LA-LA - 29.11.2011 - DIE HARD / TORA TORA / SCROOGED

[Tomek]

Ale partytura Kamena jest cała, więc jest to komplit Horner byłby tylko bonusem, natomiast jest za to John Scott. Podejrzewam, że licencja muzyki z Aliens okazała się za droga i zrezygnowali z tego.

Kilka lat temu otrzymałem maila od Michaela Kamena (kiedyś można było mu zadać pytanie poprzez jego oficjalną stronę michaelkamen.com) w tej sprawie. Napisał mi, że skomponował muzykę pod finał filmu, ale reżyser wolał tempa Hornera i tak już zostało

[Templar]

Coś wolno idzie im wysyłka, drugi dzień mija od kiedy zamówiłem Die Hard i nadal status "This order is pending review."

[Templar]

Ale kontakt mają świetny, wysłałem maila i po 5 minutach odpowiedź od MV, że wyślą w ciągu 12-48h

[Paweł Stroiński]

moje Tora! Tora! Tora! poszło chyba nawet tego samego dnia.

[Templar]

Wysłali mi już Die Hard, także może będę miał jeszcze w przyszłym tygodniu

[Mefisto]

To dobrze, ale już teraz mogę Ci powiedzieć, że nie polubisz tej płyty

[Mefisto]

Very nice końcowy Beethoven miażdży cyce, jest nieźle - no i jest piosenka w formie takiej, jak być powinna
Swoją drogą na albumie jest hidden track też

[Adam]

pewnie bede żałował że nie kupiłem.. ale dostepne do tej pory wydania mnie nie przekonywały..

[Mefisto]

legalnie dostępne do tej pory było tylko jedno wydanie

Swoją drogą mogli by tak odświeżyć dwójkę i trójkę też

[Adam]

ale były też bootlegi i recording session i wszystkie 3 wydania mi nie pasowały.

[Templar]

Swoją drogą mogli by tak odświeżyć dwójkę i trójkę też

Dwójki chyba LLL nie wyda, bo podobno prawa ma Varèse, ale trójkę mogą dać i to akurat od razu bym brał

[Mefisto]

Przesłuchałem całe Kurnia, to jest moc!!! Nie mam absolutnie nic do zarzucenia temu wydaniu jeśli idzie o wykonanie i dźwięk - po prostu perła! W końcu słychać wszelkie te drobne, industrialno-świąteczne smaczki, jakich Kamen zastosował tu mnóstwo. Jasne, całość jest monstrualnie długa i oprócz fragmenciku z Aliens nic tu nie brakuje, więc nie obeszło się bez fragmentów, które poza filmem nie mają żadnego zastosowania i wręcz drażnią, ale tych jest na szczęście dość niewiele i są w miarę krótkie (naliczyłem 7 naprawdę kiepskich w przekroju całości fragmentów i 3 kolejne, które mogą się podobać dopiero po filmie, mimo iż dalej nie stanowią rewelacji, jak Main Title). Cieszą też bonusy - ich jakość i arakcyjność się różni, ale fajnie że są - szczególnie miło mi było usłyszeć piosenkę z limuzyny z napisów początkowych. Słowem: super! Na takie wydanko czekałem od lat.

[Adam]

e tam smaka narobiłeś, a jest to co zwykle. chwalić boga że tego nie kupiłem. dla mnie kompletnie niezjadliwe na płycie - sesja 2cd od roku jest dostępna i jest podobna choć z nie tak krystalicznym dźwiękiem. nie przekonało mnie żadne dotychczasowe wydanie i lali nic tu nie zmieniło. jeden ze scorów doskonale działających w filmie a na płycie nienadających się do słuchania. no ale jak ktoś lubi njumana to i die hard mu się będzie podobac

[Mefisto]

no ale jak ktoś lubi njumana to i die hard mu się będzie podobac

faktycznie, jedno z drugim ma tyle wspólnego, że... FAIL! kolejny zresztą

[Wraith]

U mnie z Die Hard jest jak u Adama - nie idzie tego zupełnie słuchać.

...ale na sam film sobie smaczka narobiłem