HANS KLOSS: STAWKA WIĘKSZA NIŻ ŚMIERĆ (2012)

[Adam]

to mnie też rozwala - na dobre filmy pl nie chodzą, a na komromy które są jechane przed premierą już walą drzwiami i oknami a potem hejterzy płaczą że pl filmy to kupa

[Wawrzyniec]

A ja nie chodzę i na te i na te. Jestem jak Kazimierz Kutz. Nie wiem czy "Vinci" nie był ostatnim polskim filmem na jakim byłem w kinie.
A nie byłem na "Sali Samobójców" w zeszłym roku na Berlinale i w tym na "Sekrecie" i nie wiem czy "Sponsoring" uznać za polski film, chyba jednak nie.
W każdym razie moja opinia o polskim kinie jest taka: "The horror... the horror..."

[Adam]

nie chodzi o to czy chodzisz, tylko czy oglądasz. co roku wychodzą przynajmniej 3 bardzo dobre lub doskonałe pl filmy.

[Wawrzyniec]

co roku wychodzą przynajmniej 3 bardzo dobre lub doskonałe pl filmy.

Wow, wow, wow Easy man, chill out. "bardzo dobre" "doskonałe". Nie przesadzajmy. Powiedzmy dobre, dobre filmy wychodzą, ale nie kojarzę, aby w ostatnim czasie wyszyły aż takie geniusze polskiej kinematografii, aby je nazywać "bardzo dobrymi" czy "doskonałymi".

[Adam]

Nie przesadzajmy. Powiedzmy dobre, dobre filmy wychodzą, ale nie kojarzę, aby w ostatnim czasie wyszyły aż takie geniusze polskiej kinematografii, aby je nazywać "bardzo dobrymi" czy "doskonałymi".

to zrobiłem Ci małą listę z ostatnich 3 lat - wyłącznie filmy bardzo dobre, a niektóre genialne. niektóre na upartego od gustu "tylko" dobre.

2011 r
baby sa jakieś inne
czarny czwartek
daas
ki
listy do m
róża
sala samobójców
uwikłanie
w ciemności
wygrany
wymyk

2010 r
chrzest
cudowne lato
dwa ognie
erratum
joanna
jutro będzie lepiej
matka teresa od kotów
różyczka
wenecja

2009r
afonia i pszczoły
dom zły
handlarz cudów
moja krew
rewers
świnki
tatarak
wojna polsko-ruska
wszystko co kocham
zero

[Wawrzyniec]

Ale Drogi Adamie, Ty nie masz powodów, aby robić ze mnie totalnego ignoranta. Fakt, że mogę się wypowiadać i te filmy krytykować związany jest z tym, że ich większość widziałem.
I naprawdę z tej listy trudno mi znaleźć filmy, które bym określił mianem "genialne". To, że coś na poziomie polskim prezentuje, dobry, przyzwoity poziom nie oznacza od razu, że jest nie wiadomo jakim arcydziełem.
Choć ja wiem, że Polacy są stęsknieni dobrych rodzimych produkcji. Dlatego też jak się ukaże jakiś dobry polski film to od razu popadamy w euforię.

Z Twojej listy np. fakt "Róża" to dobry film, w "W Ciemności" też (ale nie bardzo dobry, ani wybitny), "Różyczka" jest OK. Ale. np. "Sala Samobójców" to dla mnie kupsztal nie z tej ziemii. A "Matka Teresa od Kotów" też jest ciężkim przypadkiem.

[Adam]

Plac Zbawiciela też "jest ciężkim przypadkiem" ale nie zmienia to faktu że to genialny film. "Róża", Joanna, Baby.. to samo. i kilka innych z tej listy.

[Wawrzyniec]

"Plac Zbawiciela" czy "Matka Teresa od Kotów" to są tak "ciężkie przypadki", że czasem w trakcie seansu człowiek od tego namnożenia nieszczęść na minutę zaczyna się śmiać.
Niestety, ale prawda jest brutalna: Albo kręcimy głupiutkie komedyjki i TVNowskie producyjniaki, albo kino martyrologiczne, albo filmy o patologiach na Śląsku i ogólnie o beznadziejności, podczas, których człowiek chce się powiesić.
Brakuje mi wyważenia. Nie chcę oglądać filmów, w którym Warszawa przypomina Manhattan, a wszyscy są piękny, młodzi, mieszkają w super penthouse'ach i w czasie wolnym pływają łódką w Łazienkach. Ale nie chcę też oglądać filmów, pokazujących rodzinę emerytowanego górnika, który nielegalnie wydobywa węgiel z biedaszybów, aby mieć pieniądze na operację dla ciężko chorej żony, który zamartwia się losem swojej córki, która ma zaszła w ciążę po gwałcie.

[Templar]

No to obejrzyj sobie 80 milionów, jak dla mnie jeden z najlepszych polskich filmów. Za tydzień będzie na DVD, także wtedy też będzie w "domenie publicznej"

[Adam]

"Plac Zbawiciela" czy "Matka Teresa od Kotów" to są tak "ciężkie przypadki", że czasem w trakcie seansu człowiek od tego namnożenia nieszczęść na minutę zaczyna się śmiać.

albo kino martyrologiczne, albo filmy o patologiach na Śląsku i ogólnie o beznadziejności, podczas, których człowiek chce się powiesić.

Ale nie chcę też oglądać filmów, pokazujących rodzinę emerytowanego górnika, który nielegalnie wydobywa węgiel z biedaszybów, aby mieć pieniądze na operację dla ciężko chorej żony, który zamartwia się losem swojej córki, która ma zaszła w ciążę po gwałcie.

tyle że to wszystko nie znaczy że te filmy nie są genialne bo właśnie są. tyle że diametralnie odmienne od tego czym nasz faszeruje usa.

[Wawrzyniec]

Ale co jest w tym genialnego. Ile razy mam oglądać biedę na ekranie. OK, wiem, że jest źle, wiem, że się ludziom źle powodzi. Ale co mi da zobaczenie po raz kolejny takiej sytuacji. Co ja jako widz z takiego seansu wyciągnę?
Gdyby jeszcze wokół tej biedy i beznadziejności toczyły się jakieś ciekawe historia. Ale najczęściej fabuła ogranicza się do pokazania takiej sytuacji.
Oprócz jakości niestety brakuje w polskim kinie ciekawych historii.

[Adam]

Ile razy mam oglądać biedę na ekranie.

no pewnie - lepiej po raz setny te same star warsy albo reeboota kolejnego reebota z batmanem
tyle że to dokładnie ta sama anologia tylko podmiot inny

[Wawrzyniec]

Ale to znowu jakieś dla mnie niezrozumiałe porównanie, którego dziwaczność mogę obalić odbijając piłeczkę i pytając: "Ale skoro to jest to samo to dlaczego ludzie wolą oglądać "Star Warsy" i "Batmany" od patologii na Śląsku"?

[Adam]

bo to proste - magia pr i reklamy. oglądasz i słuchasz tego co pompują i przekazują Ci media. do tego american dream, efekty, budżet, brady pity, znani z pudelków i świat iluzji. polskie filmy nie mają kasy na reklame (za wyjątkiem komromów) dlatego nikt na nie nie chodzi bo skoro coś nie reklamują wszedzie to znaczy że nie jest nic warte. komromy reklamują więc swołocz na to lezie jak w większości to straszne kupy. i przez to z góry sobie ludzie wyrabiają opinię - ło jezu taka reklama a tu taka kupa, to te niereklamowane to już w ogóle musi być dno. i tak niestety jest w każdej dziedzinie kultury że najpopularniejsze jest to co jest masowe.

a Ty twierdzisz że fakt że film pokazuje w genialny sposób martyrologie i biede nie może byc genialny "bo cie temat dołuje". i tylko o to chodziło, a nie o żadne porównywanie co ludzie wolą lub nie. tym bardziej z usa i tamtymi budżetami gdzie jeden film kosztuje tyle co sto naszych. dałbys niejednemu pl rezyserowi budżet taki jak w usa to by Ci buty spadły co by nakręcili!

[Mefisto]

Plac Zbawiciela i Świnki? Twoja lista genialnych filmów Adamie jest tak wiarygodna, że zaraz idę skoczyć z mostu