Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
: pt gru 28, 2018 11:53 am
Jarek nie pamiętasz naszego Aliena 3? Zmienili status w dzień czy na dzień przed tym zanim paczka dotarła.
muzyka filmowa i nie tylko...
https://forum.filmmusic.pl/
To moja wina. Nie przedstawiłem się. Jarek jestem[emoji4][emoji12] ale nie ten wszystkim znany[emoji14] Mogę być też i Jarosław, ale to się źle kojarzy.Adam pisze:Nie Ty jeden jesteś Jarek Pisałem do Jarka, a Jarek wie o którego Jarka chodzi
Z tego, co było napisane w skanach tej książeczki od Ciebie, i z tego, co dało się wydedukować z dwóch jego różnych biografii, które czytałem, wygląda na to, że Kilar podczas sesji nagraniowej wiele nie robił - w książce Marii Wilczek-Krupy jest napisane, że był zdziwiony sprawnością całej sesji i siedział tylko na kanapie i wcinał krakersy, bo cały sztab ludzi tam sobie świetnie radził. W więcej szczegółów nie wchodzi, ale Grieving w książeczce La Li pisał, że Kilar im dostarczył suity, które nagrali w wielu różnych wersjach i pocieli jak im to pasowało. Jak się porówna np. Filmowe oraz niewykorzystane wersje Vampire Hunters, z oryginalną z albumu z 1992 roku, to ta druga jest dłuższa i znacznie szybsza. Ją też Kilar określił jako sklejkę, więc pewnie nagrali jako całość dwa różne fragmenty.MichalP pisze: ↑ndz gru 30, 2018 07:06 amOde mnie takie pytanie - obserwacja. Oryginalna sesja nagraniowa miala trwac tylko 3 dni, przedluzyla sie do 6 chyba. Wiedzac co Kilar im dostarczyl - same suity tylko - czy w czasie samej sesji byl bezposrednio zaangazowany w dokomponywanie dodatkowego materialu juz pod obraz, czy ktos za niego to zrobil. Wedlug ksiazeczki jego jest cala instrumentacja. To co pozniej zrobili przy miksie to wiadomo, ze go nie bylo, ale od strony muzycznej czy te rozne wersje to sa jego czy kogos innego.
A czytałeś dokładnie tekst, czy tylko przeleciałeś wzrokiem? Nie podkreśliłem, bo moim zdaniem można by spokojnie olać oryginalny album i te nowe suity rzucić na drugi krążek, na którym zostało prawie 25 minut wolnego miejsca. Te nowe kawałki trwały łącznie jakieś 18, więc by się zmieściły i można by spokojnie coś tam jeszcze wcisnąć. Inna sprawa, że to też nie byłoby konieczne, bo niektóre z wybranych na ten box alternatów też można było sobie odpuścić.
Akurat ten tekst przeczytalem dokladnie, co za czesto mi sie nie zdarza Zgadzam sie, ze powinni sobie dac spokoj z tym trzecim krazkiem, ale sam fakt tej muzyki z koncowki po prostu ratuje sytyuacje bo akurat ta czesc plyty jest jednym z fajniejszych czesci calego wydawnictwa. Zupelnie nieoczekiwanym. Jezeli ktos myli, ze to kolejna porcja tego samego w troche innych aranzach to go czeka mila niespodzianka, ktora moze niestety przegapic.A czytałeś dokładnie tekst, czy tylko przeleciałeś wzrokiem?
Czyli dla swietego spokoju dali Kilarowi Credit za orkiestracje. A pewnie wszystkich pomagierow wrzucili do dzialu Copyists.Za to w biografiach jest często wspominane jak oburzał się na sam pomysł, że ktoś inny mółby orkiestrować czy aranżować jego muzykę
Jeszcze pewnie musieli blagac na kolanach wielkiego Johna, zeby im pozwolil zamiescic tych kilka filmowych wersji. Widac bylo, ze jest super zadowolony ze swojego oryginalnego OSTa i nie chce zadnych zmian. Muza i tak pewnie miala byc wznowiona ze wzgledu na rocznice filmu, wiec Lala pewnie dostala oferte nie do odrzucenia (wydajcie to jeszcze raz, bo jak nie to koniec ze wspolpraca), a tu macie 30 min extra materialu co by fani wam jaj nie urwali.piękna okładka listy Schindlera, ale cena 30 dolców za tak mały dodatkowy materiał.? bez żartów
Ach te dylematy. Az tak wazny sie nie czuje, zeby mnie wymieniac z imienia i nazwiska. Tym razem niech zostane bezpiecznie anonimowy.chciałem Cię dopisać w podziękowaniach razem z Turkiem, ale nie wiedziałem, czy wolałbyś byś być wymieniony z nicku czy z nazwiska, jeśli w ogóle, a spieszyłem się, żeby to wczoraj wrzucić, bo taki był deadline, więc nawet nie pytałem. Ale zawsze tekst można edytować, więc propozycja jest aktualna