HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re-rec
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
zresztą o czym tu gadać jak to tylko słaby rerec jednego z najsłabszych scorów Jerryego ever
#FUCKVINYL
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
Najsłabszych? Ile ty Goldsmithów w życiu słuchałeś, z dziesięć?
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
wystarczająco dużo bo jakieś 3/4, żeby wiedzieć że to słaby score a w kategorii ogólnie westernów jako gatunku to mega słaby.
#FUCKVINYL
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
Lol to taki niedawny film z Miley Cyrus, całkiem przyjemny nawet w swoim gatunku
#FUCKVINYL
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 5933
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
eee Oszust z ciebie Adam, nie taki zły ten Goldszmit, nagranie zwyczajowo klinicznie czyste, kotły nagrane w kÓrniku brzmią nienajgorzej, stricte westernowego grania mniej niż się spodziewałem, ot typowy leniwy Jerry rozgrywający całą ścieżkę na jeden temat, ale w swoim dorobku miał tonę gorszych robót
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
w westernie? niespecjalnie sobie przypominam (i mówiłem o brzmieniu a nie jakości nagrania)
#FUCKVINYL
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 5933
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
Ja się na westernach nie znam, mam skazę Bernsztajna i z dzikiego zachodu to tylko Enrike mi wchodzi, nieważne, pytanie do profesjonalistów, czy oryginalne nagranie jest stereofoniczne?
- muaddib_dw
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3237
- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
- Lokalizacja: Kargowa
Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re
W stereo i jak na tamte czasy w całkiem niezłej jakości. Album jest dobrze, treściwie skrojony i naprawdę fajnie się go słuchakiedyśgrześ pisze:Ja się na westernach nie znam, mam skazę Bernsztajna i z dzikiego zachodu to tylko Enrike mi wchodzi, nieważne, pytanie do profesjonalistów, czy oryginalne nagranie jest stereofoniczne?
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 5933
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm