Strona 2 z 3

: czw paź 28, 2010 19:06 pm
autor: Mystery
Cameron rusza z kolejnymi Avatarami. Dwie części będą kręcone jednocześnie, w kinach startują w grudniu 2014 i 2015 roku. Ciekawe kto skomponuje? :)

: czw paź 28, 2010 19:34 pm
autor: bladerunner
Mystery Man pisze:Cameron rusza z kolejnymi Avatarami. Dwie części będą kręcone jednocześnie, w kinach startują w grudniu 2014 i 2015 roku. Ciekawe kto skomponuje? :)
załamka

: czw paź 28, 2010 19:36 pm
autor: DanielosVK
Streitenfeld :D

: czw paź 28, 2010 19:43 pm
autor: Mystery
DanielosVK pisze:Streitenfeld :D
Miejmy nadzieję, że Cameron do tego 2014 nie ogłuchnie jak Scott :)

: czw paź 28, 2010 22:24 pm
autor: Koper
Myślę, że mu nie grozi. Cameron ma wizję swoich filmów i wizję muzyki w nich. Streitenfeld nie ma warsztatu by tym wizjom sprostać. A że Scott stracił muzycznie kontakt z rzeczywistością to inna bajka.

Choć tak mówiąc szczerze, to zamiast sequeli "Avatara" (jakkolwiek bardzo chciałbym znów ujrzeć Pandorę w kinie) wolałbym chyba, żeby się wziął za "Battle Angel", do którego od 15 lat się chyba przymierza. :) No i niech tam pilnuje, co by mu Del Toro nie zrejterował z "Gór szaleństwa". :D

: czw paź 28, 2010 22:45 pm
autor: Wraith
Film - jak film. Nie powiedziałbym, że przereklamowany. Tak na prawdę nie spodziewałem się niczego więcej. Rozrywki dostarczył i chyba o to chodziło.

W 3D nie widziałem, ale też specjalnego pociągu do technologii nie czuję. Myślę, że właśnie tutaj pies jest pogrzebany. No bo jak wytłumaczyć fakt, że filmy 3D przed Avatarem istniały, a się o nich nie mówiło?

: pt paź 29, 2010 00:17 am
autor: Koper
Bo nie potrafiły wykorzystać tej technologii w sposób tak spektakularny, widowiskowy i w połączeniu z innymi nowymi technikami kina, jak właśnie "Avatar"?

: pt paź 29, 2010 09:12 am
autor: Adam
Koper pisze:Bo nie potrafiły wykorzystać tej technologii w sposób tak spektakularny, widowiskowy i w połączeniu z innymi nowymi technikami kina, jak właśnie "Avatar"?
bo nie miały pół dużej bańki budżetu jak avatar? :)
bo nie miały nadmuchanej kampaniji medialno-wyborczej? :)
bo nie miały nazwiska Cameron na stołku rezysera? :)
bo nie wmawiało się l;udizom że to film robiony od 10 lat? :)
itd...

: pt paź 29, 2010 16:45 pm
autor: Koper
Adam Krysiński pisze:bo nie miały pół dużej bańki budżetu jak avatar? :)
bo nie miały nadmuchanej kampaniji medialno-wyborczej? :)
bo nie miały nazwiska Cameron na stołku rezysera? :)
bo nie wmawiało się l;udizom że to film robiony od 10 lat? :)
itd...
Filmy Baya i Bruckheimera miały większe budżety bez technologii 3D i właściwie to cholera wie na co oni wydawali kasę. To primo. Po drugie nie było wcześniej za bardzo widowisk w 3D, jedynie dokumenty (Cameron też sam parę takich nakręcił) albo camp typu "Szczęki 3". Zresztą wcześniej nikt nie wyłożyłby wielkiej kasy na 3D z prostego powodu: zbyt mała ilość kin na świecie, wyposażona w odpowiednie projektory. Nazwisko Camerona to dobry argument, bo to gwarancja dobrego poziomu filmu. I nikt nikomu nie wmawiał, że film robiono 10 lat, chyba że liczysz "robiono" od pierwszego konceptu. :P

: pt paź 29, 2010 16:47 pm
autor: bladerunner
Koper pisze:Filmy Bruckheimera miały większe budżety bez technologii 3D i właściwie to cholera wie na co oni wydawali kasę.
Na gażę dla Gregsona :lol:

: pt paź 29, 2010 16:55 pm
autor: Koper
Raczej dla tych marnych aktorzyn, co tam grają, typu Foxówna. :D

: wt gru 07, 2010 17:28 pm
autor: Koper
Obejrzałem Collector's Extended Cut i powiem tak: chyba najmniej wnosząca wersja reżyserska w stosunku do kinowej z tych bardziej znanych director's cut Camerona. Wiadomo, że o zmianie przesłania, jak w "The Abyss" być nie mogło, ale też generalnie za wiele to te dodatkowe sceny nie rozbudowują fabuły. Może jeszcze ten prolog na ziemi ukazujący charakter Jake'a oraz stan naszej planety (wiadomość w TV o sklonowaniu wymarłego tygrysa) czy motyw masakry w szkole dla Na'vi, który jednak nie przenosi się na motywacje bohaterów jakoś szczególnie. Poza tym głównie popierdółki, czasem nawet efektowne, czasem klimatyczne (żołnierze przeszukujący teren po tym, jak ich koledzy padli ofiarą zemsty Na'vi za zniszczenie świętego miejsca). Dodatkowa scena polowania ma moim zdaniem nieco spapraną muzę (Cameron podłożył kawałek "War" i montażowo wyszło to dupowato moim zdaniem) i w ogóle jakoś tak nijak jest wmontowana. Jak Horner siedział nad scorem rok to mógł coś pod to ciekawego napisać...
Przerzucony z kina na telewizor film traci, jednak to chyba oczywiste. Ale nadal uważam, ze "Avatar" to najlepsze widowisko SF od wielu, wielu lat, takie trochę Kino Nowej Przygody w wersji XXIw. Czy przereklamowany? Podejrzewam, że równie wielu ludzi, którzy przeceniają ten film, go nie docenia, nie docenia gigantycznej pracy wielu artystów od malarskich i rzeźbiarskich konceptów, przez poszczególne etapy produkcji aż po finalny efekt.

: wt gru 07, 2010 22:12 pm
autor: Marek Łach
To taka nowa forma fanbojstwa - dla niezpoznaki wymienia wady, ale na koniec i tak film jest najlepszym najcudowniejszym widowiskiem SF XXI wieku. :D

A tak na serio, to Avatar jest spoko. Może i głupawy, może poza kinem się nie nada do niczego, ale co się wybawiłem w kinie to moje. Porządny filmik.

: wt gru 07, 2010 22:14 pm
autor: bladerunner
od avatara to już lepsza jest ta nowa reklama Ikei :wink: . Fajne efekty :P .

: wt gru 07, 2010 22:20 pm
autor: Marek Łach
Przesadzasz bladu. :)