Strona 23 z 36

Re: Blu - Ray - nasze filmowe kolekcje

: wt gru 26, 2017 13:31 pm
autor: Gieferg
I bardzo dobrze.

Wersja specjalna wyszła tylko na DVD (i może VHS). Potem Spielberg się opamiętał:
There's going to be no more digital enhancements or digital additions to anything based on any film I direct.... When people ask me which E.T. they should look at, I always tell them to look at the original 1982 E.T. If you notice, when we did put out E.T. we put out two E.T.s. We put out the digitally enhanced version with the additional scenes and for no extra money, in the same package, we put out the original '82 version. I always tell people to go back to the '82 version

Re: Blu - Ray - nasze filmowe kolekcje

: wt gru 26, 2017 18:16 pm
autor: Adam
przecież dodatkowe sceny były świetne, nie mówiąc o odnowieniu filmu, poprawionym cgi oraz MASY innych detali.. mam na oryginale to wydanie 20th.

zobacz jakie i ile było zmian - https://www.movie-censorship.com/report.php?ID=5229907

Re: Blu - Ray - nasze filmowe kolekcje

: wt gru 26, 2017 18:34 pm
autor: Paweł Stroiński
Tzn. chyba głównym powodem wycofania się Spielberga ze zmian 20th Anniversary był ten motyw z podmianą broni na krótkofalówki, co faktycznie nie miało żadnego sensu.

Ja posiadam właśnie tę edycję.

Re: Blu - Ray - nasze filmowe kolekcje

: wt gru 26, 2017 22:56 pm
autor: Adam
no ok, ale to była bzdura którą mógł usunąc w 3 minuty, i przywrócić strzelby (jedyna niepotrzebna zmiana w 20th), a nie rezygnować z wszystkich wielu zmian i nowych scen.. TYM BARDZIEJ że przecież wydanie 20th było wydane w ten sposób że zawierało OBIE wersje filmu, oryginalną i ze zmianami, były 2 płyty DVD, więc tym bardziej teraz jest to dziwne czemu teraz nie mogli zrobić tego samego. Ja wiem że krytykowano te krótkofalkówki, ale na Boga tylko to, można było cofnąć tą klatkę do starej wersji i tyle, a nie obrażać się..

obejrzyjcie sobie wersję 20th, a potem tą pierwszą. różnica jest widoczna, i tak chodzi głównie o te poprawione sceny w cgi, gdzie po prostu ET nie wytrzymał próby czasu i ta sztuczna kukła po prostu dziś szczypie w oczy - choćby już pierwsza minuta filmu, gdzie w oryginale ET przez pole kukurydzy... przejechał jak auto nieruchomo i statycznie - a w wersji 20th widać jak skacze, jak się rusza, jak po prostu - ucieka... ILM zrobiło w wersji 20th kapitalnie CGI, bo raz, że nie zastąpili stworka w całości komputerem (a tak zrobił Lucas w odnowionym Mrocznym Widmie - z zarówno lepszym jak i gorszym skutkiem, gdy wywalił Yodę z 99 r w całości i zastąpił komputerową postacią na potrzeby wydania blu), a do tego wszystkie poprawy kolorów, świateł, ujęcia miasta, itp, nie zachwiały ducha filmu i klimatu lat 80.. To samo lot rowerami po niebie - to już lot na Falkorze w 3 lata młodszym filmie niemieckiem z kilka razy mniejszym budżetem lepiej wytrzymał próbę czasu. W wersji 20th w sposób delikatny ulepszono te ujęcia na greenscreenie, i nie wygląda to już jak wyklejanka dzieci z przedszkola na tle nieba. Długa scena kąpieli, czy rozszerzone rozmowy rodzinne jeszcze bardziej pozwalają emocjonalnie się połączyć z bohaterami, to nie były zapchaj dziury..

a jak ktoś nie chce oglądać, to wyżej dałem link ze screenami i można zobaczyć jak dużo zmian było.

Re: Blu - Ray - nasze filmowe kolekcje

: wt gru 26, 2017 23:11 pm
autor: Gieferg
Adam pisze:
wt gru 26, 2017 18:16 pm
przecież dodatkowe sceny były świetne,
Nie były.
nie mówiąc o odnowieniu filmu,
O jakim konkretnie mówisz odnowieniu?
poprawionym cgi
Jak można poprawić coś, czego w tym filmie wcześniej NIE BYŁO? Tam można bylo co najwyżej DODAĆ CGI, a to które dodano nie pasuje do filmu, który powstał na początku lat 80-tych.
Jak mam oglądać E.T, to oglądam oryginalną wersje. Podobnie jak nie dotykam poprawionych przez Lucasa 20 i więcej lat po premierze edycji Star Warsów.

Re: Blu - Ray - nasze filmowe kolekcje

: wt gru 26, 2017 23:16 pm
autor: Adam
Gieferg pisze:
wt gru 26, 2017 23:11 pm
Podobnie jak nie dotykam poprawionych przez Lucasa 20 i więcej lat po premierze edycji Star Warsów.
ciekawe :mrgreen: czyli oglądasz ze starych VHS nagrywanych przed 97 rokiem? :P

Re: Blu - Ray - nasze filmowe kolekcje

: wt gru 26, 2017 23:19 pm
autor: Gieferg
Było wydanie 2DVD, ktre zawierało te wersje, choć w marnej jakości. Aktualnie oglądam tylko i wyłącznie tzw. "Despecialized Edition" w których wszystkie późniejsze zmiany Lucasa zostały wywalone w diabły. Można także dorwać fanowskie remastery z oryginalnych taśm kinowych. Oglądałem raz takie New Hope. Mam na półce stanardowe wydanie DVD (to starsze, jeszcze bez dubbingu), ale już go więcej nie obejrzę, a na Blu-ray kupię te filmy tylko jeśli wydadzą oryginalne wersje.

Re: Blu - Ray - nasze filmowe kolekcje

: wt gru 26, 2017 23:21 pm
autor: Adam
super, zawsze też można wrócić do pierwszej nokii 3310 zamiast dzisiejszych smartfonów... :P
oryginalne wersje star warsów są wyłącznie reliktem jeśli ktoś je nagrał sobie na vhs przed premierą odnowionej trylogii w 97 roku. bo dziś nie da się obejrzeć w świetnej jakości tych filmów bez własnie późniejszych zmian.. hobbystycznie może i można oglądać na wielkim tv kienko z ziarnem, czy rezyserskie zakończenie pierwszego ALiena workprint, ale póxniej to do okulisty albo piksele wypalą matryce w lcd :P

Re: Blu - Ray - nasze filmowe kolekcje

: wt gru 26, 2017 23:22 pm
autor: Gieferg
Widziałeś Despecialized albo wersje skanowane z taśm czy tak sobie pitolisz, żeby popitolić?
Albo inaczej, którą scenę z oryginalnej wersji chciałbyś zobaczyć w dobrej jakości? Pokażę ci.
hobbystycznie może i można oglądać na wielkim tv kienko z ziarnem,
Od kiedy Star Warsy na Blu nie mają ziarna?

Re: Blu - Ray - nasze filmowe kolekcje

: wt gru 26, 2017 23:24 pm
autor: Adam
widziałem, na kalkulatorze można obejrzeć, albo na okienku w YT. przyjemność dla oczu żadna.

Re: Blu - Ray - nasze filmowe kolekcje

: wt gru 26, 2017 23:25 pm
autor: Gieferg
No to, że tak powiem, uja widziałeś :mrgreen:

No ale jak ktoś lubi oglądać filmy z przełomu 70s/80s obsrane CGI z lat 90-tych to jego sprawa :P

Re: Blu - Ray - nasze filmowe kolekcje

: wt gru 26, 2017 23:31 pm
autor: Adam
wiesz, mnie razi plastik... chcesz mieć poczucie że obcujesz z prawdziwym oryginałem - Twoja brocha.. ale wówczas po kiego restoracje i odnawianie filmów? w wiele dostało słuszne drugie życie po restoracjach.. Mnie nie specjalnie przeszkadzały rzeczy pozmieniane przez Lucasa... a przykład na bzdurne tyrady fanów jest fajny w najnowszym Jedi - czepiają się że Yoda wygląda słabo, a wygląda jak w oryginalnym Widmie, gdzie się czepiano że go podrasował później na lepszego w CGI bo oryginalny był lepszy - fanbojom nie dogodzisz :mrgreen:

Tak więc wersje o której piszesz, dla mnie podsumowuje ten obrazek:

Obrazek

ja wolę ten po prawej bo ze star warsami było tak samo :P

Re: Blu - Ray - nasze filmowe kolekcje

: wt gru 26, 2017 23:40 pm
autor: Gieferg
Jak chcesz pokazać na czym powinno polegać "odnowienie" filmu, to wrzuć przykłady w FullHD a nie takie nie wiadomo co jak wyżej. Tu się nie da nic stwierdzić. Poza tym porównanie DVD z Blu-rayem jest w ogóle nieadekwatne, bo DVD nie jest wyznacznikiem niczego.
I nie, do erdsji Despecialized ten przykład ma się nijak, bo opierają się w dużej mierze na wydaniach blu-ray i tylko miejscami są uzupełniane z innych źródeł.

A może sądzisz, że obraz w ET w najnowszej edycji jest gorszy niż na tamtym DVD z edycją specjalną? :mrgreen:
. ale wówczas po kiego restoracje i odnawianie filmów?
Ale o czym ty bredzisz?

Restoracje i odnawianie służą (przynajmniej zazwyczaj - a przynajmniej powinny) przywróceniu oryginalnego wyglądu filmu. A ten oryginalny wygląd to nie syf z nośników pokroju VHS czy DVD, tylko to, co da się wycisnąć z oryginalnych taśm. A oryginalne taśmy zazwyczaj dają jakość, której Full HD nie podskoczy, a i 4K czasem może nie dać rady. I jestem jak najbardziaj za odnawianiem, które NIE POLEGA na obsrywaniu filmów CGI.

Poza tym - nawet bez dodawania CGI można przerżnąć sprawę (czego ostatnim dowodem jest nowe wydanie Terminatora 2). Odnawianie takie jak tu:
https://caps-a-holic.com/c.php?d1=1564&d2=1563&c=120
Jestem jak najbardziej za.

Ale jak odwalają taką szopkę jak tutaj:
https://caps-a-holic.com/c.php?d1=3401&d2=3400&c=1415
To panie ićpanfhooy.
wiesz, mnie razi plastik...
Z tego co piszesz wynika coś przeciwnego.
Chcesz zobaczyć dobrze odnowiony film to sięgnij choćby po takiego Ben Hura.

Re: Blu - Ray - nasze filmowe kolekcje

: śr gru 27, 2017 00:00 am
autor: Adam
oczywiście że są przykłady złych restoracji - jak chocby chyba najsłynniejszy - woskowy - Predator , ale generalnie są one w przeważających większościach udane i potrzebne. Trzeba też rozgraniczyć i oceniać zmiany kompleksowo, a nie że jestem ortodoksyjnym fanem i przekreślam wszystkie zmiany bo nie, skoro część z nich po prostu jest słuszna i prawidłowa. Do edycji ET 20th nikt się nie czepiał, wszyscy chwalili, ba, nawet w recenzjach chwalono umiejętnie przeprowadzone zmiany, a jedyne za co się obrywało twórcom, to za te nieszczęsne krótkofalówki... Dyskusja o Star Wars to inny temat, na dodatek szerszy bo tam było zmian więcej i poważniejszych w strukturach filmu - zarówno udanych jak i nie. Ale to nie o tym tutaj dyskutowałem.

Re: Blu - Ray - nasze filmowe kolekcje

: śr gru 27, 2017 00:04 am
autor: Gieferg
No to wracając do ET powtórzę pytanie:

Sądzisz, że obraz w ET w najnowszej edycji jest gorszy niż na tamtym DVD z edycją specjalną?

No i mi tam CGI E.T działa na nerwy. Zmiany po latach jak dotąd byłem w stanie przełknąć chyba tylko w Star Trek TMP (z tym że i tam Dir Cut jest tylko na DVD i w Full HD nigdy go nie będzie, bo ta wersja powstała tylko w SD) ale tam nie robili zmian tak mocno walących po oczach jak te z E.T czy Star Warsów.