Strona 117 z 180

Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE

: pt gru 28, 2018 11:53 am
autor: Adam
Jarek nie pamiętasz naszego Aliena 3? ;-) Zmienili status w dzień czy na dzień przed tym zanim paczka dotarła.

Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE

: pt gru 28, 2018 12:09 pm
autor: hp_gof
Chyba chciałeś napisać: Tomek. Ja z Tobą w żadne spółki nie wchodziłem :P

Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE

: pt gru 28, 2018 12:12 pm
autor: Adam
Nie Ty jeden jesteś Jarek :) Pisałem do Jarka, a Jarek wie o którego Jarka chodzi 8)

Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE

: pt gru 28, 2018 12:19 pm
autor: hp_gof
Okeeeeej, dlatego lepiej być precyzyjnym i na forum używać nicków, a nie samych imion ;)

Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE

: pt gru 28, 2018 12:26 pm
autor: galljaronim
Adam pisze:Nie Ty jeden jesteś Jarek :) Pisałem do Jarka, a Jarek wie o którego Jarka chodzi 8)
To moja wina. Nie przedstawiłem się. Jarek jestem[emoji4][emoji12] ale nie ten wszystkim znany[emoji14] Mogę być też i Jarosław, ale to się źle kojarzy.
Co do Aliena to faktycznie tak było. Nie zależy mi na czasie, ale na tym żeby to w ogóle doszło.

Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE

: pt gru 28, 2018 12:31 pm
autor: Adam
ostatnio olewają te statusy i jak paczkę odbierzasz to wtedy nagle wypełnia się cała droga paczki :D na polskich przesyłkach szczególnie to zauważyłem..

Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE

: pt gru 28, 2018 20:21 pm
autor: bartex9
Pochwalę się The World is not Enough z BondStore 8)

Obrazek

Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE

: pt gru 28, 2018 21:34 pm
autor: Adam
Faaaaaak :o Rządzisz <3
I deeej, mam horom curke :!: :cry:

Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE

: ndz gru 30, 2018 07:06 am
autor: MichalP
Widze, ze Wojtek w koncu zamiescil recenzje Draculi Kilara. Sam recenzja niczego sobie - fajnie, ze jest troche dodatkowych infomarcji, oprocz tego co bylo w samej ksiazeczce od Lali. No i dobra analiza samej tematyki - ktora faktycznie bez specjalnego wsluchiwania sie czasami moze byc trudna do wylapania.

Ode mnie takie pytanie - obserwacja. Oryginalna sesja nagraniowa miala trwac tylko 3 dni, przedluzyla sie do 6 chyba. Wiedzac co Kilar im dostarczyl - same suity tylko - czy w czasie samej sesji byl bezposrednio zaangazowany w dokomponywanie dodatkowego materialu juz pod obraz, czy ktos za niego to zrobil. Wedlug ksiazeczki jego jest cala instrumentacja. To co pozniej zrobili przy miksie to wiadomo, ze go nie bylo, ale od strony muzycznej czy te rozne wersje to sa jego czy kogos innego.

A druga rzecz, bardziej jako ciekawostka to wnioskujac z podejscia Coppoli do robienia tego filmu - praktyczne efekty, scenografia, montaz itp., wydaje mi sie, ze poza paroma montazowymi wstawkami muzycznymi to wlasnie dlatego mamy tak duzo tych roznych skrawkow muzycznych bo byly one fizycznie nagrywane w czasie sesji. Wspolczesnie to by se wrzucili to do kompa - zrobili z tego sample i uzupelnili material w miare potrzeb.

A na koniec, mimo, ze ta konkretna muzyka jest dosyc ciezko strawna momentami ale jest w niej cos takiego co przyciaga uwage sluchacza - ta duszna atmosfera, od ktorej sie nie mozna oderwac i za kazdym razem cos nowego tam sie odkrywa. Wojtek powinien to podkreslic, ze mimo, ze powtorka albumu na 3 plycie owszem jest zbedna ale juz sama koncowka z tymi nowymi aranzami jest przepiekna i warta tego calego nieszczesnego trzeciego krazka.

Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE

: ndz gru 30, 2018 11:00 am
autor: Wojteł
Tak w ogóle, to dzięki za skany, chciałem Cię dopisać w podziękowaniach razem z Turkiem, ale nie wiedziałem, czy wolałbyś byś być wymieniony z nicku czy z nazwiska, jeśli w ogóle, a spieszyłem się, żeby to wczoraj wrzucić, bo taki był deadline, więc nawet nie pytałem. Ale zawsze tekst można edytować, więc propozycja jest aktualna ;)
MichalP pisze:
ndz gru 30, 2018 07:06 am
Ode mnie takie pytanie - obserwacja. Oryginalna sesja nagraniowa miala trwac tylko 3 dni, przedluzyla sie do 6 chyba. Wiedzac co Kilar im dostarczyl - same suity tylko - czy w czasie samej sesji byl bezposrednio zaangazowany w dokomponywanie dodatkowego materialu juz pod obraz, czy ktos za niego to zrobil. Wedlug ksiazeczki jego jest cala instrumentacja. To co pozniej zrobili przy miksie to wiadomo, ze go nie bylo, ale od strony muzycznej czy te rozne wersje to sa jego czy kogos innego.
Z tego, co było napisane w skanach tej książeczki od Ciebie, i z tego, co dało się wydedukować z dwóch jego różnych biografii, które czytałem, wygląda na to, że Kilar podczas sesji nagraniowej wiele nie robił - w książce Marii Wilczek-Krupy jest napisane, że był zdziwiony sprawnością całej sesji i siedział tylko na kanapie i wcinał krakersy, bo cały sztab ludzi tam sobie świetnie radził. W więcej szczegółów nie wchodzi, ale Grieving w książeczce La Li pisał, że Kilar im dostarczył suity, które nagrali w wielu różnych wersjach i pocieli jak im to pasowało. Jak się porówna np. Filmowe oraz niewykorzystane wersje Vampire Hunters, z oryginalną z albumu z 1992 roku, to ta druga jest dłuższa i znacznie szybsza. Ją też Kilar określił jako sklejkę, więc pewnie nagrali jako całość dwa różne fragmenty.

Tak samo w tych toolboxach był kawałek, gdzie temat główny był grany przez jakiś solowy dęty drewniany instrument - mam raczej wrażenie, że mu wyjęli taki fragment z partytury i nagrali se do score'u, żeby mogli podłożyć w underscorze. Tak samo kołysanka Lucy - na albumie jest wersja wokalna podpisana jako "origina" i druga, jako "harp version", wszystko to mi wygląda tak, jakby zobaczyli nuty Kilara i próbowali różnych możliwości, zmieniania instrumentów, nagrywania czegoś razem, wyjmowania instrumentu z partytury, żeby nagrać jako solo, a potem w montażu poszaleli jeszcze bardziej. Ale stuprocentowej pewności mieć nie mogę, bo nigdzie to dokładnie nie jest napisane. Za to w biografiach jest często wspominane jak oburzał się na sam pomysł, że ktoś inny mółby orkiestrować czy aranżować jego muzykę, co trochę dziwnie wypada w kontekście tego, co z tą ścieżką robiono pod film.



MichalP pisze:
ndz gru 30, 2018 07:06 am
Wojtek powinien to podkreslic, ze mimo, ze powtorka albumu na 3 plycie owszem jest zbedna ale juz sama koncowka z tymi nowymi aranzami jest przepiekna i warta tego calego nieszczesnego trzeciego krazka.
A czytałeś dokładnie tekst, czy tylko przeleciałeś wzrokiem? :P Nie podkreśliłem, bo moim zdaniem można by spokojnie olać oryginalny album i te nowe suity rzucić na drugi krążek, na którym zostało prawie 25 minut wolnego miejsca. Te nowe kawałki trwały łącznie jakieś 18, więc by się zmieściły i można by spokojnie coś tam jeszcze wcisnąć. Inna sprawa, że to też nie byłoby konieczne, bo niektóre z wybranych na ten box alternatów też można było sobie odpuścić.

Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE

: ndz gru 30, 2018 13:40 pm
autor: bladerunner22
piękna okładka listy Schindlera, ale cena 30 dolców za tak mały dodatkowy materiał.? bez żartów :)

Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE

: ndz gru 30, 2018 16:23 pm
autor: MichalP
A czytałeś dokładnie tekst, czy tylko przeleciałeś wzrokiem? :P
Akurat ten tekst przeczytalem dokladnie, co za czesto mi sie nie zdarza :D Zgadzam sie, ze powinni sobie dac spokoj z tym trzecim krazkiem, ale sam fakt tej muzyki z koncowki po prostu ratuje sytyuacje bo akurat ta czesc plyty jest jednym z fajniejszych czesci calego wydawnictwa. Zupelnie nieoczekiwanym. Jezeli ktos myli, ze to kolejna porcja tego samego w troche innych aranzach to go czeka mila niespodzianka, ktora moze niestety przegapic.
Za to w biografiach jest często wspominane jak oburzał się na sam pomysł, że ktoś inny mółby orkiestrować czy aranżować jego muzykę
Czyli dla swietego spokoju dali Kilarowi Credit za orkiestracje. A pewnie wszystkich pomagierow wrzucili do dzialu Copyists. :lol:

Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE

: ndz gru 30, 2018 18:04 pm
autor: MichalP
piękna okładka listy Schindlera, ale cena 30 dolców za tak mały dodatkowy materiał.? bez żartów
Jeszcze pewnie musieli blagac na kolanach wielkiego Johna, zeby im pozwolil zamiescic tych kilka filmowych wersji. Widac bylo, ze jest super zadowolony ze swojego oryginalnego OSTa i nie chce zadnych zmian. Muza i tak pewnie miala byc wznowiona ze wzgledu na rocznice filmu, wiec Lala pewnie dostala oferte nie do odrzucenia (wydajcie to jeszcze raz, bo jak nie to koniec ze wspolpraca), a tu macie 30 min extra materialu co by fani wam jaj nie urwali.

chciałem Cię dopisać w podziękowaniach razem z Turkiem, ale nie wiedziałem, czy wolałbyś byś być wymieniony z nicku czy z nazwiska, jeśli w ogóle, a spieszyłem się, żeby to wczoraj wrzucić, bo taki był deadline, więc nawet nie pytałem. Ale zawsze tekst można edytować, więc propozycja jest aktualna
Ach te dylematy. Az tak wazny sie nie czuje, zeby mnie wymieniac z imienia i nazwiska. Tym razem niech zostane bezpiecznie anonimowy. :D

Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE

: pt sty 04, 2019 11:52 am
autor: Adam
w najbliższym rzucie LaLi będzie Thin Red Line 3xCD - https://www.facebook.com/illustratingth ... 4562388766 8)

Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE

: pt sty 25, 2019 11:30 am
autor: Ghostek
Obrazek

DISC 1
1. The Orville Main Title 1:04
Composed by Bruce Broughton

OLD WOUNDS (1LAB01)
Composed by Bruce Broughton
2. Shuttle to the Ship 1:54
3. She Requested It / Departing for Landing 1:09
4. Krill Attack / Shuttle Escape 4:14
5. Emergency Docking 2:27
6. Kelly Has a Plan / Asking Kelly to Stay 3:51

IF THE STARS SHOULD APPEAR (1LAB02)
Composed by Joel McNeely
7. The Bio-Ship / Exploring the Hull 2:22
8. Exploring the Bio-Ship 2:45
9. Finding Alara / Space Battle 2:53
10. Dorahl / The Roof Opens* 4:05

COMMAND PERFORMANCE (1LAB03)
Composed by John Debney
11. Distress Signal Received / Alara Freaks Out / Explosion 5:54
12. Alara Gets the Cold Shoulder / Approaching Calivon 3:52
13. Extermination Process Continues / Bortus Hatches His Egg 2:39

ABOUT A GIRL (1LAB04)
Composed by Joel McNeely
14. Western Simulation 1:01
15. Asteroid Destroyed / Relieved of Duty 1:07
16. Arriving on Moclus 1:42
17. Trip to the Mountains 2:15
18. Tribunal Adjourned / Epilogue 3:27

PRIA (1LAB05)
Composed by John Debney
19. Rescuing Pria* 3:51
20. Searching Pria's Room / Dark Matter Storm / Navigating the Storm 4:06
21. Approaching the Coordinates / Isaac Saves the Crew* 3:19
22. Pria's Theme 1:41

KRILL (1LAB06)
Composed by Joel McNeely
23. Distress Call 1:29
24. Krill Attack the Orville 2:49
25. Bomb Found 4:54
26. Intruder Alert / Preparing the Weapon 2:59
27. Turning on the Lights / New Enemies 2:29
TOTAL DISC TIME: 76:59

DISC 2
MAJORITY RULE (1LAB07)
Composed by John Debney
1. Lysella Wakes Up / Looks Like Earth* / Rescue Mission 1:39
2. John Gets Arrested / Alara Seems Suspicious 2:05
3. Ed Has a Plan 1:33
4. Bringing Lysella Aboard / Casting the Votes / Their World Can Do
Better 6:06

INTO THE FOLD (1LAB08)
Composed by Joel McNeely
5. Sucked In 2:44
6. Claire Breaks Out 1:26
7. The Fight 1:21
8. Claire Returns to the Wreck 2:11
9. The Attack 1:55
10. Claire Thanks Isaac 1:21

CUPID'S DAGGER (1LAB09)
Composed by John Debney
11. Archaeologist Arrives / Claire Visits Yaphit / Claire Kisses Yaphit 3:12
12. Fleets Approach / War Before Peace / Cleared for Duty / Darulio
Departs 4:38

FIRESTORM (1LAB10)
Composed by John Debney
13. Plasma Storm / It Was Late Evening 3:08
14. Alara Blows off Steam / There Was a Clown 3:04
15. Alara Hallucinates / Deserted Ship 6:55
16. Cannot End Simulation / Back to Normal 4:03

NEW DIMENSIONS (1LAB11)
Composed by Andrew Cottee
17. Damage Report / What Happened to the Plants? 2:00
18. Krill Ships Approaching 2:30
19. Within the Anomaly / Time to Reflect / Quantum Bubble Is
Deteriorating 2:25
20. Engaging Tractor Beam 2:17
21. Mission Complete / Commander Lamarr 2:48

MAD IDOLATRY (1LAB13)
Composed by Joel McNeely
22. Investigating an Anomaly 1:09
23. Emergency Landing 3:41
24. Searching the Planet 2:38
25. Walking Through Town 2:21
26. Spread the Word 1:17
27. Isaac Steps Up / Civilization Restored 3:14

28. The Orville End Titles 0:34
Composed by Bruce Broughton
TOTAL DISC TIME: 74:58

TOTAL ALBUM TIME: 151:57

No łatwo nie jest. 150 minut naparzania w orkiestrę w stylu serialów Star Trek z lat 90... Czuć tu klasykę ilustracji z wszystkimi jej zaletami i wadami... No ale w takim kierunku miało to w sumie iść. Szkoda, że mimo wysiłku, sporych środków i elektryzujących nazwisk z Brucem B. na czele, w głowie pozostaje raczej niewiele.
3 i ani grama więcej