Czy Avatar to przereklamowane widowisko w historii kina ?
Też masz sklerozę.Koper pisze:kiedy??
Od takiego filmu i takie reżysera wymaga się więcej. Ostatnio całkiem przypadkowo trafiłem na T2 w telewizji i aż człowieka smutek ogarnia i żal, że ten sam reżyser, który potrafił grać na uczuciach widza, wzruszać a jednocześnie bawić już tego najzwyczajniej w świecie nie umie. Avatar to kino pełne przepychu, totalnie wypłukane z emocji, ciekawej fabuły. Dosłownie totalna pustka. Efekty, choć te stoją na wysokim poziomie to nie wszystko niestety. .
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26132
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
pierwszy raz coś takiego piszesz.
Wreszcie coś sensownego w miarę.
Owszem, nie jest najlepiej z tą fabułą, ale wcale nie uważam, by "Avatar" był wyprany z emocji. Owszem, one są banalne, ale są. Moim zdaniem film całkiem angażuje, fakt - nie tak jak "Terminatory", jak "Aliens" czy "The Abyss", ale jednak potrafi wciągać. Skoro nawet intelektualista, miłośnik Tarkowskiego - Marek Łach, się dobrze przy tym bawił w kinie. To raz. Dwa efekty i 3D to miazga i samo to jest po prostu o 10 lat ponad inne filmy. A trzy to Pandora- świat wykreowany na potrzeby tego filmu. Cały przyrodniczy ekosystem, unobtanium i kwestie z tym związane, kultura Na'vi... weź sobie to porównaj do np. Star Warsów, gdzie kwestia naukowa jest na poziomie przedszkola (i mówię to, choć bardzo lubię starą trylogię), do... właściwie nie ma do czego, bo kino SF w ostatnim czasie praktycznie nie istnieje. Ja rozumiem, że "Avatar" się może nie podobać, że można punktować wady, każdy ma swój gust, ale pisanie o dnie czy gniocie w przypadku tego filmu nie świadczy o pojęciu o kinie i filmach.
Wreszcie coś sensownego w miarę.
Owszem, nie jest najlepiej z tą fabułą, ale wcale nie uważam, by "Avatar" był wyprany z emocji. Owszem, one są banalne, ale są. Moim zdaniem film całkiem angażuje, fakt - nie tak jak "Terminatory", jak "Aliens" czy "The Abyss", ale jednak potrafi wciągać. Skoro nawet intelektualista, miłośnik Tarkowskiego - Marek Łach, się dobrze przy tym bawił w kinie. To raz. Dwa efekty i 3D to miazga i samo to jest po prostu o 10 lat ponad inne filmy. A trzy to Pandora- świat wykreowany na potrzeby tego filmu. Cały przyrodniczy ekosystem, unobtanium i kwestie z tym związane, kultura Na'vi... weź sobie to porównaj do np. Star Warsów, gdzie kwestia naukowa jest na poziomie przedszkola (i mówię to, choć bardzo lubię starą trylogię), do... właściwie nie ma do czego, bo kino SF w ostatnim czasie praktycznie nie istnieje. Ja rozumiem, że "Avatar" się może nie podobać, że można punktować wady, każdy ma swój gust, ale pisanie o dnie czy gniocie w przypadku tego filmu nie świadczy o pojęciu o kinie i filmach.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13083
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Ja obejrzałem sobie wersję reżyserską na BD i film podobał mi się jeszcze bardziej niż w kinie
" Terminator ' to nie jest ale nie jest tak że film nie budzi emocji,wersja reżyserska stara się pogłębić tę emocjonalność bohaterów - ale moim zdaniem to nie emocje a żyjący,piękny i unikalny świat Pandory jest największą zaletą " Avatara " - świat do którego chce się wracać.
" Terminator ' to nie jest ale nie jest tak że film nie budzi emocji,wersja reżyserska stara się pogłębić tę emocjonalność bohaterów - ale moim zdaniem to nie emocje a żyjący,piękny i unikalny świat Pandory jest największą zaletą " Avatara " - świat do którego chce się wracać.
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7851
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7851
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm