Strona 19 z 20

Re: Hobbit: The Desolation of Smaug

: ndz sty 19, 2014 21:30 pm
autor: Marcin
DanielosVK pisze:Tylko On - Tolkien Dżon
Amen Brother - Koper won!

Re: Hobbit: The Desolation of Smaug

: wt sty 21, 2014 23:45 pm
autor: Koper
Wojtek pisze:Ta, jebać Tolkiena, jebać ponadczasowość jego tworów, jebać nawiązania do literatury średniowiecznej i etosów rycerskich :P Jakby od razu napisał, że ta cała Wojna o Pierścień to dlatego, że Aragorn chce zaliczyć jedną elfkę, to od razu by było dużo lepiej :P
Przynajmniej by to miało jakiś sens i rozumiałbym motywacje postaci. :P
mrcn24 pisze:Koper chyba Ci się pomyliły autentyczne Tolkienowskie postaci (o których zresztą nie powinieneś się wypowiadać, skoro Tolkiena nie czytałeś :wink: ) z ich odpowiednikami z filmów Jacksona :P
Oczywiście, opieram się na dżeksonowskich interpretacjach. Ale jeśli on musi dodawać wątek miłosny na siłę, to zakładam, że w książce jest jeszcze gorzej. ;)

Re: Hobbit: The Desolation of Smaug

: wt sty 21, 2014 23:54 pm
autor: Wojteł
Ale wymyślasz... Jak alianci walczyli z Nazistami podczas II WŚ to też tylko dlatego, że chcieli poruchać? Ratowanie świata/samoobrona nie jest wystarczającą motywacją?

Re: Hobbit: The Desolation of Smaug

: śr sty 22, 2014 00:00 am
autor: Templar
Wojtek pisze:Jak alianci walczyli z Nazistami podczas II WŚ to też tylko dlatego, że chcieli poruchać?
No a nie? W Prusach były najtańsze burdele i chcieli autostradę zbudować, żeby szybko dotrzeć, nie udało się i wojna się zaczęła :P

Re: Hobbit: The Desolation of Smaug

: śr sty 22, 2014 02:26 am
autor: Marcin
Koper pisze:Oczywiście, opieram się na dżeksonowskich interpretacjach. Ale jeśli on musi dodawać wątek miłosny na siłę, to zakładam, że w książce jest jeszcze gorzej. ;)
Ale to w dalszym ciągu nie znaczy, że jak napisałeś wczesniej, tolkienowskie postaci to pedały i eunuchy :D . Co do pedałów to pewnie chodzi Ci o jacksonowe wersje elfów (czyli tak zwane lolfy :P ) z Legolasem na czele (choć faktycznie jedna ze scen w Dwóch Wieżach, a dokładnie powrót Aragorna do Helmowego Jaru i spotkanie z Legolasem, może coś takiego sugerować - są nawet przeróbki na Youtube :mrgreen: ). Co do eunuchów to zapewniam Cie, że u Tolkena ich nie ma. Jeśli juz gdzieś są to u Martina w Pieśni Lodu i Ognia :P

A co do wątków miłosnych to faktycznie u Tolkiena nie ma ich za wiele (tzn Lotr/Hobbit, bo w Silmarillionie już jest lepiej pod tym względem, choć uprzedzam cię Koper, że sformułowań typu 'uprawiać sex' czy 'przelecieć kogoś' nie znajdziesz tam wcale :P ). A jeśli chodzi o wątek miłosny Aragorna i Arweny w Lotrze, to może będziesz w szoku, ale nawet i tego w książce nie ma :shock: (tzn. na przestrzeni sześciu ksiąg Władcy Pierścieni, sam wątek jest opisany dopiero w dodatkach jako Fragment historii Aragorna i Arweny :wink: )

Re: Hobbit: The Desolation of Smaug

: śr sty 22, 2014 02:31 am
autor: Wojteł
O ile dobrze pamiętam, w książkach Tolkiena był wspomniany, ale Jackson go znacznie rozbudował (powiązał losy Arweny z Pierścieniem <fuck logic> i zrobił w pizdu retrospekcji)

Re: Hobbit: The Desolation of Smaug

: śr sty 22, 2014 02:45 am
autor: Marcin
Jest tylko wspomniany fakt, ale opisany dopiero we Fragmencie Historii Aragorna i Arweny. Sam Tolkien zresztą próbował wpleść ten wątek do Władcy Pierścieni na wiele sposobów, ale nie był zadowolony z efektów (była nawet o tym mowa w dodatkach do wersji rozszerzonej Lotra), więc zdecydował się umieścić go w dodatkach.

Re: Hobbit: The Desolation of Smaug

: czw sty 23, 2014 23:44 pm
autor: lis23
Pod koniec " Powrotu Króla " Arvena daje Aragornowi poprzez Gandalfa i Galadrielę utkany przez siebie sztandar pod którym przypływa on pod Białe Miasto i po pokonaniu Saurona jest opisana koronacja Aragorna i ślub z Arveną.

Re: Hobbit: The Desolation of Smaug

: pn sty 27, 2014 13:55 pm
autor: WhiteHussar
Mnie osobiście o wiele bardziej podobała się książka, gdzie w przypadku Władcy Pierścieni było na odwrót.
W filmie od książki, lepsza była kreacja orków i Azoga.

Re: Hobbit: The Desolation of Smaug

: pn sty 27, 2014 16:30 pm
autor: Kaonashi
Tyle, że już pisaliśmy o tym, że o Azogu to prawie nic nie ma w książce, więc chyba nie sensu porównywać w tym aspekcie.

Re: Hobbit: The Desolation of Smaug

: pn sty 27, 2014 16:37 pm
autor: WhiteHussar
Kaonashi pisze:Tyle, że już pisaliśmy o tym, że o Azogu to prawie nic nie ma w książce, więc chyba nie sensu porównywać w tym aspekcie.
To pokazuje, że lepiej Jacksonowi wychodzi dodawanie, niż prawdziwe ekranizowanie książki. Ja nigdy nie łączę książek z filmem. Idę do kina i oglądam film a przy tym nie myślę, jaki jest w porównaniu do książki bo nigdy nie będą takie same. Albo jedna jest lepsza od drugiej i na odwrót.

Te klimaty romansidła między elfką a krasnoludem to kompletny bezsens. Aragorn i Arwena byli o wiele lepiej wykreowani i prawdziwsi ...

Re: Hobbit: The Desolation of Smaug

: pn sty 27, 2014 16:44 pm
autor: Kaonashi
Akurat dla mnie Azog (w jedynce) to był obok efektów specjalnych największy epic fail tego filmu.

Re: Hobbit: The Desolation of Smaug

: pn sty 27, 2014 16:50 pm
autor: WhiteHussar
Kaonashi pisze:Akurat dla mnie Azog (w jedynce) to był obok efektów specjalnych największy epic fail tego filmu.
Dla mnie był jedyną rzeczą na której można było zawiesić oko. Oczywiście nie dorównuje Uruk-hai

Re: Hobbit: The Desolation of Smaug

: pn sty 27, 2014 18:03 pm
autor: hp_gof
Błagam, strasznie sztucznie wyszedł...

Re: Hobbit: The Desolation of Smaug

: pn sty 27, 2014 18:05 pm
autor: Templar
Ten dres Azog to masakra jest, jedna z najgorszych rzeczy w tych filmach.