Oj, nie wiem czy z tego filmu dałoby się zrobić coś lepszego. Gdyż jak sam zauważyłeś, pomysł z latającymi piraniami jest tak idiotyczny, że nie mam pojęcia jak dałoby się z tego coś w miarę dobrego stworzyć
Muszę przyznać, że mimo że masz do czynienia, co by tu nie pisać, z lekkim gniotem to przeprowadziłeś bardzo profesjonalną recenzję
Ja już tak dobrze tego filmu nie pamiętam, więc już tych postaci drugoplanowych tak nie pamiętam. Wiem, że były chyba jakieś dziewczyny na jachcie, jeśli to masz na myśli pod "postaciami drugoplanowymi z komedii romantycznej"
"Xenogegensis" nie widziałem. Czy jest to film warty obejrzenia
Rozumiem, że prezentuje on wyższy poziom od tych latających piranii
http://www.lastfm.pl/user/Wawrzyniec_85
Cóż, widać nie każdemu jest dane zaczynać od wielkich produkcji. Chociaż tak naprawdę Cameron zaczął chyba od takiej krótkometrażówki "Xenogenesis", która jest zdecydowanie bardziej JEGO filmem i czuć w nim ducha Camerona. Co do nieszczęsnych latających piranii 
Można to wręcz potraktować jako rozgrzewkę przed "Terminatorem". 
