Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10234
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
STAR WARS OLD TRILOGY re-rec !!
- Michał Turkowski
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1239
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
Ja jestem za
A tak na serio to może na fali tego że teraz "A New Hope" będzie live to picture, to może Papcio Lucas da komuś taśmy matki od original SW i ktoś to porządnie zremasteruje i wyda... A Powrót Jedi aż o to błaga...
Ale koniec offtopa
Ostatnio zmieniony czw wrz 07, 2017 17:28 pm przez Michał Turkowski, łącznie zmieniany 1 raz.
- Michał Turkowski
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1239
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
- Michał Turkowski
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1239
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
Lata temu nagrali około 8 minutową suitę koncertową przygotowaną przez samego Bernsteina, której to nagranie dobitnie pokazuje jaką rewelacją byłby TTC w całości we współczesnym dźwięku.
A co do całości to kto wie, może kiedyś to zrobią, ale to nic pewnego.
A z ciekawostek - re-rec "True Grit", który Tadlow nagrał w 2006, pierwotnie miał być dyrygowany przez samego Bernsteina. Pierwsze plany zapadły w roku 2004, gdy Bernstein w Smecky Studios z Prażanami nagrywał swoją ostatnią jak się potem okazało partyturę do dokumentu "American Epic: Cecil DeMille". Fitz wspomina w książeczce wydania "American Epic" że mieli wszystko zaplanowane, że Elmer miał znów pojawić się w Pradze by dyrygować ponownie swój westernowy klasyk. Niestety, Elmer zmarł jeszcze w 2004 roku.
- bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2803
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
fight for callahora!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Właśnie taki tracki genialne pisywał wybitny Rozsa <3. Dzisiaj już tak nie piszą...
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
''Zabić Strach''
-
- Spec od additional music
- Posty: 668
- Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
Przesłuchałem w całości El Cid Rózsy od prażan i powiem tylko tak piękna muzyka i super wykonanie. Zaostrzył mi się tylko apetyt na Ben Hura
- bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2803
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
no mimo tylu lat el-cid razem z ben-hurem nadal topowa dycha -dwudziestka scorów everJedi-Master pisze: ↑pn wrz 11, 2017 07:40 amPrzesłuchałem w całości El Cid Rózsy od prażan i powiem tylko tak piękna muzyka i super wykonanie. Zaostrzył mi się tylko apetyt na Ben Hura
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
''Zabić Strach''
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10234
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
No i Ben Hur wylądował na hd. Wieczorem obdamy jak się prezentuje
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10234
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
Okej, znalazłem chwilkę czasu między rzeźbieniem reklam i zorganizowałem sobie odsłuch Benka na studyjnych JBLach. Poszło hurtowo całe promo przesłane w wavach 44/16, więc oto moje wrażenia...
Jeżeli chodzi o stronę techniczną, to nie ma co się rozpisywać. Wszystko dopięte na ostatni guzik i zmiksowane oraz zmasterowane według współczesnych standardów. Dynamika, barwa i całe to techniczne pierdololo zrobione na tip top.
Jeżeli zaś chodzi o muzykę Rozsy w nowym wydaniu, to nie będzie wielkim zdziwieniem jeżeli powiem, że to... PETARDA!
Od pierwszych minut score łapie za jaja, wykręca je o 180% i nie puszcza przez ponad godzinę... bo później (kto zna oryginał) następuje rozluźnienie. Właśnie pierwszy krążek jest tym, co w tym całym wydawnictwie jest najlepsze. Przez drugi dysk troszkę ciężej się wędruje, ale może to wina licznych tańców rozbijających spójność i klimat tej pracy. Trochę mniej nośnego underscoreu i wracamy do epickiego grania. Finał krążka znów wywołuje ciary - w szczególności scena zmartwychwstania i zakończenia. Mimo solidnego, szwedzkiego wygłuszenia, całe radio miało okazję zapoznać się z geniuszem Rozsy.
Wielkim atutem tego wydania jest poskładanie tej drobnicy, jaka była na oryginale w zgrabnie prezentujące się utwory. Szczególnie dobrze pod tym względem wybada przygotowanie i bitwa morska. Ależ tam się dzieje! Przykładów można tu mnożyć, ale tak naprawdę każdy kawałek nagrany z pasją i doświadczeniem obcowania z muzyką tamtego okresu.
Podsumowując... Jestem cholernie ukontentowany tym albumem, którego brak na półce ośmieszy kolekcję człowieka uważającego się za miłośnika muzyki filmowej. Wiem, że okładka nie zachęca, ale zaręczam, że booklet jest już bardziej wyględny (szkice głównych postaci, fotki z sesji, ładny tył z tracklistą).
Także...
W sumie jeszcze jedno mnie zastanawia.
Czemu Fitzpatrick nie poszedł za ciosem i nie zrobił prezentu dla pedantów w postaci całego scoru w Surround Sound? Wiem, że dodatkowe miksy i mastery są drogie, ale przy takim tytule, jak Ben Hur to nie wyrzucony w błoto hajs. O sprzedaż nie musiałby się martwić. Niechby nawet zrobił jakiegoś Deluxa z bonusowym DVD droższego o kilka funtów. Łykałbym jak pelikan.
Jeżeli chodzi o stronę techniczną, to nie ma co się rozpisywać. Wszystko dopięte na ostatni guzik i zmiksowane oraz zmasterowane według współczesnych standardów. Dynamika, barwa i całe to techniczne pierdololo zrobione na tip top.
Jeżeli zaś chodzi o muzykę Rozsy w nowym wydaniu, to nie będzie wielkim zdziwieniem jeżeli powiem, że to... PETARDA!
Od pierwszych minut score łapie za jaja, wykręca je o 180% i nie puszcza przez ponad godzinę... bo później (kto zna oryginał) następuje rozluźnienie. Właśnie pierwszy krążek jest tym, co w tym całym wydawnictwie jest najlepsze. Przez drugi dysk troszkę ciężej się wędruje, ale może to wina licznych tańców rozbijających spójność i klimat tej pracy. Trochę mniej nośnego underscoreu i wracamy do epickiego grania. Finał krążka znów wywołuje ciary - w szczególności scena zmartwychwstania i zakończenia. Mimo solidnego, szwedzkiego wygłuszenia, całe radio miało okazję zapoznać się z geniuszem Rozsy.
Wielkim atutem tego wydania jest poskładanie tej drobnicy, jaka była na oryginale w zgrabnie prezentujące się utwory. Szczególnie dobrze pod tym względem wybada przygotowanie i bitwa morska. Ależ tam się dzieje! Przykładów można tu mnożyć, ale tak naprawdę każdy kawałek nagrany z pasją i doświadczeniem obcowania z muzyką tamtego okresu.
Podsumowując... Jestem cholernie ukontentowany tym albumem, którego brak na półce ośmieszy kolekcję człowieka uważającego się za miłośnika muzyki filmowej. Wiem, że okładka nie zachęca, ale zaręczam, że booklet jest już bardziej wyględny (szkice głównych postaci, fotki z sesji, ładny tył z tracklistą).
Także...
W sumie jeszcze jedno mnie zastanawia.
Czemu Fitzpatrick nie poszedł za ciosem i nie zrobił prezentu dla pedantów w postaci całego scoru w Surround Sound? Wiem, że dodatkowe miksy i mastery są drogie, ale przy takim tytule, jak Ben Hur to nie wyrzucony w błoto hajs. O sprzedaż nie musiałby się martwić. Niechby nawet zrobił jakiegoś Deluxa z bonusowym DVD droższego o kilka funtów. Łykałbym jak pelikan.
-
- Spec od additional music
- Posty: 668
- Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
Tak myślałem, że to petarda i nie jednego ścisnie w kroku, po odsłuchu trzeba się będzie poddać regeneracji he he
- Michał Turkowski
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1239
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
Craig Lysy na moviemusicuk.us strzelił już ogromną recenzję nowego "Ben-Hura" -
Pozwolę sobie zacytować ostatni akapit jego tekstu:
I must offer my heartfelt thanks and praise to James Fitzpatrick for yet another superb Tadlow Music recording, one which may mark his crowning career achievement. This exemplary restoration and rerecording of Miklós Rózsa’s masterpiece, is bold in its conception and brilliant in its execution. So as to empower the full evocative power of Rózsa’s vision, a massive orchestra consisting of 94 musicians was assembled, which included; 56 strings, 12 woodwinds, 15 horns, 7 percussion, 2 harps, celesta, vibraphone, pipe organ, an array of ethnic instruments and a chorus of 80 voices! The sound quality is superb and provides stunning, and dynamic 24-Bit 96kHz digital sound. Also praiseworthy is Nic Raine’s peerless conducting of the City of Prague Philharmonic Orchestra and Chorus. This score is in my judgment the most thematically complex and melodically rich film score ever penned by the hand of man. The thematic interplay and sophisticated contrapuntal writing is extraordinary and sets Rózsa apart. In this grand effort the full spectrum of human emotions are captured, perfectly emoted, and expertly attenuated to the film’s imagery and narrative. This is a score you feel deeply, one that moves you, and ultimately, transforms you. I consider this score to be Miklós Rózsa’s Magnum Opus, one that I believe ensures his immortality. I highly recommend you purchase this superb recording and crowning glory of the Golden Age for your collection.
Już na początku przyszłego tygodnia będzie "Ben-Hur" wysyłany, już tak blisko, nie mogę się doczekać !
Pozwolę sobie zacytować ostatni akapit jego tekstu:
I must offer my heartfelt thanks and praise to James Fitzpatrick for yet another superb Tadlow Music recording, one which may mark his crowning career achievement. This exemplary restoration and rerecording of Miklós Rózsa’s masterpiece, is bold in its conception and brilliant in its execution. So as to empower the full evocative power of Rózsa’s vision, a massive orchestra consisting of 94 musicians was assembled, which included; 56 strings, 12 woodwinds, 15 horns, 7 percussion, 2 harps, celesta, vibraphone, pipe organ, an array of ethnic instruments and a chorus of 80 voices! The sound quality is superb and provides stunning, and dynamic 24-Bit 96kHz digital sound. Also praiseworthy is Nic Raine’s peerless conducting of the City of Prague Philharmonic Orchestra and Chorus. This score is in my judgment the most thematically complex and melodically rich film score ever penned by the hand of man. The thematic interplay and sophisticated contrapuntal writing is extraordinary and sets Rózsa apart. In this grand effort the full spectrum of human emotions are captured, perfectly emoted, and expertly attenuated to the film’s imagery and narrative. This is a score you feel deeply, one that moves you, and ultimately, transforms you. I consider this score to be Miklós Rózsa’s Magnum Opus, one that I believe ensures his immortality. I highly recommend you purchase this superb recording and crowning glory of the Golden Age for your collection.
Już na początku przyszłego tygodnia będzie "Ben-Hur" wysyłany, już tak blisko, nie mogę się doczekać !
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
Tylko że tą reckę pisał fanboj który uważa ten score od dekad za najlepszy w historii, więc trudno było spodziewać się że rerec wpłynie na latami kultywowaną opinię
#FUCKVINYL