Czy Avatar to przereklamowane widowisko w historii kina ?

To jest miejsce gdzie można podyskutować o samych filmach. Czekamy na wasze analizy, opinie, ciekawe spostrzeżenia, no i przede wszystkim produkcje godne polecenia. Zarówno te ambitne jak i te komercyjne. Piszcie, dyskutujcie, spierajcie się, niech forum zacznie wrzeć.

Czy Avatar to najbardziej przereklamowany film w historii kina ?

Czas głosowania minął śr kwie 21, 2010 15:43 pm

Tak
3
23%
Nie
5
38%
Zobaczymy z perspektywy 10-20 lat.
4
31%
bladerunner20 ma chyba rację.
1
8%
 
Liczba głosów: 13

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23256
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#16 Post autor: Mystery » czw paź 28, 2010 19:06 pm

Cameron rusza z kolejnymi Avatarami. Dwie części będą kręcone jednocześnie, w kinach startują w grudniu 2014 i 2015 roku. Ciekawe kto skomponuje? :)

bladerunner

#17 Post autor: bladerunner » czw paź 28, 2010 19:34 pm

Mystery Man pisze:Cameron rusza z kolejnymi Avatarami. Dwie części będą kręcone jednocześnie, w kinach startują w grudniu 2014 i 2015 roku. Ciekawe kto skomponuje? :)
załamka

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7854
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#18 Post autor: DanielosVK » czw paź 28, 2010 19:36 pm

Streitenfeld :D
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23256
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#19 Post autor: Mystery » czw paź 28, 2010 19:43 pm

DanielosVK pisze:Streitenfeld :D
Miejmy nadzieję, że Cameron do tego 2014 nie ogłuchnie jak Scott :)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26137
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#20 Post autor: Koper » czw paź 28, 2010 22:24 pm

Myślę, że mu nie grozi. Cameron ma wizję swoich filmów i wizję muzyki w nich. Streitenfeld nie ma warsztatu by tym wizjom sprostać. A że Scott stracił muzycznie kontakt z rzeczywistością to inna bajka.

Choć tak mówiąc szczerze, to zamiast sequeli "Avatara" (jakkolwiek bardzo chciałbym znów ujrzeć Pandorę w kinie) wolałbym chyba, żeby się wziął za "Battle Angel", do którego od 15 lat się chyba przymierza. :) No i niech tam pilnuje, co by mu Del Toro nie zrejterował z "Gór szaleństwa". :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Wraith
Szofer w RCP
Posty: 197
Rejestracja: wt paź 26, 2010 14:34 pm

#21 Post autor: Wraith » czw paź 28, 2010 22:45 pm

Film - jak film. Nie powiedziałbym, że przereklamowany. Tak na prawdę nie spodziewałem się niczego więcej. Rozrywki dostarczył i chyba o to chodziło.

W 3D nie widziałem, ale też specjalnego pociągu do technologii nie czuję. Myślę, że właśnie tutaj pies jest pogrzebany. No bo jak wytłumaczyć fakt, że filmy 3D przed Avatarem istniały, a się o nich nie mówiło?

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26137
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#22 Post autor: Koper » pt paź 29, 2010 00:17 am

Bo nie potrafiły wykorzystać tej technologii w sposób tak spektakularny, widowiskowy i w połączeniu z innymi nowymi technikami kina, jak właśnie "Avatar"?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#23 Post autor: Adam » pt paź 29, 2010 09:12 am

Koper pisze:Bo nie potrafiły wykorzystać tej technologii w sposób tak spektakularny, widowiskowy i w połączeniu z innymi nowymi technikami kina, jak właśnie "Avatar"?
bo nie miały pół dużej bańki budżetu jak avatar? :)
bo nie miały nadmuchanej kampaniji medialno-wyborczej? :)
bo nie miały nazwiska Cameron na stołku rezysera? :)
bo nie wmawiało się l;udizom że to film robiony od 10 lat? :)
itd...
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26137
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#24 Post autor: Koper » pt paź 29, 2010 16:45 pm

Adam Krysiński pisze:bo nie miały pół dużej bańki budżetu jak avatar? :)
bo nie miały nadmuchanej kampaniji medialno-wyborczej? :)
bo nie miały nazwiska Cameron na stołku rezysera? :)
bo nie wmawiało się l;udizom że to film robiony od 10 lat? :)
itd...
Filmy Baya i Bruckheimera miały większe budżety bez technologii 3D i właściwie to cholera wie na co oni wydawali kasę. To primo. Po drugie nie było wcześniej za bardzo widowisk w 3D, jedynie dokumenty (Cameron też sam parę takich nakręcił) albo camp typu "Szczęki 3". Zresztą wcześniej nikt nie wyłożyłby wielkiej kasy na 3D z prostego powodu: zbyt mała ilość kin na świecie, wyposażona w odpowiednie projektory. Nazwisko Camerona to dobry argument, bo to gwarancja dobrego poziomu filmu. I nikt nikomu nie wmawiał, że film robiono 10 lat, chyba że liczysz "robiono" od pierwszego konceptu. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

bladerunner

#25 Post autor: bladerunner » pt paź 29, 2010 16:47 pm

Koper pisze:Filmy Bruckheimera miały większe budżety bez technologii 3D i właściwie to cholera wie na co oni wydawali kasę.
Na gażę dla Gregsona :lol:

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26137
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#26 Post autor: Koper » pt paź 29, 2010 16:55 pm

Raczej dla tych marnych aktorzyn, co tam grają, typu Foxówna. :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26137
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#27 Post autor: Koper » wt gru 07, 2010 17:28 pm

Obejrzałem Collector's Extended Cut i powiem tak: chyba najmniej wnosząca wersja reżyserska w stosunku do kinowej z tych bardziej znanych director's cut Camerona. Wiadomo, że o zmianie przesłania, jak w "The Abyss" być nie mogło, ale też generalnie za wiele to te dodatkowe sceny nie rozbudowują fabuły. Może jeszcze ten prolog na ziemi ukazujący charakter Jake'a oraz stan naszej planety (wiadomość w TV o sklonowaniu wymarłego tygrysa) czy motyw masakry w szkole dla Na'vi, który jednak nie przenosi się na motywacje bohaterów jakoś szczególnie. Poza tym głównie popierdółki, czasem nawet efektowne, czasem klimatyczne (żołnierze przeszukujący teren po tym, jak ich koledzy padli ofiarą zemsty Na'vi za zniszczenie świętego miejsca). Dodatkowa scena polowania ma moim zdaniem nieco spapraną muzę (Cameron podłożył kawałek "War" i montażowo wyszło to dupowato moim zdaniem) i w ogóle jakoś tak nijak jest wmontowana. Jak Horner siedział nad scorem rok to mógł coś pod to ciekawego napisać...
Przerzucony z kina na telewizor film traci, jednak to chyba oczywiste. Ale nadal uważam, ze "Avatar" to najlepsze widowisko SF od wielu, wielu lat, takie trochę Kino Nowej Przygody w wersji XXIw. Czy przereklamowany? Podejrzewam, że równie wielu ludzi, którzy przeceniają ten film, go nie docenia, nie docenia gigantycznej pracy wielu artystów od malarskich i rzeźbiarskich konceptów, przez poszczególne etapy produkcji aż po finalny efekt.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#28 Post autor: Marek Łach » wt gru 07, 2010 22:12 pm

To taka nowa forma fanbojstwa - dla niezpoznaki wymienia wady, ale na koniec i tak film jest najlepszym najcudowniejszym widowiskiem SF XXI wieku. :D

A tak na serio, to Avatar jest spoko. Może i głupawy, może poza kinem się nie nada do niczego, ale co się wybawiłem w kinie to moje. Porządny filmik.

bladerunner

#29 Post autor: bladerunner » wt gru 07, 2010 22:14 pm

od avatara to już lepsza jest ta nowa reklama Ikei :wink: . Fajne efekty :P .

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#30 Post autor: Marek Łach » wt gru 07, 2010 22:20 pm

Przesadzasz bladu. :)

ODPOWIEDZ