Star Wars

To jest miejsce gdzie można podyskutować o samych filmach. Czekamy na wasze analizy, opinie, ciekawe spostrzeżenia, no i przede wszystkim produkcje godne polecenia. Zarówno te ambitne jak i te komercyjne. Piszcie, dyskutujcie, spierajcie się, niech forum zacznie wrzeć.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33787
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Star Wars

#1201 Post autor: Wawrzyniec » ndz gru 24, 2017 14:54 pm

Dla tych co widzieli film, ostrzegam brutalne:
Spoiler:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: Star Wars

#1202 Post autor: hp_gof » ndz gru 24, 2017 17:48 pm

OMG :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Star Wars

#1203 Post autor: Adam » pn gru 25, 2017 12:59 pm

Wawrzyniec pisze:
ndz gru 24, 2017 14:54 pm
Dla tych co widzieli film, ostrzegam brutalne:
Spoiler:
Obrazek
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Star Wars

#1204 Post autor: lis23 » pn gru 25, 2017 13:35 pm

Ale Wiecie, że nowa trylogia od Lucasa mogłaby być bardziej Disneyowska, niż obecne filmy Disneya?

Szczerze - jak sobie kiedyś czytałem plotki o jego pomysłach na przygody nastolatków, to wolę jednak eksperymenty Disneya, bo koniec końców do czegoś doprowadzą.

Ponadto - potwierdzono, że pomysł z Lukiem na wygnaniu z powodów jakichś wyrzutów sumienia został zaczerpnięty z wizji Lucasa
Lucas zawsze uważał, że Star Warsy to filmy dla... nastolatków/dzieci. Ludzie mogą się okłamywać, ale tak naprawdę, jest w tym sporo prawdy. To proste kino familijno-przygodowe.

Przy plotkach o VII-IX mówiono, że właśnie w takie rejony chciał iść Lucas. Można też nadmienić, że jak Michael Arndt (przypomnę: człowiek, który na bazie pomysłów Lucasa, miał przygotować treatmenty do CAŁEJ nowej trylogii, tak aby miała ona sens i kleiła się jako całość) pisał scenariusze do VII, to wszyscy główni bohaterowie byli młodsi, niż finalne wersje u Abramsa. Z przecieków wynikało, że nie podobało się to zbytnio niektórym producentom. To są tylko moje przypuszczenia, ale wydaje mi się, że zrezygnowano z pomysłów Lucasa, bo bano się oskarżeń, że to Disney sprowadza te filmy do tak mocno familijnych klimatów :/

Według mnie Lucas chciał aby nowa trylogia była o Nowym Zakonie Jedi i jego młodych adeptach. Co koncepcyjnie pewnie lepiej uzupełniałoby EpI-III / EpIV-VI, niż filmy Abramsa/Johnsona :(
https://naekranie.pl/aktualnosci/imperi ... di-2736351
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

hp_gof

Re: Star Wars

#1205 Post autor: hp_gof » pn gru 25, 2017 14:49 pm

Adam pisze:
pn gru 25, 2017 12:59 pm
Wawrzyniec pisze:
ndz gru 24, 2017 14:54 pm
Dla tych co widzieli film, ostrzegam brutalne:
Spoiler:
Obrazek
Na zdrowie ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Star Wars

#1206 Post autor: Kaonashi » pn gru 25, 2017 15:06 pm

Przydałby się jeszcze trzeci lek antyretrowirusowy. :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: Star Wars

#1207 Post autor: hp_gof » pn gru 25, 2017 15:43 pm

Jak się doprowadził do stadium AIDS, to już mu nic nie pomoże :P

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Star Wars

#1208 Post autor: Kaonashi » pn gru 25, 2017 15:50 pm

Może jeszcze nie, dopiero co zobaczył ten obrazek. :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1036
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

#1209 Post autor: MichalP » śr gru 27, 2017 07:24 am

Moje jedno spostrzezenie juz po obejrzeniu filmu (wreszcie :D ).

Ogladajac ten film i majac w pamieci TFA, mialem nieodparte wrazenie, ze gdyby ta nowa trylogie wyciagnac z kontektsu poprzednich czesci to wiele rzeczy by mniej razilo i odbior filmu by sie poprawil. Nie wiem czy tworcy mieli gdzies to w podswiadomosci, ale przy zalozeniu, ze stara trylogia w ogole nie powstala a historia zaczyna sie tak jakby od epizodu 7 (tak jak "oryginalny Star Wars" zaczal sie od epizodu 4) to wiele rzeczy nabiera innego znaczenia i wiekszosc motywacji/dzialan naszych bohaterow staje sie bardziej "logiczna".
Spoiler:
Spoiler:
Moglbym jeszcze takie rozne przyklady mnozyc - ale niestety, albo stety te filmy maja juz kontekst i w tym momencie nasze wymagania jako widzow sa inne, ale takze logika fabuly powinna wymuszac takie a nie inne zachowania bohaterow (te wszystkie nietrafione wstawki komiczne) i caly watek z Finnem, ktory
Spoiler:
.

Chcialbym wierzyc, ze w 9 epizodzie jakos to wszystko zamkna sensownie, ale mam wielka obawe, ze po prostu nawrzucali sobie zbyt wiele grzybow do tego barszczu i przedobrzyli - no i los splatal im strasznego figla w postaci smierci Carrie Fisher :(

Film jako taki mi sie podobal - lepsze to o niebo od prequeli, ale jako Gwiezdne Wojny, ktore jako fan chcialbym zobaczyc w kinie to tutaj mam strasznie mieszane uczucia. Przynajmniej mnie nie mdli jak w przypadku co bardziej drewnianych dialogow z epizodu 2.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

#1210 Post autor: lis23 » śr gru 27, 2017 12:55 pm

Spoiler:
Film mi się również podobał jako film, choć mam pewne zastrzeżenia, jako fan Star Wars.
Mimo wszystko, brakuje mi tego nowego pokolenia Jedi, bo wbrew słowom Hamilla, "dostaliśmy to, co wcześniej", tzn. to samo, co w "Nowej Nadziei":

- Znowu nie ma Republiki / Nowej Republiki
- Znowu nie ma Jedi
- Znowu mamy Imperium lub jego namiastkę
- Znowu mamy Ruch Oporu, Substytut Sojuszu Rebeliantów

Mimo wszystko, pójście tropem EU byłoby czymś nowym w filmowym uniwersum SW, ponieważ obecnie cofnięto rozwój tego uniwersum po "Powrocie Jedi" oraz rozwój bohaterów.

Osobiście oba nowe filmy mi się podobają ale chciałbym dostać inny punkt wyjścia:

- Nowa Republika ma się dobrze
- Luke wyszkolił nowe pokolenie Jedi i dochował się potomka
- Han i Leia są razem i też dochowali się dzieci

Teraz nie wiadomo, czy Luke jest ostatnim Skywalkerem i raczej nie ma już szans na coś takiego, jak "Star Wars Legacy" - chyba, że okażę się, iż w ukryciu jest jakiś potomek Luke'a.

Pomimo tych wad i niespełnionych nadziei, śmieszy mnie radość "prawdziwych fanów" na wieść o tym, że TLJ zanotował gigantyczny spadek widowni w drugim weekendzie, zarówno w USA jak i na świecie a niektórzy uważają, że jeśli film nie zarobi tyle, ile sobie Disney zaplanował, to pozwoli on umrzeć Star Wars śmiercią naturalną ...
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Star Wars

#1211 Post autor: lis23 » śr gru 27, 2017 19:30 pm

Obrazek

Trochę niepodobny ten Han Solo ...
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Star Wars

#1212 Post autor: Kaonashi » śr gru 27, 2017 19:59 pm

Przynajmniej Chewie podobny. :P
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1036
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

#1213 Post autor: MichalP » śr gru 27, 2017 20:04 pm

Caly First Order to jedna wielka nietrafiona wpadka komiczna. Oni w tej czesci maja wiecej z Flipa i Flapa (patrz pierwsza wymiana zdan pomiedzy Poe i Generalem Hux a pozniej jest tylko gorzej). I czemu zawsze imperialisci musza miec brytyjski akcent :lol: .

A propos Snoka. Gdyby tak jak w starej trylogii jeszcze przed powstaniem epizodu 1-3 pokazali Vadera i Imperatora to nie byloby zadnego problemu, ale teraz mamy juz epizod 1-6 i mamy zaprezentowany pewien mechanizm w jaki sposob ci wszyscy zli sa ze soba powiazani i tu nagle wyskakuje taki Snoke jak Filip z konopi i to juz wymaga jakiegos chociaz krotkiego wyjasnienia. Moze to jakis brat przyrodni Imperatora? :D - teraz to i tak chyba raczej nie ma znaczenia :lol:

Gdyby zamiast Snoka na czele First Order stal jakis general, ktore mial jakas wysoka range w ramach Imperium i po prostu przejal paleczke dowodzenia niedobitkami Imperium (ala trylogia Thrawna) to to by nie wymuszalo jakiegos bardziej konkretnego wyjasnienia jego pochodzenia, bylaby w tym jakas logika. Taka moja opinia.

Moj chyba glowny zarzut co do tej nowej trylogii to fakt, ze pomimo dwoch epizodow dalej jestesmy w punkcie wyjscia i cala historia nie posunela sie prawie w cale do przodu. Teraz zeby jakos to wszystko rozwiazac w ostatnim epizodzie beda musieli zrobic jakies Deux Ex Machina, zeby w 2 godziny czasu filmowego zawiazac te wszystkie rozpoczete watki i pewnie znowy skonczy sie jakims otwartym zakonczeniem co by rozpoczac kolejna trylogie.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

#1214 Post autor: Kaonashi » śr gru 27, 2017 20:11 pm

MichalP pisze:
śr gru 27, 2017 20:04 pm
Caly First Order to jedna wielka nietrafiona wpadka komiczna. Oni w tej czesci maja wiecej z Flipa i Flapa (patrz pierwsza wymiana zdan pomiedzy Poe i Generalem Hux a pozniej jest tylko gorzej).
W ogóle jeszcze zanim doszło do tej wymiany zdań, to cały ten generałek sprawiał wrażenie jakby kogoś parodiował. W sumie jak cały ten film. :P
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

#1215 Post autor: lis23 » śr gru 27, 2017 20:47 pm

Ale ten Hux już w pierwszej części był nieudolną parodią Hitlera, więc ta wymiana zdań była ok. Pokazywała, jakim "szacunkiem" cieszy się Hux w szeregach Ruchu Oporu, a może i we własnej armii?

Snoke nie jest Sithem, bo ci wyginęli, wraz ze śmiercią Imperatora i Vadera, jest po prostu "Użytkownikiem" Ciemnej Strony. Jest, ponoć bardzo stary i potężny i ten jego wiek po prostu widać: rozpadające się ciało, przygarbiona sylwetka, itp. On wygląda tak, jakby przy życiu trzymała go już tylko Ciemna Strona i jego wola.
Nie jestem pewien, czy Snoke jest/był faktycznym liderem First Order: w "Przewodniku Ilustrowanym" pisze, że choć zna go cała Galaktyka, to nikt go fizycznie nie widział, a nawet Ci, którym dane było z nim rozmawiać, nigdy nie widzieli jego faktycznej, fizycznej postaci, tylko wielki hologram. Może ten cały Snoke w ogóle nie istnieje i jest tylko projekcją, ułudą, aby utrzymać First Order w kupie i w strachu? Może stoi za nim ktoś zupełnie inny?

Bo ja wiem, czy jesteśmy w punkcie wyjścia?

- Kylo przeszedł jakąś drogę, zabił ojca i Mistrza, nie udało mu się pokonać Rey, ani przeciągnąć ją na swoją stronę i choć niby zajął miejsce lidera First Order, to nadal jest niepewny swojego wyboru, swojego losu, swojej przyszłości.

- Rey nie dostała od Luke'a tego, czego po nim oczekiwała. Nie przeszła szkolenia Jedi, nie udoskonaliła swoich umiejętności ale chyba w pełni zaakceptowała to, kim jest oraz fakt, że jest wrażliwa na Moc i że może być Jedi, o czym świadczy scena z usuwaniem głazów.
Moc nie jest już dla niej zagadką, tajemnicą, po prostu z niej korzysta, tak jakby puściła jakaś tama.

- Luke też zaakceptował własne porażki , niestety, się poświęcił.

- Ogólnie, sytuacja Ruchu Oporu jest o wiele bardziej beznadziejna, niż sytuacja Rebelii, bo RO nie ma już ani floty, ani żołnierzy i, moim zdaniem, E IX rozpocznie się w kilka lat po E VIII.

Kaonashi - Dlaczego cały film jest parodią? Parodią to jest "Atak Klonów" ze swoim drewnianym Anakinem ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ