Harvey Weinstein

To jest miejsce gdzie można podyskutować o samych filmach. Czekamy na wasze analizy, opinie, ciekawe spostrzeżenia, no i przede wszystkim produkcje godne polecenia. Zarówno te ambitne jak i te komercyjne. Piszcie, dyskutujcie, spierajcie się, niech forum zacznie wrzeć.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Harvey Weinstein

#181 Post autor: Paweł Stroiński » czw lis 02, 2017 16:54 pm

Dlatego że sprawa Allena jest dość dziwna. Nie twierdzę, że Dylan nie jest ofiarą, ale mam po lekturze różnych rzeczy na temat tej sprawy, wątpliwości czyją. Na pewno wierzy, że to się stało, ale czy to nie była manipulacja Farrow, to trzeba rozwiązać. Kilka rzeczy pokazuje problem:

1. Farrow przychodzi z małą na policję. No to pytają małą czy coś się stało, do czego doszło. Nie, nic nie było. Dylan mówi, jakby nie było żadnej traumy, po prostu mówi swobodnie. Nic się nie dzieje? To Mia przeprasza na chwilę policjantów. Idą na lody. Po lodach nagle Dylan zaczyna mówić, jak to straszny tatuś zabrał ją na strych i molestował;

2. Zaraz po wybuchu całej sytuacji, która zaczęła się od tego, że w jakiś sposób Farrow znalazła zdjęcia Allena z Soon-Yi, Mia dzwoni do Letty Aronson, producentki filmów Allena i jego rodzonej siostry: "On mi zabrał moją córkę, to ja mu zabiorę jego!"

3. Przez lata dzieci miały ZAKAZ widywania się z Allenem. Jeden z synów się wybił i w tej chwili Moses ma kontakty z ojcem. Tylko że za jego słowa odcięła się od niego reszta rodziny. Co mówi? "Do niczego nie doszło, Woody nigdy nie był w sytuacji, w której nawet by mógł zabrać Dylan na strych sam. Zawsze byliśmy razem, a ona się zawsze cieszyła, że go widzi".

4. Sędzia w uzasadnieniu wyroku stwierdził, że Allen zachowywał się nie na miejscu, ale nie może stwierdzić znamion czynu zabronionego. I żeby było jasne, sprawę prowadził sąd w innym stanie niż tym, w którym mieszka Woody Allen. Psychologowie policyjni nie stwierdzili u Dylan żadnych znamion traumy.

W przypadku Weinsteina on się bronił bardzo dziwnie (najpierw, szczerze mówiąc, wcale się nie bronił, a nawet potwierdził wszystko poza tym, że gwałcił). Wszystkie kobiety mające do czynienia z nim stwierdziły pewien określony schemat: "zrób to, bo tak się robi w Hollywood", względnie zwalił konia na ich oczach. A robił to tak często, że powinno się nim chyba zająć Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Co ciekawe, masturbacja na oczach zdarzyła się też w przypadku Ratnera.

I znowu: Ratner nie odciął się od oskarżeń. Hoffmann i Spacey nie zaprzeczyli. Obaj przeprosili. Piven podał oskarżycielkę do sądu o zniesławienie. Polański jako jedyny przyznał się do winy w sądzie.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Harvey Weinstein

#182 Post autor: Wojteł » czw lis 02, 2017 19:12 pm

Jesteś pewien, że mówicie o tej samej sprawie?
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Harvey Weinstein

#183 Post autor: Paweł Stroiński » czw lis 02, 2017 19:19 pm

Prawnie rzecz biorąc związku Allena z Soon-Yi nie można się przyczepić (nawet jak bardzo creepy by nie był), bo są małżeństwem. Można było na początku, bo ona miała chyba 17 lat, jak zaczęli.

Więc jeśli chodzi o "ruchanie córki", na pewno chodzi Adamowi o sprawę Dylan Farrow i oskarżeń z 1992 roku. Poszukaj sobie wypowiedzi Mosesa Farrow.

Tutaj Allen stanął przed sądem i został przez tenże sąd uniewinniony. Sprawa była też rozpatrywana w Connecticut, nie w stanie Nowy Jork.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Harvey Weinstein

#184 Post autor: Paweł Stroiński » czw lis 02, 2017 19:23 pm

I nie chodzi o to, że nie ufam czy nie wierzę samej Dylan. Uważam, że ona naprawdę jest ofiarą. Jeśli już, to problemem dla mnie jest postępowanie Mii Farrow. Która wcale nie jest takim ziółkiem, na jakie się teraz robi.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26140
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Harvey Weinstein

#185 Post autor: Koper » czw lis 02, 2017 19:44 pm

Paweł Stroiński pisze:
czw lis 02, 2017 19:19 pm
Można było na początku, bo ona miała chyba 17 lat, jak zaczęli.
To zależy w jakim stanie by to robili. ;)

Chodzi mi oczywiście o stan w USA, a nie o stan tych dwojga (czy byli trzeźwi na przykład). ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Harvey Weinstein

#186 Post autor: Wojteł » czw lis 02, 2017 19:47 pm

A to jest jakikolwiek stan, który dopuszcza wiek inny niż 18 lat?
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26140
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Harvey Weinstein

#187 Post autor: Koper » czw lis 02, 2017 20:05 pm

I to całkiem sporo.
Na wiki masz rozpisane dokładnie, jakbyś planował objazdówkę po USA i istniała ewentualność że wyrwiesz jakąś nieletnią Amerykankę ;)
https://en.wikipedia.org/wiki/Ages_of_c ... ted_States
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Harvey Weinstein

#188 Post autor: Wojteł » czw lis 02, 2017 20:11 pm

looool :D
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26140
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Harvey Weinstein

#189 Post autor: Koper » czw lis 02, 2017 20:19 pm

Widzisz, ja się nie wybieram a wiem ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Harvey Weinstein

#190 Post autor: Paweł Stroiński » czw lis 02, 2017 20:19 pm

Najlepsza jest różnica między Nowym Jorkiem a stanem New Jersey. Pojechać pociągiem z NY do NJ to jest jakaś godzina drogi :mrgreen:

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Harvey Weinstein

#191 Post autor: Wojteł » czw lis 02, 2017 20:40 pm

but what if you're REALLY horny
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Harvey Weinstein

#192 Post autor: Paweł Stroiński » czw lis 02, 2017 20:41 pm

Just pass the state border, baby!

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33894
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Harvey Weinstein

#193 Post autor: Wawrzyniec » czw lis 02, 2017 21:47 pm

Paweł Stroiński pisze:
czw lis 02, 2017 16:54 pm
Hoffmann i Spacey nie zaprzeczyli. Obaj przeprosili.
To fakt, że obaj oświadczyli, że jeżeli swoim zachowaniem skrzywdzili te osoby to przepraszają. Ale w żadnym przypadku nie przyznali się bezpośrednio do molestowania. Tym bardziej, że znowu ja bym chciał mieć taką wiedzę, aby być pewnym i usprawiedliwiać Allena i od razu przesądzać o winie Hoffmana i Spacey'a. Hoffman kilkanaście lat temu podrywał młodszą laskę na metodę buraka i wieśniaka. Wiem, że niezbyt to fajne, ale tylko przypomnę, że w baroku i rokoko panowie na balach podrywali panie pierdząc. Ale kiedy laska powiedziała to przez Kopra mi wytłumaczone "NO", to zaprzestał i nie zachowywał się dalej jak Han Solo, czy James Potter.

Co do Spacey'a, to niby poważniej to wygląda, gdyż jeszcze wiek gra rolę. Przy czym on nie przyznał się do molestowania. Jedynie przyznał się, że był pijany i mało co pamięta, a jak zachował się nieodpowiednio to przeprasza. I choć wiem, że rzeczą naturalną jest, że dzieciaki pojawiają się na zakrapianych imprezach dla dorosłych, to jednak czasami ludzie odwalają różne rzeczy będąc pijanym. I tak pamiętam jak na jednej imprezie, gdzie o dziwo nie mieliśmy żadnych niepełnoletnich, jednego z kumpli mocno się upił. W tle był włączony telewizor, chyba MTV, VIVA czy inny shit, w czasach kiedy puszczali muzykę. I puszczali wtedy jakąś retrospekcję i starsze teledyski i pojawił się hicior grupy Hanson "Mmmbop". To oni jakby co:

Obrazek

I nagle nasz kumpel, nawalony wstał podszedł do telewizora i wybełkotał: "Niezłe dupy. Co to za laski?".

Tak też ja wypowiadam się, ale wolę być ostrożny z bezpośrednimi osądami i skazywaniem na zasadzie pomówień.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Harvey Weinstein

#194 Post autor: Wojteł » czw lis 02, 2017 21:55 pm

ja mam znajomego, którego musiałem kiedyś wyciągać z ogniska, bo chciał po pijaku wypalac rany jak wiedżmin :mrgreen:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Harvey Weinstein

#195 Post autor: Paweł Stroiński » czw lis 02, 2017 22:23 pm

Stwierdzenie, że Hansonowie to niezłe dupy, a położenie się na nieletnim, to jednak coś TROCHĘ innego...

ODPOWIEDZ