MISTER MOSES re-rec (Barry) - Tadlow/Prometheus

W tym miejscu piszemy o wszelkich sprawach dotyczących wydań muzyki filmowej, zarówno tych limitowanych, jak i tych nieco szerzej dostępnych. Jeśli szukasz jakiejś rzadkiej płyty, chcesz się dowiedzieć gdzie ją kupić, od kogo i za ile to jest miejsce dla Ciebie
Wiadomość
Autor
Mefisto

Re: MISTER MOSES re-rec (Barry) - Tadlow/Prometheus

#31 Post autor: Mefisto » wt paź 14, 2014 21:21 pm

Krzysiek pisze:Chyba chciałeś napisać jedynymi.
Nie chciałem napisać dokładnie to, co napisałem, bo wiele score'ów od Varese dostało wielce optymalną prezentację. 500-stronicowe książeczki i 300 godzin muzyki w jakości hd nie sprawi, że jakiś soundtrack będzie lepszy, a wręcz odwrotnie.

Awatar użytkownika
Krzysiek
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1104
Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
Lokalizacja: Polkowice

Re: MISTER MOSES re-rec (Barry) - Tadlow/Prometheus

#32 Post autor: Krzysiek » śr paź 15, 2014 11:23 am

Mefisto pisze: Nie chciałem napisać dokładnie to, co napisałem, bo wiele score'ów od Varese dostało wielce optymalną prezentację. 500-stronicowe książeczki i 300 godzin muzyki w jakości hd nie sprawi, że jakiś soundtrack będzie lepszy, a wręcz odwrotnie.
Faktycznie.... 36 min muzyki dla niektórych soundtracków wystarcza. Cud, że się ktokolwiek pokusił o ich wydawanie :mrgreen: Ale mi nie chodzi i tego typu wyskoki.
Też nie jestem za wydawnictwami które na siłę wciskają po kilka płyt na jeden tytuł. Ale przeważnie teraz masz wybór - na jednej kompletna muzyka a na drugiej album w podstawowej postaci. Nie odpowiada Ci taka opcja? Poza tym 4 strony wkładki varesowskiej było zawsze kpiną z kolekcjonerów czy nawet słuchaczy danej płyty. Większą objętośc miała dodawana jako bonus ze spisem wydanych tytułów :evil:
Za ciężko zarobione w Polsce 20$ należy się ładna obszerna wkładka i poligrafia :wink: I nie po to bym miał się czym podniecić, sama płyta w pudełku mi nie wystarcza. jeśli miałbym takie podejście jak Twoje, to po co kupować płyty. Można sobie przegrać na CD, można trzymać pliki na dysku lub odtwarzaczu Mp3. Płyta jest jak książka, im lepiej wydana tym większa przyjemność organoleptyczna. I w tym momencie czasem bez znaczenia jest co faktycznie zawiera.

Mefisto

Re: MISTER MOSES re-rec (Barry) - Tadlow/Prometheus

#33 Post autor: Mefisto » śr paź 15, 2014 13:22 pm

Krzysiek pisze:Nie odpowiada Ci taka opcja?


Tego nie napisałem. Po prostu w przypadku niektórych wydań maksymalnie rozszerzonych krzywdzi się muzykę melomanom. Z pozostałym się zgodzę - oczywistym jest, że fajniej jest kupić coś, co jest ładniejsze i bardziej estetyczne, a i daje większy wybór.

Awatar użytkownika
Michał Turkowski
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1239
Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm

Re: MISTER MOSES re-rec (Barry) - Tadlow/Prometheus

#34 Post autor: Michał Turkowski » pt paź 17, 2014 16:02 pm

Fitzpatrick potwierdził -

W marcu będzie na nowo nagrywany score z "Sodom and Gommorah" Rozsy i podobnie jak w przypadku "Cyda" i "Quo Vadis" będzie dużo muzyki nie nagranej wcześniej, nie użytej w filmie.

WOW !!! :shock: :shock: :shock:

Szczypior
George Lucas
Posty: 3327
Rejestracja: wt sty 24, 2012 12:48 pm

Re: MISTER MOSES re-rec (Barry) - Tadlow/Prometheus

#35 Post autor: Szczypior » śr paź 22, 2014 16:03 pm

Tak sobie myślę, że zamiast niepotrzebnie nagrywać Obsession, które przecież istnieje w całości w dobrej jakości dźwięku, to mogliby się za to wziąć:
Obrazek
Jakość z oryginału jest koszmarna :?
http://www.youtube.com/watch?v=8zgMNaelMxw

Awatar użytkownika
Michał Turkowski
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1239
Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm

Re: MISTER MOSES re-rec (Barry) - Tadlow/Prometheus

#36 Post autor: Michał Turkowski » śr paź 22, 2014 18:59 pm

"Obsession" w całości jest tylko na bootlegu...

"War and Peace" - kiedyś Fitz mówił że ma to w planach, prędzej czy później będzie :)

Szczypior
George Lucas
Posty: 3327
Rejestracja: wt sty 24, 2012 12:48 pm

Re: MISTER MOSES re-rec (Barry) - Tadlow/Prometheus

#37 Post autor: Szczypior » śr paź 22, 2014 19:03 pm

Michał Turkowski pisze:"Obsession" w całości jest tylko na bootlegu...
Nadal uważam, że re-rec jest niepotrzebny. Czekać tylko aż ktoś wyda komplita.
Michał Turkowski pisze:"War and Peace" - kiedyś Fitz mówił że ma to w planach, prędzej czy później będzie :)
Także czekam z niecierpliwością :wink:

Awatar użytkownika
Krzysiek
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1104
Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
Lokalizacja: Polkowice

Re: MISTER MOSES re-rec (Barry) - Tadlow/Prometheus

#38 Post autor: Krzysiek » wt lis 11, 2014 21:13 pm

Michał Turkowski pisze:Fitzpatrick potwierdził - W marcu będzie na nowo nagrywany score z "Sodom and Gommorah" .....
A co z tym wydaniem jest nie tak? Zastanawiam się nad zakupem ale cena nie chce zejśc poniżej 20$ :cry:

http://www1.screenarchives.com/title_de ... 0-EDITION/

Awatar użytkownika
Michał Turkowski
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1239
Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm

Re: MISTER MOSES re-rec (Barry) - Tadlow/Prometheus

#39 Post autor: Michał Turkowski » śr lis 12, 2014 10:27 am

Ok jedziemy - wydanie nie jest kompletne, brakuje sporo muzy - Main Title jest obcięte w połowie, muzyki ze scen bitewnych jest tylko 1/3 całości, dodatkowo analogicznie do Cyda sporo muzyki nie zostało nagranej bądź też wyleciało z filmu ze względu na cięcia montażowe. Największa wada jednak to fakt że Sodom to najgorzej nagrany ze wszystkich ścieżek epickich Rozsy. Jakość dźwięku jest bardzo słaba a niektóre utwory brzmią okropnie (choćby Messengers of Jehovah). Prażane nagrają complete w nowoczesnym dźwięku wraz z całym niedostępnym wcześniej i nie nagranym materiałem.

Awatar użytkownika
Krzysiek
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1104
Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
Lokalizacja: Polkowice

Re: MISTER MOSES re-rec (Barry) - Tadlow/Prometheus

#40 Post autor: Krzysiek » śr lis 12, 2014 14:40 pm

Wedle Twojego tłumaczenia, rerec musiałby zajmować najmniej trzy płyty.... Rozumiem, że może być to słabe negranie, ale nie zawsze ze starych taśm da się coś lepszego wyciągnąć.... Poza tym klimat jest ważny. Jeśli się ponownie wszystko nagra może wyjść jak z Conanem....

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: MISTER MOSES re-rec (Barry) - Tadlow/Prometheus

#41 Post autor: Paweł Stroiński » śr lis 12, 2014 14:54 pm

Krzysiek, to nie jest dyskusja, w którą chcesz się ładować :mrgreen:

Awatar użytkownika
Michał Turkowski
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1239
Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm

Re: MISTER MOSES re-rec (Barry) - Tadlow/Prometheus

#42 Post autor: Michał Turkowski » śr lis 12, 2014 15:25 pm

Krzysiek pisze:Wedle Twojego tłumaczenia, rerec musiałby zajmować najmniej trzy płyty.... Rozumiem, że może być to słabe negranie, ale nie zawsze ze starych taśm da się coś lepszego wyciągnąć.... Poza tym klimat jest ważny. Jeśli się ponownie wszystko nagra może wyjść jak z Conanem....
Aż trzy - myślę że aż tyle nie i na 2cd, ładnie wszystko zmieszczą. (Wydanie Digitmovies ma 111 minut a pełne 2 cd to 160 - więc pewnie zmieszczą)

Znasz w ogóle oryginał "Sodom..." ? Bo chyba nie, skoro mówisz że "może" to być słabe nagranie ;) Jest bardzo słabe, to zdecydowanie najgorzej brzmiący score z okresu epickiego Rozsy. Ten score jak najbardziej potrzebuje nowej, dopracowanej prezentacji.

Zresztą kto jak kto ale Rozsa ma wiele re-recordingów swojej muzyki i są one świetne.

Np.

"Ivanhoe" - Sinfonia of London, dyr. Bruce Broughton
"Julius Caesar" - Sinfonia of London, dyr. Bruce Broughton
"El Cid" - The City of Prague Philharmonic Orchestra, dyr. Raine
"The Private Life of Sherlock Holmes" - The City of Prague Philharmonic Orchestra, dyr. Raine
"Quo Vadis" - The City of Prague Philharmonic Orchestra, dyr. Raine
"The Thief of Bagdad" - Royal Philharmonic Orchestra, dyr. Elmer Bernstein
"Spellbound" - Slovak Radio Symphony Orchestra, dyr. Alan Willson
"Red House" - Royal Scottish National Orchestra, dyr. Allan Willson
"Young Bess" - Royal Philharmonic Orchestra, dyr/ Elmer Bernstein

Zresztą Rozsa miał w Rzymie (gdzie nagrywano Sodomę jak i Cyda z początku), niemałe problemy, a czym możemy poczytać w autobiografii "Double Life" oraz na stronie FSM:

"The saga of recording the El Cid score (both for film and album) was fraught with unexpected problems. Rózsa traveled to Rome in the late summer of 1961 and spent six days recording the music he had written for the first half of the film, but when he listened to the tapes back in London, he was, in his own words, “thunderstruck. Everything sounded flat, like an old-fashioned pre-electric recording.”. A technical flaw in the equipment had rendered the results unusable, and the entire score had to be re-recorded during September and October (with the Sinfonia of London, which had recently recorded Ernest Gold’s score for Exodus)

Łatwo więc dojść do wniosku skąd się wzięły problemy również z "Sodomą", którą Rozsa czy chciał czy nie, MUSIAŁ nagrać w Rzymie ponieważ po pierwsze, oszczędzano na amerykańskich jak i londyńskich orkiestrach, a film był też koprodukcją amerykańską-włoską więc score musiał tam być nagrany.

O problemach w Rzymie wiem też od jednego z reprezentantów Miklos Rozsa Society, który Rozsę znał osobiście. Miklos miał też niezbyt miłe doświadczenia tam związane z muzyką do "The Golden Voyage of the Sinbad", ale to już inna historia.

Awatar użytkownika
Krzysiek
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1104
Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
Lokalizacja: Polkowice

Re: MISTER MOSES re-rec (Barry) - Tadlow/Prometheus

#43 Post autor: Krzysiek » śr lis 12, 2014 17:37 pm

Paweł Stroiński pisze:Krzysiek, to nie jest dyskusja, w którą chcesz się ładować
W tym przypadku nie stawiam tezy, że wykonanie Prażan jest zbędne itp. Zwyczajnie, zastanawiam się nad zakupem wydania Digitmovies a nie miałem wczesniej okazji tego przesłuchać. Mogę zgodzić się też z tym, że akurat to wydanie zrobiono po kosztach (tylko 500 sztuk) i nie zagłębiano się zbytnio w jakiś mastering. Nie przeczę, ale trochę muzy na nim jest. Gdyby może wziął się za to inny label i zrobiono porządny mastering, wtedy wydanie Prażan było by tylko ew. ukompletowaniem muzycznym do całości. Zgodzę się, że jest w tych nagraniach moc, ale jednocześnie cały czas pewnien sznyt jednej i tej samej orkiestry. Do tego nie czuć w tej muzyce (wydania rerec) klimatu filmu. Przynajmniej wg mnie..... Muzyka jest do filmu a nie odwrotnie.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: MISTER MOSES re-rec (Barry) - Tadlow/Prometheus

#44 Post autor: Paweł Stroiński » śr lis 12, 2014 18:14 pm

Ale użyłeś słowa-klucza Conan ;)

Awatar użytkownika
Krzysiek
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1104
Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
Lokalizacja: Polkowice

Re: MISTER MOSES re-rec (Barry) - Tadlow/Prometheus

#45 Post autor: Krzysiek » śr lis 12, 2014 18:34 pm

Ponieważ wg mnie akurat te rerece nie oddały w żadnym stopniu klimatu filmowego. I trochę się obawiam, by z każdym innym nie było podobnie....

ODPOWIEDZ