Chodzi o to, że dzieła Mozarta i Bacha nie pełnią żadnych funkcji
HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re-rec
- Krzysiek
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1104
- Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
- Lokalizacja: Polkowice
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26137
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
Nie zawsze i nie do końca. Nie rzadko twórcy filmowi sięgają po istniejące już utwory i wykorzystują je w filmie nadając im nowe znaczenie. Albo może być tak, że kompozytor przychodzi z czymś do filmowca i mówi, że napisał coś takiego i może by to wstawić, a reżyserowi się podoba i nawet nagina swój koncept danej sceny pod to.Paweł Stroiński pisze: W muzyce filmowej jest dokładnie na odwrót. Wszystko dostosowane jest do dzieła nadrzędnego, jakim jest film.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 5929
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
Nie ma pojęcia, trzeba zapytać Gounoda, skąd on wytrzasnął takich zdolnych librecistów, że mu napisali Fausta i Romeo i Julię jak już stworzył tą świetną zupełnie nie programową i nie funkcjonalną muzęPaweł Stroiński pisze:A kto w historii opery wynajmował autorów libretta?kiedyśgrześ pisze:http://pl.wikipedia.org/wiki/LibrettoPaweł Stroiński pisze:W operze całe wystawienie jest pod muzykę.
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
Trudno, najwyżej dzieci nie zjedzą obiadu.kiedyśgrześ pisze:Nie ma cukierków Bucholc,
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
Marek, już się częściowo wzięli - na "Jerry G.: 40 Years of Film Music" jest 10-minutowa suita. Ale moim skromny zdaniem zagrali nieźle (na tyle, na ile nie da się podrobić tamtego brzmienia, choć ja akurat nie jestem wielkim fanem tego score'uMarek Łach pisze:Jak mi się wezmą za re-reca The Wind and the Lion to przecież najadę Czechów i spalę Hradczany...
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33879
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
"All animals are equal. But some animals are more equal than others."Marek Łach pisze:Jak mi się wezmą za re-reca The Wind and the Lion to przecież najadę Czechów i spalę Hradczany...
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
No nie mów Wawrzyniec, że Cię to zbulwersowało i zakorzeniony w Tobie tolerancyjny homo europeanus nie może tego przełknąć? Przecież Marek sobie żartuje, to prędzej ja mógłbym Czechów najechać, bo mam od Marka do niech znacznie bliżej
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33879
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
Nie zrozumiałeś cytatu. Marek sobie może tak żartować i dalej pozostaje wielki autorytetem na forum. A jak ja tak robię, to sieję nienawiścią jestem be, niewychowany itd.
Najwidoczniej, co wolno wojewodzie to nie tobie...
P.S. A ta aranżacja "Memoirs of Geisha" naprawdę jest okropna.
Najwidoczniej, co wolno wojewodzie to nie tobie...
P.S. A ta aranżacja "Memoirs of Geisha" naprawdę jest okropna.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
Ale czy to było czymkolwiek więcej niż żartem? Zauważ, że jedynie Ty (i chyba Templar, który coś tam płakał), odebrałeś to jako nie-żart i robisz z tego jakiś problem (którego nie ma)
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
Zapomniałem dać na koniec emotki " " i czytelnicy doby internetu uznali że ani chybi już zbieram rycerstwo krakowskie na odsiecz.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33879
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
Nie o to chodzi. Ja wiem, że to było żartobliwie. Tylko jak ja sarkastycznie nabijam się z Prażan, żeby sobie nie poradzili z "Powrotem Jedi", po tym jak przerobili motyw z "Memoirs of a Geisha" w marsz żałobny, to od razu oskarża się mnie o szerzenie głosu nienawiści i że moje fanbojstwo Zimmera przysłania mi oczy.
Ale cóż, na taką pozycję jaką ma Marek też trzeba sobie umieć zapracować.
Ale cóż, na taką pozycję jaką ma Marek też trzeba sobie umieć zapracować.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
Oj tam, przecież znasz mieszankę wybuchową pt. Turek-Prażanie-Zimmer.
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 5929
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
W domenie publicznej, skrobnij coś Turek jak przesłuchasz, ja chwilowo ochoty na Goldszmita nie mam
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
żeś się obudził, 3 dni po wydaniu już było beznadziejne nagranie, poligrafia słaba. o tekście się nie wypowiem bo nie czytałem. ogólnie następny w karierze prażan rerec nadający się do spuszczenia w kiblu - filmik z main title wystarczy żeby wiedziec jak to niestety brzmi i zdać sobie sprawe jak brzmieć powinno było.
#FUCKVINYL
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 5929
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
to było coś skrobnąć dla podsumowania a z tych filmików to ja się tylko dowiedziałem, że to beznadziejna muza z westernu jest