Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Sony Music opublikowało oświadczenie, że rezygnuje z udostępniania licencji innym podmiotom. Są właścicielami wytwórni: RCA Records, Arista Records, CBS Records, Epic Records/Soundtrax, Columbia Records, BMG, Sony Classical/Masterworks i kilku pomniejszych.. O sprawie poinformował zmartwiony MV z LaLi.

Jak łatwo zauważyć, tym samym koniec marzeń o nastepnych rozszerzeniach przez LaLę czy Intradę wielu - szczególnie - Williamsa, Barryego, Newmana i Hornera (bo oni mieli długoletnie kontrakty z Sony) z katalogu Sony. Oświadczenie podejrzanie pokrywa się z tym, że sami zaczynają przestawać inwestować w wydania CD, kosztem digitalów i LP tylko. Ważny niuansik tu jest, że filmy Sony Pictures, które nie miały wydań płyt w Sony, nie wchodzą w to. Chodzi o płyty wydane przez Sony i ich w/w mniejsze wytwórnie, a nie o wszystkie filmy Sony Pictures.

Rzut oka na dyskografie tylko Hornera - i przeraża z iloma płytami wydanymi mu przez Sony możemy się już pożegnać:

1992 - Sneakers
1994 - Legends Of The Fall
1995 - Jumanji
1996 - The Spitfire Grill
1998 - Deep Impact
1998 - The Mask Of Zorro
1999 - Bicentennial Man
2000 - The Perfect Storm
2001 - Enemy At The Gates
2001 - Iris
2002 - Windtalkers
2002 - The Four Feathers
2003 - The Missing
2005 - The Legend Of Zorro
2010 - The Karate Kid
2012 - The Amazing Spider-Man
2015 - Southpaw
2016 - The Magnificent Seven

Kutasy !!!

Kurwa...

jak patrzę jakie oni płyty wydawali i ile by się z nich przydało rozszerzyć, to kosmos....... Sam tylko Horner to połowa w/w tytułów od kopa do rozszerzenia

Kasa, kasa, kasa kochanie. Ktos pewnie wykombinowal, ze zamiast dzielic sie licencja i ewentualnymi zyskami. Moza zrobic wszystko samemu. A jezeli nawet finalny rezultat bedzie gowniany to szczegolnie jezeli jest to wydanie cyfrowe, to przy minimalnym kosztach dystrybucji (odpada koszt produkcji plyt i cala logistyka z tym zwiazana), cos zawsze nam skapnie, wiec ksiegowosc i akcjonariusze beda zadowoleni.

A juz za Matessino - muzyka filmowa to nisza niszy i nikt pewnie o tym nawet nie pomyslal, ze dobije to i tak juz ledwo zipiacy rynek kolekjonerski.

MichalP pisze: Kasa, kasa, kasa kochanie. Ktos pewnie wykombinowal, ze zamiast dzielic sie licencja i ewentualnymi zyskami. Moza zrobic wszystko samemu.

Przecież oni nic z tymi tytułami nie zrobią Najwyżej będą kolejne 30 lat zmieniać tylko przednie okładki jak na pińcetnych wydaniach Star Warsów.

Przecież oni nic z tymi tytułami nie zrobią Najwyżej będą kolejne 30 lat zmieniać tylko przednie okładki jak na pińcetnych wydaniach Star Warsów.

Dokladnie. Tak to by musieli sie pieprzyc z udzielaniem odpowiedzi na kolejne prosby do wykorzystania praw. Zatrudnic prawnikow, zeby uporzadkowali wszystkie prawne sprawy dotyczace wlasnosci (slyszalem, ze czasami jest to na prawde skomplikowane bo Sony moze miec prawa do muzy wydanej na OST, ale juz muzyka w wersji filmowej moze nalezec do zupelnie kogos innego), dotrzec do odpowiednich materialow itp. A tak raz na 5 lat zrobia nowa okladke, moze sie szarpna na nowy "master" i ciach kasa dalej plynie.

A nawet jezeli by to wszystko zrobili to jaki to dla nich zysk z 3 tys sprzedanych sztuk na CD.

Oczywiscie co mnie wkurwia najbardziej to sam fakt, ze w tym calym kasiorsko-materialistyczno-prawniczym gownie ginie duch artystycznego tworzenia i mozliwosci obcowania z tym. Nawet jezeli jest ta waskie grono odbiorcow to ktos by mogl miec z tego radoche a tak to se to gdzies siedzi i sie kurzy.

Właśnie się zorientowałem, że dupa z rozszerzonych 4 Bondów - Quantum Of Solace (BMG) oraz Casino Royale, Skyfall i Spectre (3 x Sony Classical)
CHYBA, że La-La podpisała dil na rozszerzenie wcześniej - ale wątpię, bo MV napisał tylko o dwóch projektach w przygotowaniu, więc to pewnie jakiś zaległy Williams lub Horner.

Czy to oznacza, że nawet podstawowych albumów sprzed lat nie będą już wznawiać?
Sony ma akurat sporo Hornera i Williamsa, a zwłaszcza tego Hornera sporo mi brakuje ...
Może Sony zechce samemu to wydawać?

w cuda wierzysz? jedyne co wznawiają, to star warsy co jakiś czas, zmieniając im tylko okładki, a od 2 msc anulowywują wydania 80% nowych scorów na CD..
jak czegoś nie masz, to tylko rynek wtórny.

CHYBA, że La-La podpisała dil na rozszerzenie wcześniej - ale wątpię, bo MV napisał tylko o dwóch projektach w przygotowaniu, więc to pewnie jakiś zaległy Williams lub Horner.

Moze mu tez chodzilo o TNG - bo moze po DAD podpisali od razu kontrakt na TWINE i wlasnie TNG.

Reszte Bondow jakos przezyje - wydania byly bardziej niz przyzwoite, chociaz wiem, ze Adam wspominal, ze QoS mialo sporo jakiejs niewydanej muzy.

Takie typowe psy ogrodnika - sam z tym nic nie zrobi, ale innym tez nie da ruszyc.

Watpie, zeby cokolwiek wznawiali fizycznie, jedyna szansa to na wznowienia cyfrowe. Latwa kasa, a przy okazji sobie zarchiwizuja biblioteki

Tomorrow Never Dies to NIE Sony Music, tylko Universal - oni są właścicielami PolyGramu i A&M Records.
Więc o ten tytuł bym się nie martwił

Kto ma teraz prawda do Indiany Jonesa? Sony czy Concord?

Concord, czyli Universal.

Btw, Sony Music przestało udzielać licencji nie tylko na soundtracki, ale na cały katalog z wszystkich gatunków.

uf

Ale to nie ma znaczenia w tym przypadku bo Indiany i tak nikt nie wyda inny Przeoczyłeś ten post - http://forum.filmmusic.pl/viewtopic.php ... 55#p304605
Z ciekawostek - LaLa zdążyła wydać Bliskie Spotkania na CD, ale planowanego LP już nie zrobią, co napisali, a chcieli. Umowa na CD podpisana była wcześniej...