Hmm do których nie? Jeśli chodzi o "papierowe" postaci to dwie kwestie. Jeśli patrzeć z czysto filmowego punktu widzenia, to cały team, z racji swojej liczebności i z racji intensywności fabuły, został zbudowany (poza Cobbem i Ariadną) na bazie kilku charakterystycznych cech. Klasyczny zabieg scenariuszowy, który ma pomóc odnaleźć się widzowi wśród bohaterów. Rozumiem że to może się nie podobać, ale rozumiem też dlaczego Nolan tak a nie inaczej postąpił. Dla mnie te postacie trzymają się kupy i bronią się motywacjami czy swoimi działaniami.Koper pisze: Te długie posty. Nie potrafiłeś sie odnieść do wszystkich moich zarzutów wobec Nolana. Na to co pisałem do Blada to nie patrz, bo z Bladem nie da się chyba inteligentnie podyskutować niestety.
Druga kwestia jest taka - i to podniesiono juz na zagranicznych forach - że jeśli całość jest snem, to wszystkie te postacie mogą być projekcjami umysłu Cobba. Jeśli tak jest, to podobnie jak Mal, mogą być one ograniczone do kilku cech, a nie pełnokrwiste. Ciekawa koncepcja.