CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada

W tym miejscu piszemy o wszelkich sprawach dotyczących wydań muzyki filmowej, zarówno tych limitowanych, jak i tych nieco szerzej dostępnych. Jeśli szukasz jakiejś rzadkiej płyty, chcesz się dowiedzieć gdzie ją kupić, od kogo i za ile to jest miejsce dla Ciebie
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada

#616 Post autor: Wawrzyniec » sob mar 16, 2013 20:18 pm

Pozwolę sobie na taki teaser tego co Turek napisze, gdyż różnica między "Conanem" Miliusa i Howarda jest dość spora. W sumie Conan Arnolda, to tak bardziej inspiruje się twórczością Howarda. I sama postać głównego bohatera, jest dość różna.
Ale jak wspomniałem, to tylko teaser, Turek lepiej i profesjonalniej to opisze. :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada

#617 Post autor: Paweł Stroiński » sob mar 16, 2013 20:20 pm

Liczę na to. I tak, w tych pytaniach mam pewien cel, choć wolałbym go na razie nie zdradzać, choć Turkowi ten pomysł by się spodobał.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada

#618 Post autor: Wawrzyniec » sob mar 16, 2013 20:24 pm

Zabierasz się za własną ekranizację "Conana", albo piszesz scenariusz do nowego "Conana", który zajmie się Mallick? :wink:

A już na poważniej, cokolwiek tam kombinujesz z "Conanem" budzi moją ciekawość. :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 5929
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada

#619 Post autor: kiedyśgrześ » sob mar 16, 2013 20:51 pm

Scenariusz Miliusa/Stonea jest dla dorosłych, książki Howarda są dla dzieci, tak ja to widzę, typowy przykład filmu, który jest mądrzejszy od krytyków, zazwyczaj takie obrazy stają się kultowymi po latach :P

Ps. Pisząc, że dla dorosłych nie mam na myśli seksu i posoki :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada

#620 Post autor: Paweł Stroiński » sob mar 16, 2013 21:01 pm

Dzięki, ale to mi raczej nie pomoże, pytam Turka, bo wiem, że czytał chyba wszystko, i mam nadzieję, że do rozpatrzenia tego, co chcę rozpatrzeć, nie będzie mi potrzebny zbiór opowiadań, bo wtedy tego po prostu nie zrobię przez następnych parę lat :mrgreen:

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 5929
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada

#621 Post autor: kiedyśgrześ » sob mar 16, 2013 21:03 pm

jeszcze jedno Na niektórych wydaniach DVD Niszczyciela była kilkunastominutowa wypowiedź Basila o muzie, głownie do Barbarzyńcy :P Nie wiem, czy to jest na BR powtórzone.
Obrazek

Awatar użytkownika
Michał Turkowski
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1239
Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm

Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada

#622 Post autor: Michał Turkowski » sob mar 16, 2013 22:31 pm

Paweł Stroiński pisze:Już mam i dziękuję Templarowi.

Mam pytanie do Turka, jak bardzo odległa/bliska jest wizja Miliusa temu, co przedstawił w opowiadaniach Howard?

Film Millusa bazuje tylko na motywach książek, z kolei dzieła Howarda to zupełnie inna para kaloszy. Sam Conan jest u Howarda postacią znacznie ciekawszą, jest o wiele bardziej brutalny, dziki ale przy tym (o tak!) bardzo przebiegły i inteligenty. Mieczem umie walczyć a nie tłucze jak Arni jak młotkiem. Książkowemu :Conanowi" o wiele bliższy jako postać był Jason Momoa u Nispela.

"Conan" wcale nie chodził z gołą klatą, zazwyczaj miał na sobie koszulę. Wyzywał on wrogów od psów niewdzięcznych, często zabijał praktycznie bez powodu stając się jak najbardziej postacią negatywną (wszystkie akcje których dokonał wraz z "Królową Czarnego Wybrzeża"). Świetnie Howard opisuje jego walki, które toczy w swoistej furii (nie zapomnę jak w "Feniksie na Mieczu" opisał Conana czekającego w pełnej zbroi na nadciągających wrogów, którzy mysleli że on śpi i go zatłuką łatwo). Howard często okreslał Conana jako "Amra" czyli Lew, żałuję że Millus tego nie poruszył i skupił się tylko na wężach.

Klimat u Howarda jest też inny, nie tyle "antyczny" jest to raczej mocne, brutalne fantasy - kocham wręcz "Wieżę Słonia", w której Howard ukazuje nam swoją wizję powstania świata. "Conan" książkowy jest bezpardonowy, nasz bohater ubija "murzynów" jak to Howard pisze i nie ma tu problemu z poprawnością polityczną itd.

Moc książkowego "Conana" to głównie klimat, którego nie udało się ukazać Millusowi - możnaby powiedzieć że książki i filmy o Conanie są jak dwa pociągi, niby takie same, ale pędzące w różnych kierunkach.

W książkach Howarda jest gigantyczny potencjał i pomimo iż kilka opowiadań jest fabularnie sztampowych i ogranicza się do tego samego, to jednak Howardowski, pełen dynamizmu i metafor styl (uwielbiam te jego określenia gdy porównuje on np. wielkie ujadające psy do "szatańskich chórów", potwory do diabłów itd.) sprawia że nie sposób tego kochać. A ja uwielbiam.

Opowiadania są wspaniałe, ich klimat onieśmiela (akcja w podziemiach w "Szkarłatnej Cytadeli"). "Godzina Smoka" z kolei, powieść mająca nieco ponad 200 stron to już prawdziwe arcydzieło fantasy/przygody, nawet Sapkowski mówił że to geniusz. Mam nadzieję że nowego Conana z Arnim zrobią właśnie na podstawie "Godziny Smoka" gdy Conan był już królem.

Wtedy będzie miazga.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada

#623 Post autor: Paweł Stroiński » ndz mar 17, 2013 13:48 pm

Nie udało się, czy nie chciał? Bo to dwie różne rzeczy :)

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada

#624 Post autor: Marek Łach » ndz mar 17, 2013 16:38 pm

Przydałaby się łyżka dziegciu w tej beczce miodu, którą Turek ufundował Howardowi. :P Żeby była jasność - opowiadania Howarda nie są żadnym geniuszem, ani literackim, ani fantasy. To porządne przygodówki z fajnym klimatem, jedne napisane lepiej, inne gorzej, jedne bardziej inne mniej kiczowate. Godzina smoka jest faktycznie bardzo dobra w swoim gatunku i trochę szkoda, że howardowski dorobek nt. Cymmeryjczyka to głównie drobnica w postaci raczej banalnych, choć przyjemnych w lekturze opowiadanek.

To co Milius zrobił z Conanem, to najlepsze, co można było wyciągnąć z twórczości Howarda - Milius i Stone zrozumieli, że wartość tych książek nie leży w ich (infantylnej, nie bójmy się tego słowa) narracji, ale w atmosferze przedwiecznej epoki, w aurze wszechobecnej antycznej tajemnicy, która spowija świat Conana. Jest to trochę casus Lovecrafta - wspaniały klimat i pomysł na powieściowy świat, ale wykonanie z grubsza grafomańskie. Żenujący film z Momoą pokazał, że wierniejsze adaptowanie Howarda mija się z celem, bo heroic fantasy tę konwencję przeżuło i zmaltretowało już tysiąc razy. Ekranizacja Godziny smoka byłaby niezłym pomysłem, ale tylko dlatego, że narracja tej książki odbiega od formuły Conan-Przeciwnik-misja ratunkowa-księżniczka, zajechanej w kolejnych naśladownictwach prozy Howarda.

Dlatego Conan Miliusa pozostanie na zawsze niedoścignionym wzorcem kinowego heroic fantasy - bo ucieka od komiksowej konwencji gatunku w stronę mitu. Nie jest to może mit w klimacie howardowskim (tutaj można doszukiwać się głównego przekłamania oryginału), ale nawet jeśli stanowi bardziej kreację reżysera/scenarzysty, to jest po prostu znakomity.

Awatar użytkownika
Michał Turkowski
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1239
Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm

Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada

#625 Post autor: Michał Turkowski » ndz mar 17, 2013 17:29 pm

Ależ Marku :)

Ja nie uważam że Howard był literackim geniuszem :) Bo nie był :) To że napisałem o tym tak emocjonalnie wynika z faktu że ja uwielbiam taką stylistykę w jakiej REH tworzył.

Nie był on geniuszem literackim ale będę bronił tego że był genialny w budowaniu klimatu.
To klimat, to właśnie ta niesamowita, wręcz namacalna atmosfera sprawia że ja osobiście te opowiadania wchłaniam będąc samemu w nocy z nieskłamaną radością i dreszczykiem na karku :)

Te wszystkie podziemia, walki, stwory, i różne wydarzenia REH opisuje tak przekonująco że ja ulegam temu całkowicie ;)

Po prostu "coś" siedzi w tych książkach i mogę tu porównać książkowe przygody Conana ze oryginalnym nagraniem scoru Basila - mają one w sobie coś co ta muza - zdajemy sprawę sobie z ich niedoskonałości, braków, jakichś tam skaz itd, ale jesteśmy wręcz przytłoczeni niesamowitą atmosferą jaka od nich bije :)

I mi to wystarcza w zupełności ;) No i mamy przecież najpotężniejszego bohatera w historii świata :)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada

#626 Post autor: Wojteł » ndz mar 17, 2013 17:34 pm

Ośmielę się nie zgodzić. Najpotężniejszym bohaterem w historii wszechświata był Wściekły Wąż widniejący na moim avatarze :P :wink:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada

#627 Post autor: Paweł Stroiński » ndz mar 17, 2013 17:46 pm

Marek Łach pisze:Przydałaby się łyżka dziegciu w tej beczce miodu, którą Turek ufundował Howardowi. :P Żeby była jasność - opowiadania Howarda nie są żadnym geniuszem, ani literackim, ani fantasy. To porządne przygodówki z fajnym klimatem, jedne napisane lepiej, inne gorzej, jedne bardziej inne mniej kiczowate. Godzina smoka jest faktycznie bardzo dobra w swoim gatunku i trochę szkoda, że howardowski dorobek nt. Cymmeryjczyka to głównie drobnica w postaci raczej banalnych, choć przyjemnych w lekturze opowiadanek.

To co Milius zrobił z Conanem, to najlepsze, co można było wyciągnąć z twórczości Howarda - Milius i Stone zrozumieli, że wartość tych książek nie leży w ich (infantylnej, nie bójmy się tego słowa) narracji, ale w atmosferze przedwiecznej epoki, w aurze wszechobecnej antycznej tajemnicy, która spowija świat Conana. Jest to trochę casus Lovecrafta - wspaniały klimat i pomysł na powieściowy świat, ale wykonanie z grubsza grafomańskie. Żenujący film z Momoą pokazał, że wierniejsze adaptowanie Howarda mija się z celem, bo heroic fantasy tę konwencję przeżuło i zmaltretowało już tysiąc razy. Ekranizacja Godziny smoka byłaby niezłym pomysłem, ale tylko dlatego, że narracja tej książki odbiega od formuły Conan-Przeciwnik-misja ratunkowa-księżniczka, zajechanej w kolejnych naśladownictwach prozy Howarda.

Dlatego Conan Miliusa pozostanie na zawsze niedoścignionym wzorcem kinowego heroic fantasy - bo ucieka od komiksowej konwencji gatunku w stronę mitu. Nie jest to może mit w klimacie howardowskim (tutaj można doszukiwać się głównego przekłamania oryginału), ale nawet jeśli stanowi bardziej kreację reżysera/scenarzysty, to jest po prostu znakomity.
Dziękuję za potwierdzenie mojej hipotezy :) Teraz już wiem, że mogę napisać to, co chcę, i będzie to poprawne :)

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13574
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada

#628 Post autor: Kaonashi » pn mar 18, 2013 23:52 pm

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Mefisto

Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada

#629 Post autor: Mefisto » wt mar 19, 2013 02:26 am

cóż, plus za cierpliwość i parcie pod prąd, ale te fotki wyglądają bardziej jak Kajko i Kokosz, niż Conan

ODPOWIEDZ