Strona 99 z 128

Re: Star Wars

: sob gru 22, 2018 12:23 pm
autor: lis23
Nie od dziś wiadomo, że Star Wars ma najgorszy, najbardziej toksyczny fandom na świecie - to nie są fani, tylko fanatycy.

Re: Star Wars

: sob gru 22, 2018 13:54 pm
autor: Wojteł
Dokładnie to samo mówi się teraz o fandomie wiedźmina, i pewnie jeszcze paru innych, so... :P

Re: Star Wars

: sob gru 22, 2018 16:44 pm
autor: Koper
Wojtek pisze:
sob gru 22, 2018 13:54 pm
Dokładnie to samo mówi się teraz o fandomie wiedźmina, i pewnie jeszcze paru innych, so... :P
Najgorsi to są Ci od Desplata i Kuligowej :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: Star Wars

: sob gru 22, 2018 17:03 pm
autor: hp_gof
Koper pisze:
sob gru 22, 2018 16:44 pm
Najgorsi to są Ci od Desplata i Kuligowej :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
O tym samym pomyślałem :mrgreen:

Re: Star Wars

: sob gru 22, 2018 20:47 pm
autor: Adam
Ja już z utęsknieniem wyczekuję ceremonii oskarowej, żeby się już skończył ten cały cyrk i pompowanie balonika wokół tej Zimnej Wojny i całej jej hałastry - tego już jest więcej w naszych mediach niż Lewandowskich i duetu Rozenek/Majdan.. Rzygać się chce, media wszystko potrafią w tym kraju obrzydzić.

Re: Star Wars

: ndz gru 23, 2018 08:44 am
autor: hp_gof
Wolę newsy o Zimnej wojnie niż o Lewandowskich i Rozenkach :P

Re: Star Wars

: ndz gru 23, 2018 19:02 pm
autor: Wawrzyniec
Paweł Stroiński pisze:
sob gru 22, 2018 01:29 am
Akurat Johnson zareagował na krytykę TLJ z dość dużą klasą, jak czytałem jego tweety.
Obrazek
Wojtek pisze: Z dużą klasą? Chyba mało tych tweetów czytałeś. W którym? W tym, w którym nazywał fanów krytykujących jego film "manbabies", czy w tym, w którym dosłownie "bullyiował" youtuberów? Nie wspomnę o wywiadach, w których mówił, że krytyka jego filmu jest zupełnie nieuzasadniona. Przy czym zastanawiam się, czy one są jeszcze do znalezienia (reakcje na nie na pewno), bo Johnson po zwolnieniu Gunna wyjebał kilka tysięcy swoich tweetów. Koło dużej klasy to Rian Johnson co najwyżej przebywał, nawet raz to uchwycono na zdjęciu:
Pamiętam jak jeden YouTuber Mike Zeroh, który specjalizuje się w newsach i spekulacjach odnośnie Star Wars i akurat nie jest ostrym krytykiem The Last Jedi, napisał coś co nie spodobało się Rianowi Johnsonowi.
To oto reakcja Riana Johnsona, gdyż normalnie reżyserzy reagują na to co jakiś YouTuber napisze:

Obrazek

Obrazek

P.S. Jak szukacie złych fandomów, to polecam ten od Rick i Morty'ego, czy Dragon Ball Z, albo w ogóle Anime. :P :wink:

Re: Star Wars

: ndz sty 27, 2019 18:23 pm
autor: Wawrzyniec
To wiele tłumaczy, plus hej muzyka Dona Davisa naprawdę nieźle wypada w Gwiezdnych wojnach, kto by pomyślał:

youtu.be/WtvIheIUDpE

Re: Star Wars

: ndz sty 27, 2019 19:24 pm
autor: Koper
Wawrzyniec pisze: plus hej muzyka Dona Davisa naprawdę nieźle wypada w Gwiezdnych wojnach
Lepiej niż Giacchino :P

A w tym filmiku to mogli znaleźć jakiegoś afrolektora do głosu Morfeusza, bo aktualny jest tragiczny. I brzmi biało. :P

Re: Star Wars

: ndz sty 27, 2019 21:09 pm
autor: Wojteł
Davis to jest ostatnich z tym kompozytorów, który mi się marzy w SW :p Byłem ciekaw Giacchino, wyszło średnio, chciałem bardzo Powella, wyszło bardzo porządnie, więc jeszcze niech dadzą jakiś film osadzony parę wieków przed Skywalkerami i wezmą Davisa, i będę zadowolony. Ewentualnie jeszcze byłbym ciekawe Beara McCreary w jakimś serialu telewizyjnym na razie więli Goranssona, co też mnie w miarę cieszy, bo się bałem, że znowu wezmą tę łajzę Kinera :P

Re: Star Wars

: ndz sty 27, 2019 21:11 pm
autor: Wawrzyniec
Ale poza Black Panther to słyszałeś te inne prace Ludwika jak Venom, czy Death Wish? Lepiej je omijaj, a więc nie wiem, czy to taki dobry wybór.

Re: Star Wars

: pn sty 28, 2019 16:30 pm
autor: qnebra
Sam bym chciał Davisa w "Star Wars", lecz raczej Disney nie miałby odwagi puścić postmodernizmu i atonalności do klasycznego wizerunku muzycznego Gwiezdnej Sagi. Więc najprędzej schedę przejmie Giacchino lub Powell, lecz stawiam bardziej na Michaela ze względu na znajomości.
Spoiler:

Re: Star Wars

: wt mar 05, 2019 01:30 am
autor: Wawrzyniec
Dlaczego oni to robią? Dlaczego robią z Luke'a idiotę i niedojdę? Dlaczego Leia, jest taka niesympatyczna? Dlaczego zmieniają narrację istniejących już filmów/historii postaci, które znamy?


youtu.be/6xAcbqnaIsQ

Re: Star Wars

: wt mar 05, 2019 15:07 pm
autor: Adam
Wojteł pisze:
ndz sty 27, 2019 21:09 pm
i wezmą Davisa, i będę zadowolony.
Davisa to Hollywood może wziąć teraz co najwyżej do prowadzenia warsztatów w domu spokojnej starości dla kompozytorów. Może Contiego jeszcze? :D Ogarnijcie się ludzie z tymi marzeniami :P

A wracając do tematu Star Wars, to okazuje się, że Wawrzyniec ma potęznego sprzymierzeńca w hejtowaniu dojenia krowy - Hamillowi też się nie podobało, że musiał doić krowę, ale postanowił o tym powiedzieć dopiero wczoraj :cry: :cry: :cry:

https://naekranie.pl/aktualnosci/mark-h ... od-4021635

Re: Star Wars

: wt mar 05, 2019 20:34 pm
autor: Wojteł
Hamillowi też się nie podobało, że musiał doić krowę, ale postanowił o tym powiedzieć dopiero wczoraj :cry: :cry: :cry:
No teraz to żeś przyfailował zapłonem lepiej od Lisa. Hamill od premiery TLJ daje mocno do zrozumienia, że nie jest zadowolony ani z tego filmu, ani z kierunku, jaki obrały sequele - już rok temu można było znaleźć półgodzinne kompilacje jego wypowiedzi gdy narzeka na te filmy, teraz to już pewnie by się znalazły kompilacje dłuższe od samego filmu. Było to swoją drogą przyczyną niejednej gównoburzy w fandomie, które polegało na odbijaniu piłeczki: 1. Hamill mówi jakiś żart na temat TLJ, trochę go krytykując, co podchwytują hejterzy Disneya 2. Obrońcy Disneya mówią, że przecież Hamill ma tylko takie poczucie humoru, i niczym obrońcy Korwina krzyczą, że to było wyjęte z kontekstu 3. Hamill przeprasza za wszelkie słowa krytyki mówiąc, że to, co ma do powiedzenia, powinno zostać między nim a filmowcami 4. Jedna strona mówi, że widzicie, Hamill lubi te filmy, na co druga odpowiada, że pewnie go w Disneyu depnęli 5. Jedna strona nazywa drugą dzbanami wierzącymi w teorie spiskowe o złym Disneju i cała procedura się powtarza przy każdym cytacie.

Z mojej perspektywy to wygląda tak, że Hamill się rozczarował, bo nie na to się pisał, liczył na to, że będzie mógł jeszcze pograć z Fordem i Fischer, wiele rzeczy nie ma dla niego sensu ani z perspektywy starwarsowego lore, ani zwykłego budowania filmowego napięcia, chociaż niewątpliwie zżył się z ekipą i nie chce dawać argumentów do ręki hejterom i trollom, którzy przeprowadzają jakieś personalne ataki na obsadę. Inna sprawa, że sorry, ale na tym forum chyba wszyscy doskonale wiedzą, jak działa branża - ludzie, którzy podają jako argument to, że przecież Hamill mówił w materiałach promocyjnych pochlebne rzeczy o filmach, albo uważali, że kontrakt z największą filmową korporacją na świecie dotyczący największej filmowej franczyzy ever nie ma wpływu na wypowiedzi aktora, to nie wiem, czy się urodzili wczoraj, czy żyją w alternatywnej rzeczywistości, czy jedno i drugie :P (i żeby nie było, że ja kogoś na forum edukuję o prawidłach branży - nie, ja tylko zarysowuję opis wojenek i argumentów w fandomie od czasu premiery najlepszego filmu w całej sadze, jakim był ostatni jedi :P) Tym bardziej, że Hamill sam opowiadał, jak wrzucił tweeta sugerującego kiedy może wyjśc zwiastun TLJ, a po godzinie miał telefon od Disneya, że ma to natychmiast skasować :p

Więc na pewno więcej krytyki będzie wychodziło i od Hamilla i od Lucasa, ale pewnie mocno zakamuflowanej, albo już praktycznie na łożu śmierci, bo nie wiem jak długo te zobowiązania kontraktowe będą miały moc prawną :p