INTRADA - PLANY WYDAWNICZE

[Ghostek]

Zróbmy ściepe na forum. Wytłoczmy setki egzemplarzy niewydanych na CDku albumów w Biedronce i handlujmy tym.

[Jedi-Master]

Jestem za

[Jedi-Master]

Nie tylko Sony wydaje dobrze płyty wszystko co kupuje w PL jest bardzo dobrej jakości więc do LOTRA wolałem dopłacić na Świat Książki.pl i kupić wersję E.U, bo jakość super płyty się nie wyginają itd. Gdzieś czytałem, że duzo płyt na E.U robi się w naszym kraju i zę mamy jedne z lepszych tłoczni na świecie.

[Adam]

Sony od 2 lat już nie tłoczy u nas tylko w niemczech. Przez półtora roku tłoczyli u nas na całe EU - mam parę scorów zagranicznych nazwisk gdzie jest made in poland

[Ghostek]

Może i tłoczą w Germanii, ale w Polsce przygotowują design i package. Widać to po creditsach ludzi odpowiedzialnych za wydanie.

[Michał Turkowski]

Intrada wraca do nagrywania re-recordingów klasycznych partytur filmowych .

Mowa o serii "Excalibur" - w latach 90, Intrada nagrała np. "Ivanhoe" i Juliusza Cezara" Rozsy i "Jason and the Argonauts" Bernarda Herrmanna, później nagrywali jeszcze kilka innych albumów. Później seria została zarzucona, bo sam Doug Fake przyznał że koszty nagrania są zbyt wysokie i nie zwracają się nawet w połowie.

Teraz, wzorem Jamesa Fitzpatricka, który uruchomił na Kickstarterze zakończoną sukcesem zbiórkę połowy kwoty potrzebnej na nagranie "King of Kings" Rozsy, również i Feigelson i Fake uruchomią w ciągu kilku najbliższych tygodni zbiórkę na rozkręcenie ich serii re-recordingów. Doug wspominał że zarówno studio, dyrygent jak i score do nagrania są już wybrane, ale realizacja całego projektu uzależniona jest od powodzenia zbiórki na Kickastarterze.

Osobiście cieszę się bardzo że Intrada wraca do re-reców, każde nowe nagranie klasycznej partytury filmowej jest na wagę złota. Podejrzewam że pierwszy score to będzie coś "mniejszego", po to by też kwota potrzebna do zbiórki nie była zbyt wysoka, więc pewnie Intrada wybierze coś co w pełnej wersji zmieści się na jednym cdku.

Może np. jakiś Jerome Morros (War Lord?), albo jakiś Max Steiner (Helen of Troy?) ? Myślę że pójdą w mniej "eksploatowane" do tej pory pod względem re-reców nazwiska, chyba że uderzą w jakiegoś Goldsmitha, bo to zawsze większa szansa na dobrą sprzedaż

http://www.intrada.net/phpBB2/viewtopic.php?f=12&t=7912

Roger Feigelson:

As you know the Excalibur Collection releases are few and far between because they are expensive to produce. We came up with a new series of recordings we'd like to do and are going to try our own hand at a Kickstarter campaign, and we'll be launching the first in a few weeks. Supporting this recording not only gets it done, but also supports kicking off future recordings in the series. And if it doesn't fund, well that was that. But we want to find new and creative ways to bring some love and attention to these older scores. I would be interested in ideas of things people would like to receive for contributing. I'm working on the different giving levels now and would welcome input on things you might like to receive for supporting. Taking a page from others, we're offering advance copies of the CD, attendance at the recording for high level supporters, inclusion in the thank-yous and things like that. But welcome some fresh ideas. We've pretty much selected a conductor (you'll be thrilled) and a venue. More to come when we kick of the kickstarter!

Like I said, conductor, venue and title (actually first few titles) have been decided. I don't think we'd be able to pick a title that would be everyone's first choice, but it might be for some. My hope is people will support the series as a whole by supporting this campaign with the hope that someday we can deliver titles that would be personally a higher priority to them. Which could very well include The Haunting.

[Michal]

Long in coming complete release of 1984 Jerry Goldsmith soundtrack! Universal Pictures presents, Steve Martin stars, Charles Grodin, Judith Ivey, Steve Lawrence, Robyn Douglas co-star, Neil Simon, Stan Daniels, Ed Weinberger script, Arthur Hiller directs. Based on Bruce Jay Friedman non-fiction book, sweet comedy follows Steve Martin’s would-be author and lonely guy Larry Hubbard about New York City in search of romance, finding success with his newly-published book about “Lonely Guys” all-the-while pursuing Judith Ivey’s Iris. Avoiding then-trendy comic raunch, lightly bittersweet tale provides Jerry Goldsmith with opportunity to write in his most tuneful, sentimental vernacular with nice meld of gentle love, animated city rhythm. Goldsmith writes for 65-piece orchestra with emphasis on transparent lines over warm harmonies, both major and minor. He pens title song “Love Comes Without warning” with John Bettis, sung by America, then brings infectious tune through numerous guises, both happy and sad. Interesting structure includes two parts which play in whole, in part, in tandem or independently depending on Goldsmith’s needs. Results are richly coherent score with ostensibly two main themes. Getting just the right musical support was also a major challenge for the composer, with several cues requiring multiple re-writes that often changed in tempo, orchestral color, individual bars and overall timings, all of which also appear on this CD and are heard for the first time anywhere. In fact, almost all of Goldsmith’s score is being heard on this Intrada CD for the first time. This includes one almost lost, very brief yet striking serious-minded cue (“So Empty”) scored for 4 French horns, 4 clarinets, 3 trumpets, 3 trombones plus basses and drums, recorded in a separate pick-up session. Cool piece! The music for The Lonely Guy was previously available only as a MCA special mini-album offering just six tracks, three of them vocals by various artists, plus the title song and two brief score cues. This complete Intrada CD release features all of the music Jerry Goldsmith recorded, including the numerous alternates and revisions, all presented from pristine condition stereo session masters vaulted by Universal Pictures on 2” 24-track tape plus 1/2” and 1/4” mixed master elements. Intrada release also includes all three vocals heard on original 1984 MCA mini-LP plus Goldsmith/Bettis title song, presented from original album masters vaulted by Universal Music Group. This score comes from a strong period in Goldsmith’s career, surrounded by top-notch and varied scores for Twilight Zone - The Movie, Under Fire, Supergirl and Gremlins. The Lonely Guy adds yet another winner! Recorded at Universal Pictures Scoring Stage. Arthur Morton orchestrates, Jerry Goldsmith composes, conducts. Intrada Special Collection CD release available while quantities and interest remain!

Songs by Various Artists
01. The Lonely Guy
(Performed by Max Carl) (3:38)
02. Oughta Know Love By Now
(Performed by Winston Ford) (3:18)
03. Don’t Call Me Lonely
(Performed by Gerard McMahon) (2:42)
Total Song Time: 9:43
Score by Jerry Goldsmith
04. Love Comes Without Warning – Main Title
(Performed by America) (3:38)
05. In Dedication (Revised #6) (1:33)
06. House Hunt (1:23)
07. Rock Source (0:30)
08. Joggers Do It (Version 2) (0:53)
09. No Number (2:15)
10. Where Are You? (0:33)
11. So Empty (0:22)
12. Love Comes Without Warning (Piano Solo) (1:31)
13. I Understand (1:14)
14. Wait For The Beep (Revised) (0:39)
15. The Book (0:56)
16. The Magazines (Version 3) (0:37)
17. Times Past (0:37)
18. Dog Overboard (0:47)
19. Short Show (0:22)
20. The Wedding (Version 2) (3:02)
21. Too Late (0:56)
22. Abandon Ship (Revised #3) (1:30)
23. Love Comes Without Warning (Instrumental #2) (2:54)
Total Score Time: 27:03
Alternates and Revisions
24. In Dedication (Version 1) (1:30)
25. In Dedication (Version 2) (1:32)
26. In Dedication (Revised #1) (1:32)
27. In Dedication (Revised #2) (1:32)
28. In Dedication (Revised #3) (1:31)
29. In Dedication (Revised #4) (1:33)
30. In Dedication (Revised #5) (1:33)
31. Joggers Do It (Version 1) (0:51)
32. Wait For The Beep (Original) (0:40)
33. The Magazines (Version 1) (0:41)
34. The Magazines (Version 2) (0:36)
35. The Wedding (Version 1) (3:02)
36. Abandon Ship (Original) (1:39)
37. Abandon Ship (Revised #1) (1:38)
38. Abandon Ship (Revised #2) (1:41)
39. Abandon Ship (Revised #4) (0:27)
40. Love Comes Without Warning (Instrumental #1) (2:54)
41. Abandon Ship (Wild Synth) (0:14)
42. No Number (Album Remix) (2:13)
43. Abandon Ship (Wild Synth) (0:14)
Total Alternates Time: 31:07

[Ghostek]

Nawet nie wiem jak to skomentować...

[Michał Turkowski]

Nawet nie wiem jak to skomentować...

Prosto - LOL

[Adam]

no co, kolejne porządne rozszerzenie, ale nie kupie, bo nie dali muzyczki z menu filmu z wydania dvd

[Ghostek]

Ale gówno.
Wyłączyłem po kilku kawałkach.

[Michal]

Nic dziwnego słabe to strasznie , wydanie dla wydania , tylko z faktu że kiedyś tam było ..na LP only ..więc teraz macie na CD .Czyste szaleństwo ..ale kompleciarze Jerrego będą kontent

[Michał Turkowski]

Uruchomiony przez Intradę Kickstarter na rozruch serii nowych nagrań:

https://www.kickstarter.com/projects/12 ... -recording

Obym się mylił, ale wydaje mi się że wybór "Dial M for Murder" Tiomkina na rozruch serii to raczej chybiony pomysł...

Wydaje mi się że Fake i Feigelson powinni na początku postawić na jakiś bardziej nośny tytuł, w tym przypadku boje się że mogą być problemy z uzbieraniem całej kwoty...

Mam jednak nadzieję że uda się zebrać całość.

[Kaonashi]

Obym się mylił, ale wydaje mi się że wybór "Dial M for Murder" Tiomkina na rozruch serii to raczej chybiony pomysł...

Score'u nie słuchałem, natomiast z rok temu obejrzałem ten film (swoją drogą bardzo fajny) i generalnie mogę się zgodzić. Po pierwsze, nie jest to zbyt ciekawa muzyka jako taka, po drugie, jak dla mnie, źle wypada w ruchomych kadrach, to właśnie min. przez nią film się bardzo postarzał. Tiomkin naparza czasem zupełnie bez powodu, przez co szybko zaczyna irytować. A pomyśleć, że zaledwie kilka lat młodsze Herrmanny wciąż świetnie wypadają w filmach Hitchcocka.

[MichalP]

Willow w koncu od Intrady:

"A 2-CD set from the late '80s features an expanded presentation of a film that's...how do I describe it, actually? Let's say this release sci-fi/fantasty epic in a tea cup is hot off the griddle and ready for you to move in! Oh and there was a slice of music that didn't make it into the film."

Kto wie, lata 80 byly plodne w roznego typu Sci-fi/fantasy.