LA-LA LAND 12-04-2011: MoH BOX 8CD / FIRST KNIGHT 2CD
Re: LA-LA LAND 12-04-2011: MoH BOX 8CD / FIRST KNIGHT 2CD
bo to zdanie mówi wszystko:
Ja, na przykład, generalnie nie interesuję się muzyką filmową, której wcześniej nie usłyszałem w filmie.
czyli generalnie z reguły filmu którego nie obejrzysz, nie słuchasz z niego muzyki, więc przykład wyżej Japonii pokazuje ile Cię omija. Ale to oczywiście Twoja sprawa
Ja, na przykład, generalnie nie interesuję się muzyką filmową, której wcześniej nie usłyszałem w filmie.
czyli generalnie z reguły filmu którego nie obejrzysz, nie słuchasz z niego muzyki, więc przykład wyżej Japonii pokazuje ile Cię omija. Ale to oczywiście Twoja sprawa
#FUCKVINYL
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7854
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: LA-LA LAND 12-04-2011: MoH BOX 8CD / FIRST KNIGHT 2CD
Z takim nastawieniem nie znałbym połowy dyskografii Vangelisa.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: LA-LA LAND 12-04-2011: MoH BOX 8CD / FIRST KNIGHT 2CD
no o tym mówię Jon i Vangelis MEGAKULT
#FUCKVINYL
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7854
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Re: LA-LA LAND 12-04-2011: MoH BOX 8CD / FIRST KNIGHT 2CD
Ja to poniekąd rozumiem. Przecież w filmie/grze muzyka może brzmieć zupełnie inaczej (i chyba zazwyczaj tak jest?). Pisana jest specjalnie dla filmu/gry, więc odbiór poza filmem/grą może nie wywołać odpowiedniego skutku. Nie wiem czy muzyka z Blade Runnera by mi się podobała (w całości), gdybym nie słyszał jej najpierw w filmie. Inaczej było z Antarctiką (filmu nie widziałem) czy 1492 (najpierw słyszałem muzykę).Adam Krysiński pisze:Totalnie nie kapuję, wybaczcie, dla mnie idiotycznego rozumowania "nie, tego nie przesłucham bo nie widziałem przecież filmu lub nie grałem w grę, więc mi nie mogę słuchać bo to obraza boska". Come on... Muzyka ma dawać przyjemność a nie być obowiązkiem czy być zależna od obowiązku (obejrzenia/zagrania najpierw). Nie rozumiem tego, i to nie dlatego że sam za nowym kinem (poza polskim) nie przepadam.. Nigdy tego nie zrozumiem.
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10221
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: LA-LA LAND 12-04-2011: MoH BOX 8CD / FIRST KNIGHT 2CD
Ja bym jednak w życiu na Piano Crafta żadnej kasy nie wyłożył. Toć to zabawki. Sorry, ale niektóre głośniki komputerowe lepiej grają od tego. Przykład?Wurger pisze: A wystarczyłoby nabyć na początek mała wieże -
Yamaha Piano Craft
http://audio.com.pl/pdf/testy/mini_wiez ... t_e730.pdf
Genius 2000x za 180zł
Chińszczyzna, ale chyba najlepsze, co wyszło z tej serii. Niestety nie ma już tego w sprzedaży, ale dobrze pamiętam jak po raz pierwszy podłączyłem to kilka lat temu do kompa. Gały mi z orbit wyszły i w kilka minut spakowałem mój zestaw 5.1 Creative'a i do piwnicy wyniosłem. 2000x miało ponadto jedną zaletę - wejścia RCA. Gdy podepnie się to pod średniej klasy DVD, można mieć za niespełna 500zł całkiem fajnie grający zestaw dla początkującego. I żadna popierdółka Piano Crafta nie podskoczy
- Arthur
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1135
- Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
- Lokalizacja: Pzn
Re: LA-LA LAND 12-04-2011: MoH BOX 8CD / FIRST KNIGHT 2CD
W sumie to jednak nie rozumiem tego "zachowania". Odsłuch muzyki powoduję powtórne przeżywanie poszczególnych scen/emocji, które były podczas oglądania i to wskazane jeśli ci się film podobał; ale jeśli nie? To wtedy słuchasz muzyki dla niej samej. A jeśli tak jest to równie dobrze mógłbyś nie oglądać filmu i reakcja byłaby taka sama, czy nie? A jeśli tak to dla mnie(i innych troszczących się) dużo tracisz, o ile lubisz po prostu posłuchać, doznać olśnienia że słuchasz czegoś genialnego, itp. Po za tym w film często nie pozwala rozbrzmieć muzyce, ucina ją, albo zagłusza/wycisza(niepisana pod konkretną scenę, jest dziwnie złożona) i łatwo jej nie zauważyć- wtapia się w film, albo co gorsza psuję wrażenie- co wtedy robisz? Upewniasz się czy jest taka (słaba) na płycie, czy masz inne oczekiwania?Ja, na przykład, generalnie nie interesuję się muzyką filmową, której wcześniej nie usłyszałem w filmie.
A co z expanded, rejected score?
I nie żebym najeżdzał, po prostu pytam z ludzkiej ciekawości
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: LA-LA LAND 12-04-2011: MoH BOX 8CD / FIRST KNIGHT 2CD
Szczerze, to complete mnie nie przekonał, więc jestem zmuszony pozostać przy dotychczasowej opinii. Co prawda na tle dzisiejszych score'ów historyczno-przygodowych jak Ironclad czy The Eagle, First Knight jawi się jak jakieś kosmiczne arcydzieło, ale mimo to dla mnie wciąż jest go taki Goldsmith w wersji "lite", i jak ktoś trafnie zauważył na którymś z zagranicznych forów, score troszkę "komiksowy". Co nie zmienia faktu, że mocna czwóra się należy.Tomek pisze:A Ty będziesz musiał poprawić tą ocenę z recenzji z 4 na 5 - wyjście nie będziesz miał
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33879
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: LA-LA LAND 12-04-2011: MoH BOX 8CD / FIRST KNIGHT 2CD
Score komiksowy, gdyż film jest w sumie komiskowy, jeżeli ktoś mnie by pytał o zdanie
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: LA-LA LAND 12-04-2011: MoH BOX 8CD / FIRST KNIGHT 2CD
Panowie, nie przewraca się Wam czasami w głowie? Może jeszcze napiszcie, że np. taki temat Lancelota to muzyczny pastisz albo parodia a "rycerskość" i nobliwość tej muzyki jest płaska Owszem, film może jest komiksowy, ale odseparujmy od niego muzykę. Jak sam reżyser po latach stwierdził, muzyka to najlepszy jego element i prawienie, że jest 'komiksowa' czy 'lite' to profanacja
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: LA-LA LAND 12-04-2011: MoH BOX 8CD / FIRST KNIGHT 2CD
Czwórka i nie chce być więcej.
- karcharoth
- Jestem Żydem
- Posty: 336
- Rejestracja: ndz wrz 19, 2010 12:05 pm
- Lokalizacja: Wrocław, niekiedy Kargowa, ale głównie Planet Armstrong
Re: LA-LA LAND 12-04-2011: MoH BOX 8CD / FIRST KNIGHT 2CD
2,5/5 - brakuje blada.
"If our music survives, which I have no doubt it will, then it will because it is good." - Jerry Goldsmith
Re: LA-LA LAND 12-04-2011: MoH BOX 8CD / FIRST KNIGHT 2CD
Dobrze, ale proszę te komiksowe insynuacje pozostawić w spokoju
Ja za to nadal nie mogę zrozumieć fenomenu "The Wind and the Lion" - przesłuchałem kompletne wydanie Intrady i jest czwórka i nie chce być więcej
Ja za to nadal nie mogę zrozumieć fenomenu "The Wind and the Lion" - przesłuchałem kompletne wydanie Intrady i jest czwórka i nie chce być więcej
- karcharoth
- Jestem Żydem
- Posty: 336
- Rejestracja: ndz wrz 19, 2010 12:05 pm
- Lokalizacja: Wrocław, niekiedy Kargowa, ale głównie Planet Armstrong
Re: LA-LA LAND 12-04-2011: MoH BOX 8CD / FIRST KNIGHT 2CD
Może nie ma żadnego fenomenu.Tomek pisze:Ja za to nadal nie mogę zrozumieć fenomenu "The Wind and the Lion" - przesłuchałem kompletne wydanie Intrady i jest czwórka i nie chce być więcej
"If our music survives, which I have no doubt it will, then it will because it is good." - Jerry Goldsmith
Re: LA-LA LAND 12-04-2011: MoH BOX 8CD / FIRST KNIGHT 2CD
OK, trochę źle ująłem moją wypowiedź. Nie rozumiem trochę tych *****, gdzie prawie wszędzie ten score dostaje.