Pixar

[Bucholc Krok]

Było uprzedzić.. miałbyś ze 100 głosujących.

[Marek Łach]

Po odświeżeniu starszych filmów Pixara podpatrzę Mysterego i też ułożę swoją listę

WALL.E - arcydzieło, moim zdaniem najlepsza amerykańska animacja od czasu Fantazji Disneya
Ratatouille - rozrywka na najwyższym poziomie
Toy Story - no comment!
Finding Nemo - jeden z lepszych filmów podwodnych w historii kina
Cars - lubię ten film bardzo, ma fajny klimat, jest cudnie zanimowany i wciąga, przynajmniej mnie
Toy Story 2 - niewiele ustępuje części pierwszej, godny sequel
The Incredibles - chyba pierwszy film Pixara, w którym widać jak genialnie panowie radzą sobie ze scenami akcji
Toy Story 3 - niewiele ustępuje obu poprzednim częściom
Up - cudny początek i cały wątek obyczajowy, ale elementy przygodowe jakieś takie typowe...
Monsters, Inc - fajny pomysł!
A Bug's Life - ot taka, porządna animacja, bez większych emocji

[Koper]

fanboj

[Adam]

Po odświeżeniu starszych filmów Pixara podpatrzę Mysterego i też ułożę swoją listę

WALL.E - arcydzieło, moim zdaniem najlepsza amerykańska animacja od czasu Fantazji Disneya
Ratatouille - rozrywka na najwyższym poziomie
Toy Story - no comment!
Finding Nemo - jeden z lepszych filmów podwodnych w historii kina
Cars - lubię ten film bardzo, ma fajny klimat, jest cudnie zanimowany i wciąga, przynajmniej mnie
Toy Story 2 - niewiele ustępuje części pierwszej, godny sequel
The Incredibles - chyba pierwszy film Pixara, w którym widać jak genialnie panowie radzą sobie ze scenami akcji
Toy Story 3 - niewiele ustępuje obu poprzednim częściom
Up - cudny początek i cały wątek obyczajowy, ale elementy przygodowe jakieś takie typowe...
Monsters, Inc - fajny pomysł!
A Bug's Life - ot taka, porządna animacja, bez większych emocji

nie chce nic mówić ale po takiej fanbojowej dawce bajeczek to bym sam zdziecinniał teraz już wiemy czemu z Marasem się trudno dogadać ostatnio.. ubyło mu 15 latek

[Koper]

A ja myślałem, że to adminowanie do głowy uderzyło.

[Marek Łach]

Adaś przypuszczam żadnego z tych filmów nie wiedział, więc trudno żeby miał coś w temacie do powiedzenia ale Ciebie Koprze stać na mądrzejsze komentarze.

[Koper]

Ale ja już się wypowiedziałem na temat, a teraz tak sobie z Ciebie dworuję troszkę.

[Marek Łach]

Szkoda że wam się Auta nie podobają...

[Koper]

Przecież to jest paskudne. Bleee... jakieś gadające samochodziki. A już szczytem niezrozumienia dla mnie jest fakt, że te samochodziki podniecają się pięknymi krajobrazami. Samochody = cywilizacja i spaliny; krajobrazy = natura i brak cywilizacji. Jedno się z drugim tak cholernie gryzie. W dodatku emocjonować się losami zantropomorfizowanych zwierzaczków, czy nawet robotów to rozumiem, ale samochodów? Samochód można zezłomować i kupić nowy.

[Marek Łach]

No cóż, to taki pean na cześć amerykańskiego mitu. Do bezkresnych rubieży Ameryki pasują oldskulowe samochody, nawet jeśli mówią

[Mystery]

Mi się Auta podobają, ale u Pixara szukam czegoś innego, mogłoby to śmiało zrobić Dreamworks w szczytowej formie

[Koper]

Do mnie ów amerykański mit nie trafia, sorry. Wolę już te roboty, zabawki a nawet rybki. Ale ciekawe, że Pixar nie machnął jeszcze żadnej bajeczki z futrzastymi bohaterami. ;)

[Marek Łach]

Właśnie wydaje mi się, że niekoniecznie (choć może w bardzo szczytowej owszem), Pixar jednak fajniej niż Dreamworks rozgrywa te wszystkie popkulturowe niuanse i są one takim integralnym tłem dla opowieści, niezbędnym składnikiem świata, za to nigdy nie przesłaniają opowieści jako takiej.

[Mystery]

Ale ciekawe, że Pixar nie machnął jeszcze żadnej bajeczki z futrzastymi bohaterami. ;)

[Koper]

Chodziło mi o ssaki. Coś jak bohaterowie "Over the Hedge" czy "Ice Age".