Harvey Weinstein
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9832
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Harvey Weinstein
-Hey babe, if I can't find Plutonium, perhaps I can find Uranus
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33940
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Harvey Weinstein
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33940
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Harvey Weinstein
Jakoś nigdy wcześniej nie myślałem o molestowaniu kobiet podczas golenia, ale widać coś jest ze mną nie tak. I na szczęście używam elektronicznej golarki.
youtu.be/koPmuEyP3a0
youtu.be/koPmuEyP3a0
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Re: Harvey Weinstein
Takiej w telefonie?
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9832
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Harvey Weinstein
Ostatnio kumpel chciał zagadać do ładnej laski na ulicy, ale powaliłem na ziemię skurwysyna i zadzwoniłem na policję. Nie będzie mi nikt w moim społeczeństwie zapraszał kobiet na kawę, jak jakiś gwałciciel.Wawrzyniec pisze: ↑ndz sty 27, 2019 15:01 pmJakoś nigdy wcześniej nie myślałem o molestowaniu kobiet podczas golenia, ale widać coś jest ze mną nie tak. I na szczęście używam elektronicznej golarki.
youtu.be/koPmuEyP3a0
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
Re: Harvey Weinstein
Kumpel Cię nie pozwał za molestowanie i napaść fizyczną?
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33940
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Harvey Weinstein
Domyślam się, że Twój kumpel ubrany był koszulę hokejową, miał baseballową czapkę i nosił ze sobą zestaw do grillowania? Chociaż z drugiej strony też głupie pytania zadaję, wszak każdy mężczyzna tak wygląda. Ale pochwalam Twoją obywatelską postawę i następnym razem postawię Ci mleko sojowe w nagrodę.
Przecież faceta nie można molestować, a co dopiero napaść. jakieś staroświeckie poglądy tu wygłaszasz.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Harvey Weinstein
Wawrzyniec pisze: ↑ndz sty 27, 2019 20:08 pmPrzecież faceta nie można molestować, a co dopiero napaść. jakieś staroświeckie poglądy tu wygłaszasz.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26148
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Harvey Weinstein
Brawo Panie Januszu!!!
eee... znaczy Wojciechu.
Swoją drogą skoro Ju-es-ej promuje zakaz podrywania dziewcząt, to jaki mają plan na powstawanie relacji damsko-męskich? Panie będą wybierać panów, czy też wracamy do starych, dobrych, aranżowanych małżeństw?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9832
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Harvey Weinstein
Koper poruszył ciekawy temat, który mi chodzi po głowie za każdym razem, jak napotkam w sieci artykuł na jakiś powiązany temat. Nie chce mi się wchodzić zbyt głeboko w dyskusję, zwłaszcza, że na forum lubimy czepiać się słówek i je wyolbrzymiać do nie wiadomo jakiej rangi, ale:
-metoo przynosi wiele rykoszetowych skutków, np. pracodawcy teraz zwyczajnie nie chcą zatrudniać kobiet, bo boją się fałszywych oskarżeń, albo zwyczajnie nie chcą stwarzać niezręcznych sytuacji między pracownikami i potem się z tym wszystkim pierniczyć po sądach.
-w połączeniu z coraz częstszymi oskarżeniami o gwałt na zasadzie: uprawiałam z facetem seks po lampce wina, ale następnego dnia stwierdziłam, że mi się nie podobało, więc w sumie mogę do oskarżyć, że mnie wykorzystał, faceci coraz mniej chętnie angażują się w przelotne znajomości, ostatnio czytałem nawet artykułu o nowym trendzie, czyli nagrywaniu przed i po seksie partnerki, z prośbą o potwierdzenie, że zbliżenie jest za jej zgodą
-powszechnie wiadomo, że kobiety nie zagadują do facetów, bo nie, bo się wstydzą, bo nie wypada, bo to rola faceta, bo co on sobie o mnie pomyśli (no chyba, że są naprawdę zdesperowane), i ich zdaniem lepiej jest siedzieć i gapić się jak sroka w gnat przez rok, dwa, do usranej śmierci, aż chłop się domysli, że ona chce, żeby zagadał, więc jak faceci tego nie zrobią, to faktycznie mamy kłopot
-w zasadzie to też poparto pewnymi badaniami, przynajmniej na portalach społecznościowych/randkowych. Z drugiej strony można się upierać, że Tinder to nie jest adekwatny przekrój społeczeństwa i te wyniki się nie pokrywają z normalnymi międzyludzkimi interakcjami, ale skoro kobietom nawet na portalu służącym wyłącznie do randkowania i znajdowania przygodnych partnerów nie chce się przejmowac inicjatywy, to śmiem twierdzić, że w realnym życiu byłby chętnej jeszcze mniej
-w Japonii już teraz w praktyce można zaobserwować co się dzieje, gdy mężczyźni przestaną zagadywać do kobiet. Co prawda przyczyna jest zupełnie inna, ale można spekulować, że rezultat będzie takim sam w Europie i Stanach. Otóż wsród młodych ludzi w Japonii od paru lat widoczna była tendencja do coraz wyższych wymagań ze strony kobiet względem potencjalnego partnera (dobra praca, prezencja, stanowisko społeczne, zarobki itd) przy równoczesnym braku poszerzenia swoich zalet, a że w tamtejszym społeczeństwie rynek usług już dawno przekroczył te czysto seksualne, jak prostytuacja, ale rozwinął się do tego stopnia, że można bez problemu sobie odtworzyć wszystkie reakcje międzyludzkie, takie jak trzymanie za rękę, tulenie się przy oglądaniu serialu, pójśc na spacer czy na przyjęcie u rodziców za odpowiednią opłatą, młodzi mężczyźni przestali się interesować kobietami, woląc zapłacić za spacerek i seksy niż dostosowywać się do tych wymogów. Młode Japonki w odpowiedzi nie zaczęły zagadywać, tylko potępiać facetów, więc na razie mają impas, więc zaraz im się jeszcze zmniejszy przyrost naturalny, chociaż i tak był alarmująco niski, jeśli dobrze pamiętam.
Konkluzja jest taka, że jeśli społeczeństwo faktycznie powszechnie zaakceptuje takie promowane przekazy, to w efekcie chyba wyginiemy
Generalnie to takie luźne przemyślenia na widok aktualnego dyskursu medialno-społecznego, do wszystkich tych punktów, poza trzecim, mógłbym dostarczyć odpowiednie badania/artykuły itd, jak mi się będzie chciało szukać. Przy czym ponownie, zanim mnie tu jeden z drugim zacznie rozliczać z każdego słówka, to uprzedzam, że to są luźne refleksje, a nie moje święte przekonania które mam zamiar publikować w najnowszym focusie, więc mi się nie będzie chciało jakoś szczególnie o tym dyskutować I tak, punkt trzeci był napisany w dużej mierze ironicznie.
-metoo przynosi wiele rykoszetowych skutków, np. pracodawcy teraz zwyczajnie nie chcą zatrudniać kobiet, bo boją się fałszywych oskarżeń, albo zwyczajnie nie chcą stwarzać niezręcznych sytuacji między pracownikami i potem się z tym wszystkim pierniczyć po sądach.
-w połączeniu z coraz częstszymi oskarżeniami o gwałt na zasadzie: uprawiałam z facetem seks po lampce wina, ale następnego dnia stwierdziłam, że mi się nie podobało, więc w sumie mogę do oskarżyć, że mnie wykorzystał, faceci coraz mniej chętnie angażują się w przelotne znajomości, ostatnio czytałem nawet artykułu o nowym trendzie, czyli nagrywaniu przed i po seksie partnerki, z prośbą o potwierdzenie, że zbliżenie jest za jej zgodą
-powszechnie wiadomo, że kobiety nie zagadują do facetów, bo nie, bo się wstydzą, bo nie wypada, bo to rola faceta, bo co on sobie o mnie pomyśli (no chyba, że są naprawdę zdesperowane), i ich zdaniem lepiej jest siedzieć i gapić się jak sroka w gnat przez rok, dwa, do usranej śmierci, aż chłop się domysli, że ona chce, żeby zagadał, więc jak faceci tego nie zrobią, to faktycznie mamy kłopot
-w zasadzie to też poparto pewnymi badaniami, przynajmniej na portalach społecznościowych/randkowych. Z drugiej strony można się upierać, że Tinder to nie jest adekwatny przekrój społeczeństwa i te wyniki się nie pokrywają z normalnymi międzyludzkimi interakcjami, ale skoro kobietom nawet na portalu służącym wyłącznie do randkowania i znajdowania przygodnych partnerów nie chce się przejmowac inicjatywy, to śmiem twierdzić, że w realnym życiu byłby chętnej jeszcze mniej
-w Japonii już teraz w praktyce można zaobserwować co się dzieje, gdy mężczyźni przestaną zagadywać do kobiet. Co prawda przyczyna jest zupełnie inna, ale można spekulować, że rezultat będzie takim sam w Europie i Stanach. Otóż wsród młodych ludzi w Japonii od paru lat widoczna była tendencja do coraz wyższych wymagań ze strony kobiet względem potencjalnego partnera (dobra praca, prezencja, stanowisko społeczne, zarobki itd) przy równoczesnym braku poszerzenia swoich zalet, a że w tamtejszym społeczeństwie rynek usług już dawno przekroczył te czysto seksualne, jak prostytuacja, ale rozwinął się do tego stopnia, że można bez problemu sobie odtworzyć wszystkie reakcje międzyludzkie, takie jak trzymanie za rękę, tulenie się przy oglądaniu serialu, pójśc na spacer czy na przyjęcie u rodziców za odpowiednią opłatą, młodzi mężczyźni przestali się interesować kobietami, woląc zapłacić za spacerek i seksy niż dostosowywać się do tych wymogów. Młode Japonki w odpowiedzi nie zaczęły zagadywać, tylko potępiać facetów, więc na razie mają impas, więc zaraz im się jeszcze zmniejszy przyrost naturalny, chociaż i tak był alarmująco niski, jeśli dobrze pamiętam.
Konkluzja jest taka, że jeśli społeczeństwo faktycznie powszechnie zaakceptuje takie promowane przekazy, to w efekcie chyba wyginiemy
Generalnie to takie luźne przemyślenia na widok aktualnego dyskursu medialno-społecznego, do wszystkich tych punktów, poza trzecim, mógłbym dostarczyć odpowiednie badania/artykuły itd, jak mi się będzie chciało szukać. Przy czym ponownie, zanim mnie tu jeden z drugim zacznie rozliczać z każdego słówka, to uprzedzam, że to są luźne refleksje, a nie moje święte przekonania które mam zamiar publikować w najnowszym focusie, więc mi się nie będzie chciało jakoś szczególnie o tym dyskutować I tak, punkt trzeci był napisany w dużej mierze ironicznie.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33940
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Harvey Weinstein
To jest dobre pytanie. I w sumie swego czasu artyści francuscy napisali w tym i wiele słynnych francuskich aktorek, że nie ma nic złego we flirtowaniu, to krucjatorzy z #metoo oskarżyli je o propagowanie molestowania seksualnego.Koper pisze:Swoją drogą skoro Ju-es-ej promuje zakaz podrywania dziewcząt, to jaki mają plan na powstawanie relacji damsko-męskich? Panie będą wybierać panów, czy też wracamy do starych, dobrych, aranżowanych małżeństw?
W każdym razie na liście rzeczy zakazanych jest np. romans w pracy. Ja mam dobrego znajomego jeszcze z czasów podstawówki i niedawno się ożenił ze swoją koleżanką z pracy. Czyli w sumie uczynił rzecz w US&A nie do pomyślenia i wręcz karalną.
Tutaj ja mam problemy, gdyż akurat mnie mama zawsze uczyła, że jako mężczyzna to ja mam wykazywać inicjatywę. I że jeżeli dziewczyna leci i podrywa faceta, to niezbyt dobrze to o niej świadczy, znaczy tzw. "dama lekkich obyczajów". Ale teraz jak np. będę próbował złapać dziewczynę za rękę to może to podejść pod molestowanie. Widzieliście w reklamie Gillette jak ta biedna kobieta w pracy zareagowała kiedy ten facet ją dotknął za ramię. To teraz strach się bać dotknąć kobiety, czy też ją zagadać. A jak powiem jakiejś kobiecie, że "ładnie wygląda" to wtedy wyjdę, że jestem seksistą, gdyż oceniam ją po wyglądzie i traktuję jako obiekt, a nie żywą istotę. W ogóle mówienie o kobiecy wyglądzie jest też zabronione. I jakby np. jakaś moja znajoma przyszła na pogrzeb w stroju kąpielowym i powiedziałbym jej, że to nieadekwatny strój, to byłoby to nie taktowne z mojej strony. gdyż jako mężczyzna nie mam prawa oceniać ubioru kobiety, plus kobieta ma prawo ubierać tak jak jej się podoba i nic mi do tego.Wojteł pisze:-powszechnie wiadomo, że kobiety nie zagadują do facetów, bo nie, bo się wstydzą, bo nie wypada, bo to rola faceta, bo co on sobie o mnie pomyśli (no chyba, że są naprawdę zdesperowane), i ich zdaniem lepiej jest siedzieć i gapić się jak sroka w gnat przez rok, dwa, do usranej śmierci, aż chłop się domysli, że ona chce, żeby zagadał, więc jak faceci tego nie zrobią, to faktycznie mamy kłopot
Innym problemem dla mnie jest to, że to co uważałem dawniej za wyraz bycia uprzejmym, czy też dżentelmenem jest teraz postrzegane jako seksistowskie. A więc np. jak kobieta dźwiga ciężkie torby z zakupami, to ja nie mogę jej pomóc, gdyż wtedy wynikałoby, że postrzegam kobietę jako osobę słabszą. Zakazane też jest otwieranie kobietom drzwi, gdyż słyszałem jak jedna ekspertka twierdziła, że to jest seksistowskie, gdyż co to ona sama nie jest w stanie otworzyć sobie drzwi?
Ogólnie mam teraz straszny mętlik w głowie z tymi wszystkimi nowymi zasadami.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26148
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Harvey Weinstein
Zaraz, a jeśli z inicjatywy kobiety to też?Wawrzyniec pisze: W każdym razie na liście rzeczy zakazanych jest np. romans w pracy.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9832
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Harvey Weinstein
No mi się podoba to dwójmyślenie, czyli:
-jestem kobietą i nie życzę sobie, żeby ktoś mnie podrywał, kiedy nie mam na to ochoty
-no ale czemu on do mnie nie zagadał....:/
Teraz widzę, że necie popularna jest wracająca jak bumerang gównoburza o stary i dość januszowy kawał o kluczu i kłódce, ale IMO właśnie to pokazuje obecne podwójne standardy, czyli chcemy mieć równocześnie wszystkie przywileje obu grup społecznych, ale nie przejmując żadnych niewygodnych ról społecznych, przez co tworzy się nam dysonans
a co do dylematu Wawrzyńca, to fajnie był poruszony w Deadpoolu, 37 sekunda:
youtu.be/E04mRYAe3T8
-jestem kobietą i nie życzę sobie, żeby ktoś mnie podrywał, kiedy nie mam na to ochoty
-no ale czemu on do mnie nie zagadał....:/
Teraz widzę, że necie popularna jest wracająca jak bumerang gównoburza o stary i dość januszowy kawał o kluczu i kłódce, ale IMO właśnie to pokazuje obecne podwójne standardy, czyli chcemy mieć równocześnie wszystkie przywileje obu grup społecznych, ale nie przejmując żadnych niewygodnych ról społecznych, przez co tworzy się nam dysonans
a co do dylematu Wawrzyńca, to fajnie był poruszony w Deadpoolu, 37 sekunda:
youtu.be/E04mRYAe3T8
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Re: Harvey Weinstein
Ale tylko biali i część żółtych. Normalni zostaną. W sumie populacja może zyskać.
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy