POLSKIE KINO - dyskusja

[Koper]

Na orła trzeba być dobrym? Tam nawet nie trzeba być żywym, jak pokazuje historia tych nagród.

[Adam]

[Wojteł]

Na orła trzeba być dobrym? Tam nawet nie trzeba być żywym, jak pokazuje historia tych nagród.

Bycie martwym nie wyklucza bycia dobrym

[Wojteł]

Czasem nawet pomaga

[Koper]

Jeszce nie widziałem, żeby któryś kompozytor po śmierci zaczął pisać lepsze scory niż za życia, ale może u was na Śląsku to jak na Haiti: szaman ożywi i tak zombie-composer macha partytury, że aż miło.

[Wojteł]

Po prostu czasami ktoś jest dobry dopiero jak jest martwy: na przykład komuniści albo ludzie rzucający niemiłosiernymi sucharami

[Adam]

paaanie za komuny było lepij

[qnebra]

Na orła trzeba być dobrym? Tam nawet nie trzeba być żywym, jak pokazuje historia tych nagród.

Stąd też bierze się moje zdziwienie, gdy ktoś żywy dostaje Orła za muzykę.

[Koper]

Po prostu czasami ktoś jest dobry dopiero jak jest martwy: na przykład komuniści albo ludzie rzucający niemiłosiernymi sucharami

To drugie to o Tobie?

[Wojteł]

Chciałbyś

[swordfish]

W tym "Pitbullu" Pasikowsiego po za Dodą jest jeszcze Kasia Nosowska. Dużo jest jej na ekranie i jak wypadła?

[hp_gof]

Mało, chyba tylko w jednej scenie. Wypadła normalnie

[swordfish]

W końcu zaliczyłem "Pitbulla" Pasikowsiego. Od razu czuć inne podejście do pracy. Wiele kluczowych scen jest dopieszczonych. Ujęcia z różnych stron, kamera nie lata bez sensu jak u Vegi. Montaż zrównoważony, nie ma dziwnego szatkowania. Vega robi kino na szybko, Pasikowski jest bardziej dokładniejszy. Nowy "Pitbull" trzyma napięcie.
Muzycznie jest powrotem do korzeni. Za pierwszego "Pitbulla" z 2005 roku odpowiadał Luka, tu pojawia się znowu. Luka to pseudonim artystyczny gitarzysty Radosława Łuki, członka zespołów z lat 90. - Mancu i Rotary. Luka z zadania wyszedł nieźle. Czasem brzmi to wtórne, ale ogólnie jest jakiś zamysł. Dobrze wyczuwa intencje reżysera, bo raz mamy naśladowanie minimalizmu Duszyńskiego, a dwa próbuje na bębenkach wybić nowy rytm w stylu "Hawajów" Lorenca & Torresa z "Psów 2".
Kasia Nosowska jest tylko w jednej scenie i nawet fajnie jej to wyszło. Dojrzała kobieta z przeszłością. I do tego migawka legendy Jadwigi Jankowskiej-Cieślak. Jeśli Pasikowskiemu do tak małego epizodu udało się pozyskać takie nazwisko, to jestem pełny podziwu.

[Wojteł]

Trochę mnie dziwi to podejście, nie chciał grać z dodą, ale z Vegą jako reżyserem, to spoko
youtu.be/KqxWEAfMs6Y

[swordfish]

Jak Linda grał w "Kobietach mafii" u Vegi, to nie mógł się rozdwoić i grać w tym samym czasie u Pasikowskiego. Czy Boguś otrzymał te dwie propozycje jednocześnie? Może dochodzi aspekt kasy. Przykładowo Vega mu daje propozycję 15 dni zdjęciowych x 10 tys. + ewentualny udział w zyskach od sprzedaży biletów, a Pasikowski 10 dni zdjęciowych x 9 tys. Co byście wybrali?