LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Remaster albumu (czyli to co dołączone było do UHD) to CD2, a błąd ponoć (?) jest na CD1 (score z filmu).
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
ja nie wierzę w to co oni piszą, po prostu. może nie kłamią, ok i ich źle oceniam, ale już tyle razy robili jaja, że ludzie mają tego dosyć po prostu. ja też.
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10200
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
A w ten termin 3 października to chyba nikt też nie wierzy.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13081
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Heh, widzę, że zaczynają robić podobnie, jak polscy wydawcy komiksów: chyba w lipcu zapowiedzieli omnibus "Tenage Mutant Ninja Turtles" za 90 zł, zebrali kasę za pre ordery i wydają komiks już drugi miesiąc
Różnica jest taka, że La La to prędzej czy później wyda, a na Fantasmagorie nie ma co, raczej, liczyć
Różnica jest taka, że La La to prędzej czy później wyda, a na Fantasmagorie nie ma co, raczej, liczyć
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
-
- Spec od additional music
- Posty: 668
- Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Dobrze, że łyknąłem E.T w wersji 20th anniversary ta wersja mi styknie nie mam parcia na tą od LaLki, ale Waterworld to inna para kaloszy i już do mnie płynie na szczęście, chociaż te problemy/obsuwki z wysyłką są łyżeczką dziegciu psującym troszkę moje zadowolenie z tego wydawnictwa.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13081
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Ja mam dwa wydania "E.T" - podstawkę i tę rocznicową, więc też nie mam aż takiego parcia, ale kiedyś pewnie wezmę, jak jeszcze będzie.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
-
- Spec od additional music
- Posty: 668
- Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Gdzie kupowałeś podstawkę ?
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1036
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Jeszcze jedna rzecz dotyczaca tych roznych opoznien. Wszystko co mowicie moze byc racja ale sa dwa aspekty o ktorych kiedys czytalem. Nie zostalo w USA zbyt duzo tloczni CDekow wiec tak na prawde za bardzo nie maja wyboru jezeli chodzi o tloczenie plyt - co oznacza, ze poprzez brak konkurencji spada jakosc i kazdy blad tloczenia powoduje przynajmniej kilkutygodniowe opoznienia.
Druga sprawa - owszem zamawiaja mniejsze ilosci ale to nie do konca tak, ze kieruja sie tylko iloscia pre-orderow - po prostu nie maja gdzie tego trzymac - LaLa to mala wytwornia i nie maja jakiegos wielkiego magazynu i jezeli dajmy na to po pierwszym tloczeniu polowy nakladu w koncu im to zeszlo a wychodzi im ze moze na razie zeszlo by im kolejne 50 sztuk tylko, to po prostu nie zamowia kolejnych 2 tys bo po piewsze tego nie sprzedadza przez nastepne kilka lat i nie maja tego gdzie trzymac zeby im sie kurzylo.
Nie usprawiedliwiam ich, tylko niestety nasze hobby to jest tragiczno-smiesznie niszowy rynek a wymagania fanbojow sa z kosmosu.
Jasne, ze ze mnie te rozne sytuacja maksymalnie frustruja ale w sumie to po za czekaniem kazda rzecz z jaka mialem problem byli w stanie skorygowac, a bylo tego troche.
Druga sprawa - owszem zamawiaja mniejsze ilosci ale to nie do konca tak, ze kieruja sie tylko iloscia pre-orderow - po prostu nie maja gdzie tego trzymac - LaLa to mala wytwornia i nie maja jakiegos wielkiego magazynu i jezeli dajmy na to po pierwszym tloczeniu polowy nakladu w koncu im to zeszlo a wychodzi im ze moze na razie zeszlo by im kolejne 50 sztuk tylko, to po prostu nie zamowia kolejnych 2 tys bo po piewsze tego nie sprzedadza przez nastepne kilka lat i nie maja tego gdzie trzymac zeby im sie kurzylo.
Nie usprawiedliwiam ich, tylko niestety nasze hobby to jest tragiczno-smiesznie niszowy rynek a wymagania fanbojow sa z kosmosu.
Jasne, ze ze mnie te rozne sytuacja maksymalnie frustruja ale w sumie to po za czekaniem kazda rzecz z jaka mialem problem byli w stanie skorygowac, a bylo tego troche.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10200
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Tyle że nie zauważasz jednej kwestii.
10 lat temu ani La-La ani Varese ani Intrada nie miała z tym problemu. Szedł nakład 5 tysi i miejsce na magazynie było. To co, skurczyła im się przestrzeń użytkowa przez ten czas?
10 lat temu ani La-La ani Varese ani Intrada nie miała z tym problemu. Szedł nakład 5 tysi i miejsce na magazynie było. To co, skurczyła im się przestrzeń użytkowa przez ten czas?
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1036
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Niezupełnie skurczyła. Po prostu 10 lat temu mieli mniej wydanych tytułów, a także wiele z nich szybciej im schodziła - sprzedanie 4-5000 tyś sztuk nie stanowiło większego problemu. Teraz im 2000 często zalega latami i to takich długo wyczekiwanych świętych grali. Z czystej ciekawości - ile naprodukowali różnych Star Trekow - a to wszystko to 3-4 płytowe wydania.
Pewnie prawda leży gdzieś po środku - mniej się sprzedaje więc oni bardziej kombinują, jak bardziej kombinują to są częstsze obsuwy, jak są częstsze obsuwy to się więcej ludzie zniechęca i mniej kupuje - koło się zamyka aż w końcu przestaną to robić
Pewnie prawda leży gdzieś po środku - mniej się sprzedaje więc oni bardziej kombinują, jak bardziej kombinują to są częstsze obsuwy, jak są częstsze obsuwy to się więcej ludzie zniechęca i mniej kupuje - koło się zamyka aż w końcu przestaną to robić
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
A wystarczyłoby:
a) nie mieć tak złodziejskich kosztów dostawy poza Amerykę (skoro lokują tam ok. 70% swojej klienteli)
b) powiększyć magazyn
c) może skupić się na faktycznej grupie docelowej (jak Intrada np.), czyli fanach soundtracków, a nie iść coraz bardziej w kierunku różnych fandomów komiksowych czy trekowych (tak, wiem, daje to hajs ale na dłuższą metę być może będzie to zwodnicze)
Temat limitów jest jakby bez argumentu, bo nie tłoczą całości (wtedy byłby problem na pewno), ale partiami badając zapotrzebowanie rynku, więc jakby ten element nie wywołuje większego ryzyka. Choć robienie 10-tys. limitów na takie Pasje czy 5-tys. na duże tytuły typu Tańczący to trochę przesada. Może gdyby kosztowały 15 dolców a nie 30
Nie trafia do mnie również argument o "wymaganiach fanbojów z kosmosu". A tym bardziej o małym magazynie. C'mon
Sprzedają z definicji limitowany, ekskluzywny, kolekcjonerski produkt, być może nie jest to odczuwalne jednostkowo w kieszeni statystycznego Amerykanina czy Kanadyjczyka (pytanie: ile godzin na 30 dolarów musi pracować obywatel USA a Polski?), ale takie pojedyncze wydanie to spory wydatek. I skoro zbierają przed-płacone środki finansowe, zawiązują z tytuły sprzedaży (i płatności) z Klientem swego rodzaju umowę, z której po prostu się nie wywiązują. I tyle w temacie. Nie są to żadne wymagania, to normalna kolej rzeczy.
Niestety sprawa raczej głównie rozbija się o korzystanie z dziadowskich podwykonawców (tłocznia, itd.). Przypomina mi się niesławny box Elfman-Burton, który produkowali Chińczycy chyba, opóźnienia były wielomiesięczne. Ale to chyba ogólny problem amerykańskiej gospodarki i przeniesienia swojej produkcji do Azji...
a) nie mieć tak złodziejskich kosztów dostawy poza Amerykę (skoro lokują tam ok. 70% swojej klienteli)
b) powiększyć magazyn
c) może skupić się na faktycznej grupie docelowej (jak Intrada np.), czyli fanach soundtracków, a nie iść coraz bardziej w kierunku różnych fandomów komiksowych czy trekowych (tak, wiem, daje to hajs ale na dłuższą metę być może będzie to zwodnicze)
Temat limitów jest jakby bez argumentu, bo nie tłoczą całości (wtedy byłby problem na pewno), ale partiami badając zapotrzebowanie rynku, więc jakby ten element nie wywołuje większego ryzyka. Choć robienie 10-tys. limitów na takie Pasje czy 5-tys. na duże tytuły typu Tańczący to trochę przesada. Może gdyby kosztowały 15 dolców a nie 30
Nie trafia do mnie również argument o "wymaganiach fanbojów z kosmosu". A tym bardziej o małym magazynie. C'mon
Sprzedają z definicji limitowany, ekskluzywny, kolekcjonerski produkt, być może nie jest to odczuwalne jednostkowo w kieszeni statystycznego Amerykanina czy Kanadyjczyka (pytanie: ile godzin na 30 dolarów musi pracować obywatel USA a Polski?), ale takie pojedyncze wydanie to spory wydatek. I skoro zbierają przed-płacone środki finansowe, zawiązują z tytuły sprzedaży (i płatności) z Klientem swego rodzaju umowę, z której po prostu się nie wywiązują. I tyle w temacie. Nie są to żadne wymagania, to normalna kolej rzeczy.
Niestety sprawa raczej głównie rozbija się o korzystanie z dziadowskich podwykonawców (tłocznia, itd.). Przypomina mi się niesławny box Elfman-Burton, który produkowali Chińczycy chyba, opóźnienia były wielomiesięczne. Ale to chyba ogólny problem amerykańskiej gospodarki i przeniesienia swojej produkcji do Azji...
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
bo te płyty jak i star trek 3cd miały grubo przestrzelony limit.. za sto lat tyle nie sprzedadzą
#FUCKVINYL
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Błędy w tłoczeniu mogą zdarzyć się w każdej wytwórni .Jak wszędzie .Jak w życiu -shit happensNiestety sprawa raczej głównie rozbija się o korzystanie z dziadowskich podwykonawców (tłocznia, itd.). Przypomina mi się niesławny box Elfman-Burton, który produkowali Chińczycy chyba, opóźnienia były wielomiesięczne. Ale to chyba ogólny problem amerykańskiej gospodarki i przeniesienia swojej produkcji do Azji...
W przypadku tłoczenia Boxu Batmana z LLL jest odpowiedzialna tłocznia -WEA Manufacturing z Olyphant , Pennsylvania .