Sam jak kiedyś pisałem utwory to nazywałem je po angielsku, bo tytuły brzmiały bardziej "cool", ale teraz już mi przeszło.Templar pisze:Ja pierdolę, może piszmy w ogóle wszystko po angielsku, bo polski to taki wieśniacki język Hipstery się znalazłySzczypior pisze:Po angielsku to zawsze lepiej brzmi.
Najlepsze okładki 2012
Re: Najlepsze okładki 2012
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Najlepsze okładki 2012
No tak. Przecież widać różnicę między "Main Title" a "Główne napisy" czy "Napisy początkowe".
Re: Najlepsze okładki 2012
yyyyyy Main Title lepszeAdam pisze:a między Czołówka?
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33887
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Najlepsze okładki 2012
Złoty środek to "Misja Afganistan": Z przodu po polsku, z tyłu po angielsku.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Najlepsze okładki 2012
I wszyscy zadowoleni.
- Templar
- + W.A. Mozart +
- Posty: 9848
- Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
- Lokalizacja: Warsaw City
- Kontakt:
Re: Najlepsze okładki 2012
Chives też lepszeSzczypior pisze:yyyyyy Main Title lepsze
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln
http://www.lastfm.pl/user/iTemplar
Re: Najlepsze okładki 2012
Albo Dill.Templar pisze:Chives też lepszeSzczypior pisze:yyyyyy Main Title lepsze
Re: Najlepsze okładki 2012
Ponieważ ja, inaczej niż Ty, nie siedzę w branży wydawnicznej, i mogę mieć te pretensje jako (potencjalny) konsument. A nawet mam do tego prawoAdam pisze:na polskich scorach "muzyka z filmu" też jest prawie zawsze ale Tomek jak zwykle musi mieć pretensje do wszystkiego
Ale nie są to pretensje, bo naprawdę cieszę się, że wyszedł wreszcie jakiś soundtrack z polską muzyką filmową z prawdziwego zdarzenia i na pewno go przesłucham, tylko zauważam pewne dziwadła,które jak zwykle muszą u nas w Polsce zaistnieć, gdy robimy coś, na co są pewne światowe standardy.
I dopieprzę się jeszcze do jednego - "Nowy thriller Władysława Pasikowskiego" + znaczek nagrody dziennikarzy w Gdyni. Dlatego mam tą pretensję, bo okładka zdaje się funkcjonować bardziej jako reklamówka/baner filmu niż coś co jest poświęcone sztuce muzyki filmowej. Na zachodzie nie ma takich rzeczy, u nas muszą być. Ale ja jestem wiecznym altruistą/idealistą jak mnie kiedyś określiłeś, a takich zdania w pędzącym, nastawionym na zysk świecie współczesnym, raczej się nie słucha
Co do angielskich tytułów utworów, to moje zdanie jest takie, że powinny być polskie.
Re: Najlepsze okładki 2012
ale napis "muzyka z filmu" jest na polskich płytach tego typu od 20 lat w 99% przypadków, dlatego uznałem to za małe czepialstwoTomek pisze:Ponieważ ja, inaczej niż Ty, nie siedzę w branży wydawnicznej
#FUCKVINYL
Re: Najlepsze okładki 2012
Dobra, może się czepiłem lekko, bo mi to jakoś sztucznie wyglądało z tym PR-em na okładce. Lorence które mam mają zazwyczaj tylko "MUZYKA" np., ale ja nie kolekcjonuję polskiej filmówki, więc mam dużo mniejsze pojęcie w tym temacie niż Ty.
Re: Najlepsze okładki 2012
#FUCKVINYL
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Re: Najlepsze okładki 2012
No nie wszyscy. A Niemcy i Rosjanie? Zresztą ja bym napisał w tylu językach, w ilu się da, coby zwiększyć sprzedaż. Oczywiście tych najbardziej popularnych, a przede wszystkim po francusku - "bande originale" - zawsze mnie to śmieszyło.Szczypior pisze:I wszyscy zadowoleni.
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy
Re: Najlepsze okładki 2012
farciarze jankesi na ich itunes mają ładniejszą wersję okładki :
#FUCKVINYL