Uwe Boll - niedoceniany geniusz?
- Mariusz Tomaszewski
- Szofer w RCP
- Posty: 164
- Rejestracja: sob kwie 30, 2005 21:04 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Uwe Boll - niedoceniany geniusz?
Właśnie obejrzałem sobie 'dzieło' tego wybitnego niemieckiego reżysera. Mianowicie 'House of the Dead'. Muszę przyznać, że Uwe jak mało kto potrafi wykreować taką atmosferę... kiczu Zebranie grupy tak wybitnie kiepskich 'aktorów' wymagało niemałego wysiłku. Wszystko w tym filmie jest żenujące, od samego początku aż do samuśkiego końca. Nawet jedna postać nazywa się MacGyvers Końcowa scena walki z zombiakami, która trwa niemal w nieskończność jest po prostu dziełem sztuki. Bracia Wachowscy i ich Matrix się nawet nie umywa Mógłbym tak wymieniać w nieskończoność, ale mi się nie chce. I pomyśleć, że czeka nas jeszcze tyle filmów Uwe Bolla 'Alone in the Dark', 'BloodRayne', 'Dungeon Siege', 'Hunter: The Reckoning', 'Far Cry', 'Fear Effect' i to na co tygrysy najbardziej czekają: 'POSTAL' Zapowiada się cudowna filmografia panie Boll
Na koniec mój ulubiony dialog z 'House of the Dead'
- Skończyła mi się amunicja!
- Ja mam już ostatni magazynek!
- A ja już nie mam naboi!
Na koniec mój ulubiony dialog z 'House of the Dead'
- Skończyła mi się amunicja!
- Ja mam już ostatni magazynek!
- A ja już nie mam naboi!
Seksowny redaktor portalu www.filmmusic.pl
Poczytałem sobie co nieco o naszym Uwe jakiś czas temu i krążą o nim niesamowite historie - ponoć kompletne klęski jego filmów pomagają mu zbierać fundusze na kolejne - ponoć nagina prawo podatkowe by ze swoich totalnych kich i klęsk box-office'owych wyciągnąć dla siebie jak najwięcej kasy - ponoć to totalne beztalencie filmowe, już w swoim ojczystym RFN był znany z totalnej tandety - ponoć większy z niego biznesmen niż filmowiec, bo jedyne co dla niego się liczy to kasa - ponoć ma zamiar nakręcić jeszcze kupę ekranizacji gier, ponieważ wydawnictwa zgadzają się na ekranizacje a prawa autorskie kosztują mało - ponoć przyprawia to o ból głowy fanów gier (na szczęście nim nie jestem ) - ponoć porównuje się go do Eda Wooda, ale Ed Wood kochał kino i kręcenie filmów, jak tandetnie by tego nie robił, Boll to odwrotność, on to robi dla kasy
Zdumiewa stawka aktorska jaką dane mu jest gromadzić w swoich 'produkcjach', lecz w większości są to wczorajsze gwiazdy kina A, które dziś są gwiazdami kina B - Burt Reynolds, Michael Madsen, Jason Statham, Christian Slater itp. itd. Nie widziałem żadnego filmu tego Pana i nie zamierzam Chyba żeby się pośmiać - widziałem za to zwiastun Dungeon coś tam - pozująca na film rycerski żenada w dekoracjach z kina klasy C - jak mu się udało powołać do tego czegoś takich aktorów... Straszne... A na koniec, coś brutalnego i wulgarnego, ale ubaw miałem po pachy i zdumienie dla wyobraźni autora tegoż :
http://www.filmweb.pl/Precz,z,t%B1d,ty, ... ,id=364555 - to obrazuje całą miłość fanów do Uwe
Zdumiewa stawka aktorska jaką dane mu jest gromadzić w swoich 'produkcjach', lecz w większości są to wczorajsze gwiazdy kina A, które dziś są gwiazdami kina B - Burt Reynolds, Michael Madsen, Jason Statham, Christian Slater itp. itd. Nie widziałem żadnego filmu tego Pana i nie zamierzam Chyba żeby się pośmiać - widziałem za to zwiastun Dungeon coś tam - pozująca na film rycerski żenada w dekoracjach z kina klasy C - jak mu się udało powołać do tego czegoś takich aktorów... Straszne... A na koniec, coś brutalnego i wulgarnego, ale ubaw miałem po pachy i zdumienie dla wyobraźni autora tegoż :
http://www.filmweb.pl/Precz,z,t%B1d,ty, ... ,id=364555 - to obrazuje całą miłość fanów do Uwe
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26175
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Nie miałem 'przyjemności' oglądania dzieł Uve Bolla, ale arcydzieła sci-fiction Paula Andersona myślę rekompensują mi to w zupełności.
A ten Dungeon i coś tam, o którym wspominasz Tomek, to chodzi o "Dungeins & Dragons"? Oglądałem tę śmieszną produkcję fantasy i zastanawiałem się, co do łba strzeliło Jeremy'emu Ironsowi, żeby w tym wystąpić. Ale to Uve Boll maczał w tym palce?? Eee... chyba nie.
PS: Oto jest pytanie dla producentów. Co lepiej wziąć na tapetę: PAC-MANa, czy inną kultową grę komputerową TETRIS? Jest jeszcze jedna opcja: PAC-MAN vs TETRIS w rezyserii Paula andersona z Michaelem Duddikoffem, Krisem Kristoffersonem i Izą Scorupco w rolach głównych. Ale byłby czad! ;)
A ten Dungeon i coś tam, o którym wspominasz Tomek, to chodzi o "Dungeins & Dragons"? Oglądałem tę śmieszną produkcję fantasy i zastanawiałem się, co do łba strzeliło Jeremy'emu Ironsowi, żeby w tym wystąpić. Ale to Uve Boll maczał w tym palce?? Eee... chyba nie.
PS: Oto jest pytanie dla producentów. Co lepiej wziąć na tapetę: PAC-MANa, czy inną kultową grę komputerową TETRIS? Jest jeszcze jedna opcja: PAC-MAN vs TETRIS w rezyserii Paula andersona z Michaelem Duddikoffem, Krisem Kristoffersonem i Izą Scorupco w rolach głównych. Ale byłby czad! ;)
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
A popieram całkowicie Kopra Grafomanem sztuki filmowej pan Paul A. jest! (nie mylić z Paulem Thomasem Andersonem bynajmniej! )Koper pisze:Nie miałem 'przyjemności' oglądania dzieł Uve Bolla, ale arcydzieła sci-fiction Paula Andersona myślę rekompensują mi to w zupełności.
Nie, to coś się nazywa Dungeon's Siege czy jakoś takoś. A Dungeons&Dragons - pfff... też się zastanawiałem nad tym. Odpowiedź może być tylko jedna - moneyKoper pisze:A ten Dungeon i coś tam, o którym wspominasz Tomek, to chodzi o "Dungeins & Dragons"? Oglądałem tę śmieszną produkcję fantasy i zastanawiałem się, co do łba strzeliło Jeremy'emu Ironsowi, żeby w tym wystąpić. Ale to Uve Boll maczał w tym palce?? Eee... chyba nie.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Oj, już się tak nie obrażaj Paweł Ring albo Lauras Stern nie są znowu jakimiś wyżynami sztuki i niezapomnianymi arcydziełami, żeby nie można było sobie pożartować...Paweł Stroiński pisze:Biorąc pod uwagę, że mógł zrobić 1/3 muzyki do pierwszego Ringa (bo czym zajmowali się kompozytorzy dodatkowi w Ringu nie wiadomo) i gdzieś tyle samo Lauras Stern, to na pewno nosił kable...
- Mariusz Tomaszewski
- Szofer w RCP
- Posty: 164
- Rejestracja: sob kwie 30, 2005 21:04 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Motywacja!! Ponoć Uwe Boll powiedział, iż męczy go ta NIESŁUSZNA krytyka i wobec tego zastanawia się nad zaprzestaniem kręcenia kolejnych adaptacji gier. Uwe, jesteśmy z tobą w tym postanowieniu!!
Seksowny redaktor portalu www.filmmusic.pl
-
- Gość od wnoszenia fortepianu
- Posty: 97
- Rejestracja: wt maja 31, 2005 12:20 pm
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33962
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
A już się miałem zabierać za nowy temat o Uwe Bollu, kiedy dostrzegłem, że jako takowy już istnieje Tylko trochę się gubię i nie do końca wiem jaka leży równica, między działem "Film" a "Ludzie Filmu". Przecież w sumie to samo. Czy też nie
W każdym razie do rzeczy znam filmy Uwe Bolla dość dobrze i z tych, które widziałem, mogę pochwalić się takimi tytułami:
"Bloodrayne", "Alone in the Dark" , "Bloodrayne 2: Deliverance", "In the Name of the King A Dungeon Siege Tale", "Postal" "Far Cry" i "Tunnel Rats". A więc jakby co to jako takowe obeznanie mam Plus muszę się jeszcze czymś pochwalić. Zapewne mało kto był na filmie Uwe Bolla w kinie. A ja byłem Dokładniej byłem na "In the Name of the Kin A Dungeon Siege Tale" Nieźle, co?
Niestety większość z tych filmów prezentuje poziom, wiadomo jaki A Uwe Boll nie może już sobie finansować swoje filmy tak jak dawniej, gdyż zmieniło się prawo w Niemczech i dlatego też, ostatnio Uwe ma problemy z funduszami na swoje filmy.
A co do muzyki, w gdyż w końcu jesteśmy na forum filmmusic.pl to nie komponuje jej już Henning Lohner. Od dłuższego czasu rolę kompozytora u Uwe Bolla pełni młodziutka Niemka (rocznik 1981) Jessica de Rooij. Co do jej muzyki trudno mi się wypowiadać, gdyż też jakaś ekstra nie jest. Ale muszę przyznać, że główny motyw, utwór czy jak to tam nazwać z "Bloodrayne 2" brzmi nawet ciekawie:
http://www.youtube.com/watch?v=E1Q1SLhEH9Q
Niestety nie mogłem znaleźć samych napisów początkowych, więc jakby co to w tym fragmencie filmu, można usłyszeć jak się muzyka prezentuje.
http://www.lastfm.pl/user/Wawrzyniec_85
W każdym razie do rzeczy znam filmy Uwe Bolla dość dobrze i z tych, które widziałem, mogę pochwalić się takimi tytułami:
"Bloodrayne", "Alone in the Dark" , "Bloodrayne 2: Deliverance", "In the Name of the King A Dungeon Siege Tale", "Postal" "Far Cry" i "Tunnel Rats". A więc jakby co to jako takowe obeznanie mam Plus muszę się jeszcze czymś pochwalić. Zapewne mało kto był na filmie Uwe Bolla w kinie. A ja byłem Dokładniej byłem na "In the Name of the Kin A Dungeon Siege Tale" Nieźle, co?
Niestety większość z tych filmów prezentuje poziom, wiadomo jaki A Uwe Boll nie może już sobie finansować swoje filmy tak jak dawniej, gdyż zmieniło się prawo w Niemczech i dlatego też, ostatnio Uwe ma problemy z funduszami na swoje filmy.
A co do muzyki, w gdyż w końcu jesteśmy na forum filmmusic.pl to nie komponuje jej już Henning Lohner. Od dłuższego czasu rolę kompozytora u Uwe Bolla pełni młodziutka Niemka (rocznik 1981) Jessica de Rooij. Co do jej muzyki trudno mi się wypowiadać, gdyż też jakaś ekstra nie jest. Ale muszę przyznać, że główny motyw, utwór czy jak to tam nazwać z "Bloodrayne 2" brzmi nawet ciekawie:
http://www.youtube.com/watch?v=E1Q1SLhEH9Q
Niestety nie mogłem znaleźć samych napisów początkowych, więc jakby co to w tym fragmencie filmu, można usłyszeć jak się muzyka prezentuje.
http://www.lastfm.pl/user/Wawrzyniec_85