John Barry - The Real John Barry (3 CD) (2016)

W tym miejscu piszemy o wszelkich sprawach dotyczących wydań muzyki filmowej, zarówno tych limitowanych, jak i tych nieco szerzej dostępnych. Jeśli szukasz jakiejś rzadkiej płyty, chcesz się dowiedzieć gdzie ją kupić, od kogo i za ile to jest miejsce dla Ciebie
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Barry - The Real John Barry (3 CD) (2016)

#31 Post autor: lis23 » pt lis 04, 2016 10:58 am

Bo ja wiem? Jeżeli nagrywa się coś nuta w nutę jak w oryginale, aby polepszyć jakość nagrania, to jest to coś podobnego do czyszczenia archiwalnych taśm filmowych, albo przenoszenia filmów na format cyfrowy.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Michał Turkowski
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1239
Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm

Re: John Barry - The Real John Barry (3 CD) (2016)

#32 Post autor: Michał Turkowski » pt lis 04, 2016 12:22 pm

Nie pasuje mi tutaj podejście do tego albumu, bo od początku Adam wskazuje (pogrubiając) że mamy do czynienia z "oryginalnymi nagraniami". Bazując na tym Adam co piszesz i jakie masz podejście do nagrywania muzyki itd, wskazanie "oryginalne" kieruje nas w stronę pierwotnych nagrań filmowych.

Potem jednak, dopiero gdy Lis zwrócił uwagę na "Lion in Winter" okazuje się że nie do końca są to "oryginały" filmowe lecz są to też nagrane przez Barry'ego quasi koncertowe aranżacje, pochodzące z wersji (jak sam mówisz) - promocyjnych, radiowych, suitowych. Czyli z filmowymi "oryginałami" nie ma to nic wspólnego.

Jednak początkowa wymowa tematu, komentarze w stosunku do innych nagrań i tysięczne już odniesienie do wczesnej Silvy (o której wszyscy dobrze wiemy że początki był jakie były), daje bezpośrednio do zrozumienia że ten album da nam jedyne "prawdziwe", filmowe utwory. A tu jednak nie do końca tak jest.

Skoro aranże i dyrygentura Barry'ego są całkowicie w jego wykonaniu, to ok, ja nie mam z tym żadnego problemu bo lubię bardzo takie rzeczy, ale przecież kłóci się to z tą "oryginalnością" na której podbudowałeś cały temat poświęcony temu albumowi znów przeciwstawiając go kompilacjom innych orkiestr/dyrygentów.

Z drugiej strony... jakoś tutaj nie komentujesz, ale już widzę to oburzenie gdyby obecną na tym albumie aranżację "Lion in Winter" zrobił ktoś inny - beki, lole, posądzaniom o "obrażanie" kompozytora nie byłoby końca. I rozumiem że to muzyka Barry'ego, niech robi co chce, ale tutejszy "Lion in Winter" to... no nie wiem jak się do tego odnieść, że Barry wpadł na pomysł by genialny, gotycki temat, przerabiać na takie coś co słyszymy tutaj...

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Barry - The Real John Barry (3 CD) (2016)

#33 Post autor: Adam » pt lis 04, 2016 12:44 pm

ale to są oryginalne nagrania! to że nie wydli ich na albumie ze scorem to co z tego skoro w tym samym czasie wyszły one oficjalnie np na singlach piosenek ? To tak jakbyś teraz się czepiał, że na iTunes są dostępne bonusowe utwory których nie ma na płytach, więc to nie są oryginalne nagrania.. A przecież i jedno i drugie było nagrywane normalnie na sesji nagraniowej. tylko wtedy nie było itunes, więc dopłacali za kupno dodatkowej płyty, a w dzisiejszych czasach ten sam manewr przenieśli na itunes, gdzie możemy kupować często tylko tam wersje rozszerzone deluxe itp. na płycie ze scorem utworów nie ma, są na itunes, a nikt nie krzyczy że to nie oryginalne nagrania ;-) A temat z Lwa który Cię tak oburzył to po prostu "Jazz Version/Jazz Instrumental". Było takowych pełno, Barry lubił takie rzeczy sobie nagrywać, nawet wydanawanych na płytach ze scorem chocby na Bondach (TMWTGG).
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Michał Turkowski
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1239
Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm

Re: John Barry - The Real John Barry (3 CD) (2016)

#34 Post autor: Michał Turkowski » pt lis 04, 2016 13:02 pm

Ok, niech sobie to będą nagrania z sesji, ale określanie ich "oryginalnymi" przeciętnemu zjadaczowi chleba, daje wyraźnie do zrozumienia że usłyszy to co słyszał w filmie, w takiej samej formie, a tu jednak jest inaczej bo są to jednak re-aranżacje.
Adam pisze:A temat z Lwa który Cię tak oburzył to po prostu "Jazz Version/Jazz Instrumental". Było takowych pełno, Barry lubił takie rzeczy sobie nagrywać, nawet wydanawanych na płytach ze scorem chocby na Bondach (TMWTGG).
"Oburzył" ? :D Czy ja jestem "oburzony"? :D

Stwierdzam tylko że tego typu "Jazz Version" do takiego "Lion in Winter" pasuje jak pięść do nosa ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Barry - The Real John Barry (3 CD) (2016)

#35 Post autor: Adam » pt lis 04, 2016 13:10 pm

no a widzisz, Barry nagrał do tego filmu jeszcze piosenkę :P która też nie weszła, ale jej nie wydali oficjalnie :( A brał w tym udział legendarny organista Alan Haven, tak jak w tej jazzowej wersji.. Cóż, Barry lubił uciekać od konwenansów epoki, tak jak dziś Zimmer 8)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Barry - The Real John Barry (3 CD) (2016)

#36 Post autor: lis23 » pt lis 04, 2016 13:58 pm

Miejsca na pierwszej i na drugiej płycie zostało sporo, więc mogli zamieścić i tę jazzową wersję i filmowy oryginał, tak jak to robi np. La La lub Intrada, wydając complete i dając alternatywne wersję danego utworu. Ja, jako ze nie posiadam w realu oryginału "Lwa w Zimie" jestem rozczarowany tym, że tego świetnego motywu tutaj nie uświadczę - i tyle.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ