Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Tak, w aranżacji Shirley Walker.

Technicznie tematy Williamsa i Elfmana stoją na wyższym poziomie.
Chociaż z drugiej strony, gdyby Zimmer zrobił score i temat główny zarówno do Gacka jak i Supcia na pełną orkiestrę to nie było by tak źle.

Obejrzałem sobie Man of Steel i nie jest to taki zły film, jak go (niektórzy) malują. Nigdy nie lubiłem Supermana, ale nawet dało się to obejrzeć bez bólu, choć w końcowej części CGI napierdzielanki było już trochę za dużo. Ale w sumie bardziej mi się podobał niż TDKR.

Koper pisze:Obejrzałem sobie Man of Steel i nie jest to taki zły film, jak go (niektórzy) malują. Nigdy nie lubiłem Supermana, ale nawet dało się to obejrzeć bez bólu, choć w końcowej części CGI napierdzielanki było już trochę za dużo. Ale w sumie bardziej mi się podobał niż TDKR.

To tak jak i mi, tyle, że brakuje mi tu tych typowo " Supermanowych " akcentów, jak Kryptonit, samotnia, " normalna " Lois, która jeszcze nie wie, że Clark i Superman to jedna i ta sama osoba, " normalny " Clark - okularnik, itp.

A nasze wydanie BD jest oczywiście okrojone; w kolekcjonerce brakuje trzeciego dysku BD z dodatkami Journey of discovery oraz Planet Krypton.

Koper pisze:Obejrzałem sobie Man of Steel i nie jest to taki zły film, jak go (niektórzy) malują. Nigdy nie lubiłem Supermana, ale nawet dało się to obejrzeć bez bólu, choć w końcowej części CGI napierdzielanki było już trochę za dużo.

O proszę nie sądziłem, że w tej materii będziemy się zgadzać?

Koper pisze: Ale w sumie bardziej mi się podobał niż TDKR.

No tak, a więc jednak w pełni się nie zgadzamy.

Interesujące:

https://www.youtube.com/watch?v=Du-eYiD9OfM#t=144

Jak dla mnie Man of Steel był filmem roku 2013 (9/10), blu na półce, cztery czy pięć seansów za mną, wielka szkoda, że kontynuacja w postaci BvS nawet się nie zbliżyła do tego poziomu.