Benny Hill już mega oklepany. Dla kontrastu mogli podłożyć właśnie coś epickiego, nie wiem, np. "Morgan's Ride".
Re: POLSKIE KINO - dyskusja
: sob sty 06, 2018 15:53 pm
autor: Wojteł
Jezus Maria, na LARPach można znaleźć 1000 razy lepiej wykonane stroje, zrobione z autentycznych materiałów przez amatorów i zapaleńców
Swoją drogą, korzystając z dwóch darmowych tygodni na Showmaxie obejrzałem sobie w końcu Ostatnią Rodzinę i Smoleńsk, i mam wrażenie, że w Polskim kinie czystość i wyraźność dialogów jest odwrotnie proporcjonalna do poziomu filmu - np. filmy Smarzowskie zazwyczaj muszę co parę minut przewijać po trzy razy, żeby zrozumieć, co tam bełkoczą, na Ostatniej Rodzinie nawet nie próbowałem, natomiast Smoleńsk, mimo ogólnego dna realizacyjnego, był nagrany i zagrany całkiem wyraźnie. Nie wiem, może Smarzowski chce, żeby ci jego aktorzy tak bełkotali, bo tak jest bliżej życia, bo mało kto na co dzień mówi z krystaliczną, teatralną dykcją godną konkursów recytatorskich czy audycji w radiu, ale chyba sporo winy też ponoszą dźwiękowcy, bo Seweryn to chyba ostatni aktor, którego bym posądził o złą dykcję, a i tak wiele jego kwestii było trudnych do zrozumienia. O Ogrodniku, który całkiem popłynął ze swoją kreacją, nawet nie wspomnę. Szkoda, że na Showmaxie nie ma napisów do polskich filmów.
Do tego jeszcze obejrzałem ekranizację pasty o fanatyku wędkarstwa, całkiem fajne i bardziej mnie cieszy, że taki projekt powstał, niż film jako taki, bo ton jednak wyszedł dość depresyjny, a Cyrwus do tej roli był zdecydowanie zbyt teatralny.
Benny Hill już mega oklepany. Dla kontrastu mogli podłożyć właśnie coś epickiego, nie wiem, np. "Morgan's Ride".
Pal sześć muzykę, ale jak to wygląda. I jeszcze te zbliżenia na postaci na koniach, zwłaszcza na tego typa w czerwonym kapturku.
Wojtek pisze:
Swoją drogą, korzystając z dwóch darmowych tygodni na Showmaxie obejrzałem sobie w końcu Ostatnią Rodzinę i Smoleńsk, i mam wrażenie, że w Polskim kinie czystość i wyraźność dialogów jest odwrotnie proporcjonalna do poziomu filmu
Ale filmy Pasikowskiego na przykład mają zupełnie wyraźnie zgrane dialogi, z tego co pamiętam, nie miałem problemu przy takim Jacku Strongu, a z kolei Ida była położona na całej linii nie tylko na dialogach (nie do zrozumienia), ale i w ogóle na dźwięku. Raz ciszej, raz głośniej, jakiś totalny niedojda miksował tam dźwięk. Dla mnie to dyskwalifikowało ten film z grona poważnych, a w Ameryce temu Oscara dali, no ale tam z napisami oglądali.
Widać, że nie Vega, bo za mało przeklinają (swoją drogą kiedyś to Pasikowski uchodził za tego, u którego najwięcej przeklinają) i wygląda to mniej tandetnie.
Ale po co tam Doda, skoro za bardzo grać nie umie.
Re: POLSKIE KINO - dyskusja
: ndz lut 11, 2018 23:44 pm
autor: Ghostek
Cycbajt dla Januszów
Re: POLSKIE KINO - dyskusja
: pn lut 12, 2018 05:58 am
autor: swordfish
Doda to mogłaby zaśpiewać i powiedzieć jakieś zdanie jak u Zanussiego, ale powierzać Jej większą rolę? Wracamy do lat 90., gdzie polskie wokalistki grały główne role (Kasia Kowalska, Justyna Steczkowska).