Star Wars

[Adam]

nie chodzi o to że mi się podoba. ani mnie ziębi ani grzeje. mi chodzi o to, że ten tytuł intryguje jak żaden inny bo nie wiadomo czego dotyczy - wszystkie inne były proste i konkretne wiadomo do czego.

[Kaonashi]

A Imperator wcale nie musi być trupem - wystarczy wspomnieć jak mówił o swoim mistrzu Plegiusie który umiał oszukać śmierć, więc przejął nauki i też to umie.

"Trup" dlatego, że jest to martwa fabularnie postać, z zamkniętym wątkiem wydawałoby się. Ale wiadomo - wystarczy odkurzyć kogo trzeba, wszystko działa, ludzie gadają, są podjarani, później polecą do kin, będzie hype, rekordy box office i się kręci. Dobrze, że po The Last Jedi już mam kompletnie w nosie kogo oni tam będą zabijać a kogo wskrzeszać.

[Adam]

A ja powiem tyle - IN JJ WE TRUST !
A jak zmaści, to po seansie się pośmieję z Wami najwyżej.

[Wojteł]

Mnie intryguje, ale tylko pod tym względem, o którym już pisałem - każdy rezyser przy tej trylogii próbuje odwrócić wszystko to, co zrobił poprzedni. Nie tak powinni to robić, powinny podejść do tego z jakimś ogólnym zarysem i planem na filmy, a teraz się zagonili sami w taki róg, że ponoć prosili Lucasa o pomoc w rozwiązaniu zakończenia - przy czym przypuszczam, że jego pomysły zostaną olane, ale sam fakt "rozmów z lucasem" to dobra PRowa zagrywka, że przecież to twórca sagi tak chciał. W dodatku jak już chcieli dac Johnsonowi wolną rękę, zeby kompletnie odmienił franczyzę, to dawanie mu na to drugiego aktu historii było najgorszym mozliwym posunięciem. Mógł albo narzucić ton w pierwszej odsłonie (czego oczywiście Disney by nigdy nie mógł zrobić, bo przecież trzeba było to rozegrać bezpiecznie), albo pchnąc sagę w nowe terytorium, równocześnie kończąc wątek Skywalkerów. A teraz to JJ będzie próbował równocześnie zakończyć trylogię, zwieńczyć historię Skywalkerów, i odwrócić wszystko to, co mu Johnson poprzestawiał. Straszny pierdolnik.

[Kaonashi]

A ja powiem tyle - IN JJ WE TRUST !
A jak zmaści, to po seansie się pośmieję z Wami najwyżej.

Nie, będzie tak jak zawsze. Po seansie będziesz podjarany, a po paru miesiącach dojdziesz jednak do wniosku, że to zarzynanie franczyzy.

[Wawrzyniec]

może też z hejterstwa

Bo nie podobają mi się niespójne z poprzednimi częściami a nawet same ze sobą filmy z milionem plot holi i żenujących żarcików? Ok, w takim razie jestem hejterem.

BTW, jesteś chyba jedynym człowiekiem na ziemi, któremu się ten tytuł podoba. To nawet najwięksi fapownicy tego zwiastuna na niego narzekali.

Bo ten tytuł jest głupi i bezczelny zarazem. Ale tylko Disney mógł wpaść na to, aby po zabiciu i ośmieszeniu Luke'a Skywalkera następny film w kolejności nazwać:




Plus uwielbiam tę współczesną debatę filmową, która chyba nabrała początku w rebootem Ghostbusters: Krytykujesz film, to jesteś trollem i hejterem.
"Skąd Rey ma te wszystkie umiejętnośc?" - JESTEŚ SZOWINISTĄ I SEKSISTĄ!

"Jakim cudem First Order po stracie Starkillera jawi się jeszcze silniejszy od samego Imperium" - TO TYLKO FILM O KOSMICZNYCH CZARODZIEJACH! ZNAJDŹ SOBIE ŻYCIE TO ŻAŁOSNY ŻYJĄCY WRAZ Z MATKĄ GEEKU!

"Powrót Imperatora jest głupi" - SAM JESTEŚ GŁUPI ROSYJSKI TROLLU!

Ale w sumie dla filmowców to genialna strategia, gdyż choć nie wiadomo jak okropny film by nakręcili mogą od razu zbyć całą krytyką mówiąc, że to trolle.

[Wojteł]

A ja powiem tyle - IN JJ WE TRUST !
A jak zmaści, to po seansie się pośmieję z Wami najwyżej.

Nie, będzie tak jak zawsze. Po seansie będziesz podjarany, a po paru miesiącach dojdziesz jednak do wniosku, że to zarzynanie franczyzy.

Paru miesiącach? Raczej między jednym a drugim postem :p

[Kaonashi]

Mój błąd.

[Koper]

No dobra, a wielce wymowne dojenie krowy będzie?

[Adam]

to że nie pałam miłością żarliwą do trzeciej trylogii, nie znaczy że ją hejtuję. lubie te filmy, choć wiadomo że po ochłonięciu nie aż tak jak na początku. ale czy wszyscy tak nie mamy?! Ok, Marek Łach jest wyjątkiem, bo on po paru latach wciąż Rey's Theme uważa za najlepszy temat w historii kina. Ale whatever, mówimy o normalnych ludziach Każdy jak głowa ochłonie zaczyna dostrzegać wady we wszystkim,, to jak po 3 msc związku - "aaa nie umie gotować i jak mnie zaczyna wkurwiać". Ja co najwyżej bronię franczyzy przed absurdalnymi hejtami o dojeniu krowy

[Wawrzyniec]

No dobra, a wielce wymowne dojenie krowy będzie?

Duch Luke'a Skywalker zmierzy się Duchem Imperatora na pojedynek w dojeniu. A przyglądać się temu będzie sztucznie wyglądająca kukiełka Yody. - fani będą zachwyceni, gdyż będzie to użyte wszystko przy udziale praktycznych efektów.

[Koper]

A to dojenie krowy to nie była taka przemycona przez reżysera metafora, że Disney traktuje franczyzę SW jak dojną krowę ewentualnie że doi widzów?

[Wojteł]

Czasami jest tak, że wszyscy dowcipkują na jakiś temat, ale nie wykładają żartu wprost, odzierając go z całej subtelności i zabawności, i pojawia się taki jeden gość, który właśnie to robi. Nie bądź więcej tym gościem, Koper

[Koper]

Sorry...
Ale... to z krową to niby było subtelne i zabawne?

[Wojteł]

Na pewno w większym stopniu, niż gdy pytasz o to wprost