POLSKIE KINO - dyskusja

To jest miejsce gdzie można podyskutować o samych filmach. Czekamy na wasze analizy, opinie, ciekawe spostrzeżenia, no i przede wszystkim produkcje godne polecenia. Zarówno te ambitne jak i te komercyjne. Piszcie, dyskutujcie, spierajcie się, niech forum zacznie wrzeć.
Wiadomość
Autor
hp_gof

Re: POLSKIE KINO - dyskusja

#571 Post autor: hp_gof » czw lut 23, 2017 18:56 pm

No niby tak, ale widziałem wiele filmów odwzorowujących jakąś epokę i mimo używania anachronicznego słownictwa dialogi (i interakcje między postaciami) wypadały naturalnie. Tutaj wypadły bardzo dydaktycznie i teatralnie. Mam pretensje nie tyle o samo słownictwo, co o grę aktorską, która przypomina czytanie historycznego literackiego tekstu patetycznym tonem. Podałem tylko jeden przykład, ale cały film jest naszpikowany takimi zgrzytami. Druga sprawa - każdy film używa jakiejś umownej formy, to nie jest dokument rejestrujący rzeczywistość w skali 1:1, więc lekkie uwspółcześnienie języka mogłoby pomóc. Ale powtarzam, przede wszystkim dialogi są nienaturalne - ludzie tak do siebie nie mówią.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26139
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: POLSKIE KINO - dyskusja

#572 Post autor: Koper » pt lut 24, 2017 20:10 pm

Nie wiem czy jest sens ocenianie takiego filmu w kategorii czysto filmowej (jako dzieła sztuki). Wiadomo, że miał trafić do pewnego grona odbiorców i wywołać z góry założone reakcje i język jak i wiele innych aspektów był do tej grupy dostosowany.
W filmach porno też dialogi są bardzo specyficzne i nikt się tym nie przejmuje, podobnie jak brakami w warsztacie aktorskim. I też trudno je oceniać tą samą miarą co obrazy Spielberga czy braci Coen. ;)
Swoją drogą, skoro nawet nagrali piosenkę promocyjną, to może ojciec Dyrektor się szarpnie i wyda soundtrack. Ostatecznie trochę zachęty w wiadomym radiu i TV, i ludzie kupią, choćby i w sklepach z dewocjonaliami. ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

hp_gof

Re: POLSKIE KINO - dyskusja

#573 Post autor: hp_gof » pt lut 24, 2017 23:00 pm

Dzisiaj przyszedł czas na "Pokot" Agnieszki Holland. Naprawdę ciekawy film, choć nieco nierówny, a wątek kryminalny ma dosyć przewidywalne rozwiązanie (mimo że nie czytałem książki). Piękne zdjęcia (zarówno z lotu ptaka - szczególnie te szerokie, epickie rozpoczynające film, jak i ujęcia/zbliżenia zwierząt) i naprawdę świetna pod względem efektywności muzyka Antoniego Komasy-Łazarkiewicza (notabene nagrywana z Bratislava Symphony Orchestra). Dobre aktorstwo - oczywiście na pierwszym planie błyszczy Agnieszka Mandat, ale bardzo przyjemnie zagrał też Jakub Gierszał, który ostatnio pojawia się w wielu filmach, tutaj zaskoczył mnie trochę swoją rolą "dużego chłopca" - nieco nieporadnego, ale uroczego. Patrząc na niego aż chce się nim zaopiekować :mrgreen: Film pod względem formy jest dość oryginalny jak na Agnieszkę Holland - dynamiczne i fajnie zmontowane sceny retrospekcji (ta z Dyziem najbardziej mi się podobała); plansze nawiązujące do kalendarza łowieckiego. Fabuła rozgrywa się w różnych porach roku, najbardziej podobał mi się epizod zimowy - tam sceneria była najbardziej klimatyczna, fabuła najciekawsza, w dodatku muzyka Łazarkiewicza potęgowała napięcie. Epizod wiosenno-letni trochę kojarzył mi się z Ranczem (akordeon?) - takie sielskie klimaty. Film generalnie dość wolno się rozkręca, ale ten środek filmu był naprawdę najlepszy (moim zdaniem). Było całkiem sporo scen, które mnie rozbroiły, zwłaszcza cytat o Polakach i grzybobraniu :) So true! Światopoglądowo nie będę oceniał, bo Holland z Tokarczuk poszły trochę po krawędzi i nie dziwię się, że niektórzy interpretują ten film w kategoriach "gotowej instrukcji obsługi", nie zmienia to faktu, że dobrze mi się ten film oglądało.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26139
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: POLSKIE KINO - dyskusja

#574 Post autor: Koper » sob lut 25, 2017 10:25 am

Poszedłbym, bo widziane w zwiastunie ujęcia kotliny Kłodzkiej zachęcają, ale z drugiej strony jak czytam że znowu zamiast nakręcić jakiś thriller z elementami metafizycznymi czy dramatycznymi (nie wiem w końcu w którą stronę to idzie) mamy takie pomieszanie z poplątaniem, no a poza tym polskie kino XXIw. nie zapracowało u mnie na żaden kredyt zaufania zaś Hollandowa ma takie wpadki jak jej denna wersja Janosika... Koniec końców chyba jednak obejrzę za jakiś czas w domu.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13575
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: POLSKIE KINO - dyskusja

#575 Post autor: Kaonashi » sob lut 25, 2017 14:52 pm

Janosika kręcili w bólach i męczarniach, to i sam film oglądało się w bólach i męczarniach. :>
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: POLSKIE KINO - dyskusja

#576 Post autor: Wojteł » sob lut 25, 2017 16:27 pm

A Copying Beethoven w jakich warunkach kręciła? Bo też się oglądało w bólach, męczarniach i triggerach, zresztą, ten film powinien się nazywać "Copying Forman", bo w sumie do tego to się sprowadzało :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13575
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: POLSKIE KINO - dyskusja

#577 Post autor: Kaonashi » sob lut 25, 2017 16:59 pm

Ja z tego filmu pamiętam głównie tę głupkowatą scenę, jak Kruger pokazywała Beethovenowi jak ma dyrygować w trakcie koncertu, siedziąc schowana między muzykami. No i zupełnie nieprzekonywującego Harrisa.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: POLSKIE KINO - dyskusja

#578 Post autor: Wojteł » sob lut 25, 2017 18:39 pm

Ten film cały był głupkowaty
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33880
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: POLSKIE KINO - dyskusja

#579 Post autor: Wawrzyniec » ndz lut 26, 2017 00:25 am

Pokot

Minął równo tydzień od kiedy zobaczyłem "Pokot" na Festiwalu Filmowym w Berlinie i potrzebowałem trochę czasu, aby zebrać myśli. Przy czym zaraz po seansie wiedziałem jedno: To najlepszy film jaki widziałem podczas tegorocznego Berlinale i film, który naprawdę warto zobaczyć, już dla samej pięknej strony wizualnej!

Na pierwszy rzut oka "Pokot" jawi się jako typowy thriller, kryminał. Mała miejscowość w górach, swoisty mikrokosmos, mamy zbrodnię, z czasem trup pojawia się coraz częściej, są podejrzani, śledztwo itd. Ale klasyczna forma jawi się nam tylko na pierwszy rzut oka. Film Agnieszki Holland słusznie dostał nagrodę w Berlinie za kino innowacyjne, gdyż "Pokot" to udana mieszanka ekothrillera, kryminału, dramatu obyczajowego, z czarną komedią, a nawet filmem przyrodniczym. Reżyserka bardzo zręcznie żongluje tymi gatunkami tworząc ciekawą, wręcz surrealistyczną opowieść. Co więcej poza głównym wątkiem, niektórzy bohaterowie otrzymują jeszcze pomniejsze swe historie. Przez co ten cały świat robi się bogatszy. Ludowa opowieść, który też się pojawia w tym filmie, jeszcze bardziej potęguje to całe surrealistyczne poczucie.

Fabuła w skrócie przedstawia się tak: Akcja dzieje się w Dolinie Kłodzkiej i w jej centrum znajduje się Janina Duszejko (jej nazwisko miejscowi ciągle przekręcają jako Duszeńko) emerytowana, ekstrawagancka inżynierka, który na półetatu uczy angielskiego w pobliskiej szkole. Mieszka sama z dwójką swoich ukochanych psów w domku na totalnym odludziu. Jest zafascynowana horoskopami i kocha zwierzęta. Pewnej śnieżnej nocy Janina Duszejko odnajduje ciało sąsiada-kłusownika. Jedyne ślady wokół jego domu to tropy saren... Z czasem niewyjaśnionych okolicznościach giną kolejne lokalne osobistości. Wszystkich łączyła ta sama pasja - polowanie. Policja szuka sprawcy. Duszejko rozpoczyna swoje własne śledztwo, które prowadzi ją do zaskakujących wniosków. Czy to możliwe, że myśliwi stali się zwierzyną?

Aktorsko film stoi na bardzo wysokim poziomie. Szczerze mówiąc i może powinienem się wstydzić, ale nie znałem wcześniej Agnieszki Mandat. A to właśnie jej przypadła główna rola Janiny Duszejko i jest po prostu rewelacyjna! Dalsze role też są dobre, jak chociażby sąsiad Janiny Duszejko, grany przez Wiktora Zborowskiego. W sumie dawno go nigdzie nie widziałem, a szkoda, gdyż tak dobry aktor. Scena, kiedy przy joincie opowiada tragiczną historię swojej rodziny to naprawdę aktorstwo na wysokim poziomie. Jakub Gierszał jako znerwicowany informatyk też wypada naprawdę dobrze, tak samo jak i cała masa znanych polskich aktorów w pomniejszych rolach, jak Tomasz Kot, Borys Szyc, Marcin Bosak, Katarzyna Herman, czy Sebastian Pawlak. Ten ostatni pojawia się tylko w jednej scenie, ale jego rola jako listonosz, jest po prostu świetna i jakże prawdziwa. Jest też Andrzej Grabowski, ale trochę czuje, że teraz wszędzie gra tak samo i ten sam typ. Tak samo jak w "Demonie" znowu gra bogacza, któremu tak naprawdę słoma wychodzi z butów.

Trudno powiedzieć, czy należy traktować "Pokot" podobnie jak "Fargo", czy też "To nie jest kraj dla starych ludzi" Coenów, czy może bardziej jak absurdalny film Davida Lyncha? Ale właśnie to, że tak ciężko ten film zaszufladkować i sklasyfikować jest jego wielką zaletą.
Oczywiście nie jest to film bez wad i sam nie wiem, jak wypadnie jego drugi seans i czy dalej będę tak samo zachwycony. Podobnie jak niektórzy mogą zarzucić, że sam główny wątek kryminalny jest w sumie prosty do przewidzenia. I też pod względem tempa jest to film trochę nierówny. Zaczyna się on bardzo mocno i środek trochę siada, aby potem w finale znowu strzelić z kopyta. Chociaż zważywszy, że film jest podzielony na pory roku, miesiące, a dokładniej różne pory łowieckie, to można też zrozumieć, że kiedy przychodzi wiosna/lato to i atmosfera robi się trochę bardziej sielankowa.

To co czyni "Pokot" filmem szczególnym to ZDJĘCIA! Szczególnie napisałem wielkimi literami i jeżeli miałbym wrócić do filmu Agnieszki Holland to w pierwszej linii ze względu na świetną stronę wizualną. Zdjęcia Jolanty Dylewskiej i Rafała Paradowskiego to najmocniejsza strona tego filmu i wprost brakuje mi słów, aby opisać jaką przyjemność sprawiało delektowanie się kadrami ich autorstwa. To właśnie jak ukazana jest Dolina Kłodzka, natura, zwierzęta sprawia, że cały film nabiera właśnie ten wielokrotnie przeze mnie wspominany surrealistyczny charakter. Same ujęcia zwierząt zasługują na osobną wzmiankę.Tak jak teraz w wielu hollywoodzkich produkcjach mamy CGI-zwierzęta, tak w tutaj mamy prawdziwe zwierzęta. I naprawdę nie wiem ile ujęć czasami ekipa musiała robić, aby tak je uchwycić?
Warto też wspomnieć o dobrej i klimatycznej muzyce Antoniego Łazarkiewicza, która ładnie dopina ten cały film. W sumie to ostatnimi razy często narzekałem na brak muzyki w polskich produkcjach, albo traktowanie jej po macoszemu. "Pokot" na szczęście jest bardzo dobrze umuzyczniony, a i główny temat potrafi zapaść w pamięci.
Właściwie to już w napisach początkowych otrzymujemy to całe audiowizualne piękno. Nocne ujęcie gór z lotu ptaka, widoczne gromadzenie się samochodów terenowych myśliwych, plus właśnie ta charakterystyczna muzyka - tak rozpoczyna się "Pokot". I nie wiedzieć czemu, ale jakoś skojarzył mi się ten początek z "Coś" Johna Carpentera.

Sam byłem wielokrotnie i w sumie do tej pory bardzo krytyczny odnośnie polskiej, przy czym "Pokot" bardzo mi się podobał. Ale też możliwość oglądania go na międzynarodowym festiwalu i omawianiu go z moimi zagranicznymi znajomymi, sprawił, że jakoś jego pochodzenie stało się drugorzędne. Po prostu rozmawiałem, tak jak zawsze rozmawiam po oglądnięciu dobrego, bardzo dobrego filmu i to nieważne z jakiego kraju. Gdyż właśnie taki jest "Pokot". To bardzo dobry, dobrze nakręcony, wciągający film z piękną stroną wizualną. Czegóż w sumie żądać więcej od kina?

8/10
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: POLSKIE KINO - dyskusja

#580 Post autor: hp_gof » ndz lut 26, 2017 01:14 am

Listonosz <3

hp_gof

Re: POLSKIE KINO - dyskusja

#581 Post autor: hp_gof » śr mar 15, 2017 17:29 pm

Przygody z patriotyczno-narodowym kinem ciąg dalszy, czyli "Wyklęty" ;)
Oczywiście szedłem do kina po raz kolejny z ciekawości (i praktycznie za darmo), bez jakichkolwiek złudzeń, że obejrzę film dobry, a wyszedłem nawet dość pozytywnie zaskoczony ;)

Plusy:
- FAN-TA-STY-CZNE zdjęcia (Karol Łakomiec) - wreszcie film niewyglądający biednie; piękne kadry, niejednokrotnie imponujące ujęcia z lotu ptaka
- solidnie zagrany główny bohater (rola Wojciecha Niemczyka), można się było wczuć w jego marny los i na koniec nawet uronić łezkę wzruszenia ;)
- pomijając kilka momentów "propagandowych", to jest to całkiem niezłe kino drogi (ucieczki), tragizm człowieka w sytuacji bez wyjścia, obraz całkiem nieźle zbalansowany (dziecko głównego bohatera poczęte bez ślubu, bo biskup nie pozwolił ślubu udzielić, rozterki głównego bohatera czy ukrywanie się ma sens i jak się odnaleźć w tej nowej rzeczywistości, niejednoznaczność stosunku zwykłych Polaków do nowego ustroju państwa itd.).

Minusy:
- film nie uchronił się jednak od czarno-białych osądów (mataczący stary UBek w sądzie, posłanka wzorowana na Senyszyn w TV, dobry prezydent niskiego wzrostu wręczający order synowi głównego bohatera, Żyd o nazwisku Bauman próbujący donieść na głównego bohatera, bardzo religijni i honorowi żołnierze podziemia)
- niektóre postacie były karykaturalne, zagrane w przerysowany sposób - np. postać grana przez Chabiora; dużo padało wulgaryzmów, oczywiście z ust UBeków
- scenariusz uniknął fatalnych dialogów, ale historia została opowiedziana w nieco chaotyczny sposób (ciągłe zmiany czasu akcji, aż można się było w pewnym momencie pogubić), miejscami nawet zbyt dosłowny (bohater o czymś mówi i ciach, walą ujęcie z retrospekcji, jakby widz był idiotą)
- hiphopowa piosenka w drugiej połowie napisów końcowych - już nawet nie chodzi o mój stosunek do hip-hopu, po prostu nie cierpię kiedy piosenka odstaje klimatem/brzmieniem od muzyki ilustracyjnej... Sama muzyka (Szymon Szewczyk) jest ok, ale jakoś szczególnie się nie wyróżnia.

Generalnie ciekawie jest obserwować nowe zjawisko w polskim kinie, gdzie poza dość liberalnym mainstreamem dofinansowywanym przez PISF powstaje kino "prawicowe" robione początkowo metodą chałupniczą, ale ulegające już stopniowej profesjonalizacji. I moim zdaniem to fajnie, bo taka różnorodność jest siłą, a w przyszłości, jeśli tego typu patriotyczne filmy miałyby uzyskiwać dofinansowanie z PISF, to dobrze by było, żeby to były naprawdę profesjonalne filmy, a nie gnioty typu Smoleńsk, które dostawałyby kasę z nadania politycznego wyłącznie za "ważną tematykę".

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26139
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: POLSKIE KINO - dyskusja

#582 Post autor: Koper » śr mar 15, 2017 17:53 pm

a spalił ten tytułowy wyklęty chociaż jakąś wioskę i rozstrzelał paru Białorusinów ? :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

hp_gof

Re: POLSKIE KINO - dyskusja

#583 Post autor: hp_gof » śr mar 15, 2017 17:55 pm

Nie :P Za to parę osób zastrzelił, oczywiście w obronie. I zwyzywali go od bandytów.

Awatar użytkownika
WhiteHussar
Nominowany do Emmy
Posty: 1504
Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: POLSKIE KINO - dyskusja

#584 Post autor: WhiteHussar » śr mar 15, 2017 19:39 pm

hp_gof pisze: Przygody z patriotyczno-narodowym kinem ciąg dalszy, czyli "Wyklęty" ;)
Oczywiście szedłem do kina po raz kolejny z ciekawości (i praktycznie za darmo), bez jakichkolwiek złudzeń, że obejrzę film dobry, a wyszedłem nawet dość pozytywnie zaskoczony ;)
(...)
Ojj, ciężko się tu nie zgodzić z tą Twoją recenzją.
Mnie jednak ciągle brakuje w takich filmach jakiś większych potyczek, bo były zrobione świetnie, ale za krótko ( kasa, kasa i jeszcze raz kasa ).

hp_gof

Re: POLSKIE KINO - dyskusja

#585 Post autor: hp_gof » śr mar 15, 2017 20:24 pm

Wow. Zgadzasz się z opinią lewaka? :shock:
A tak już na serio - jestem zwolennikiem dodatkowego funduszu na wysokobudżetowe produkcje historyczne. Bo PISF ma ograniczony budżet, a musi rozdzielić go między różne gatunki i wsparcie finansowe dla filmów historycznych sprowadza się do max. kilku tytułów rocznie (i kwotowo też nie jest porażające). A też nie można kosztem innych gatunków kręcić wyłącznie kina historycznego. Aczkolwiek trochę zabawne było oglądać przed "Wyklętym" litanię sponsorów-spółek państwowych: mecenasem filmu jest PGNiG, fundacja PGNiG, PGE, fundacja PGE, PWPW, fundacja PWPW, fundacja PZU itd. :D
Jeśli chodzi o wielkie "potyczki", bitwy itd. - najpierw musi się w Polsce poprawić jakość scenariuszy (wciąż dużo pracy przed nami, choć jest lepiej), żeby nie wychodziły wysokobudżetowe gnioty jak Bitwa Warszawska czy Bitwa pod Wiedniem...

ODPOWIEDZ