Pierwszy sezon ma mieć, chyba 20 odcinków z dwiema, 11 minutowymi historyjkami, pięć 22 minutowych odcinków, krótkometrażowe odcinki i specjale i Disney zamówił już kolejny sezon.
Podobna inicjatywa co Pixarowskie "SparkShorts", gdzie pracownicy studia realizują swoje indywidualne pomysły na filmy, często poruszające znacznie cięższe i kontrowersyjne tematy niż główne produkcje studia. Widocznie Disney podejrzał pomysł swoich podwładnych i sam postanowił spróbować sił w krótkometrażówkach.
Re: Współczesna animacja klasyczna - 2D
: czw lut 13, 2020 12:57 pm
autor: lis23
22 lutego godzinny finał pierwszego sezonu "101 Dalmatian Street", ciekawe, ile ta pani ma lat, jeśli zachować filmową chronologię? Ponad dziewięćdziesiąt na pewno
Serial zdobył już nagrodę na najlepsze storybordy do animacji w 2019 roku. Ciekawe, jak będzie wyglądać sytuacja z drugim sezonem? Pierwszy, studio Passions z Londynu robiło przez trzy lata, czy teraz powiększą studio, czy dostaną wparcie od Disneya? Jest to jeden z niewielu seriali sygnowanych logiem Disneya, przy którym nie pracowało do tej pory samo studio Disneya.
Re: Współczesna animacja klasyczna - 2D
: pt lut 21, 2020 11:03 am
autor: lis23
Klaus - bardzo fajny film Netflixa, który pokazuje, że jednak można robić produkcje, które nie wyglądają budżetowo - vide ich wersja "Wodnikowego Wzgórza". Film bardzo ładnie zanimowany ( pracowali przy nim Polacy ) oraz z ciekawą fabułą, opowiadającą o genezie Świętego Mikołaja. Jedyne co mnie rozczarowało, to zakończenie, które sprawia wrażenie urwanego?
No nie, filmik jest o tym jak za pomocą kilku prostych malraskich sztuczek (głównie światłocienia) nadali złudzenie przestrzeni. Nikt tam niczego na żadne 3D nie przerabiał.
Re: Współczesna animacja klasyczna - 2D
: pt lut 21, 2020 21:29 pm
autor: lis23
To ja źle zrozumiałem, nie znam za dobrze angielskiego
Mimo to, widać, że próbowali tam nadać głębi animacji 2D i uzyskać efekt a la 3D. Swoją drogą, w klasycznej animacji zawsze mnie drażnił zabieg, że mieliśmy pieczołowicie przygotowane, ręcznie malowane tło a wszelkie "interaktywne" elementy otoczenia były rysowane osobno i upraszczane, przez co nie wyglądało to za dobrze i widz wiedział, na które elementy obrazu ma uważać i co się zaraz stanie
Ubolewam nad tym, że współczesna animacja 2D nie jest już tak dopracowana ( "Klaus" jest tu chlubnym wyjątkiem ) i przynajmniej seriale animowane klasycznie stawiają na bardzo uproszczoną kreskę, ale czasami, twórcy próbują się bawić samą formą, kolorem, stylem, a la stary Disney i widać to w tych nowych "Dalmatyńczykach" bo tam wzorują się na technice animacji z lat sześćdziesiątych, gdzie nie trzeba już było kopiować rysunków wiodącego animatora i rysował On bezpośrednio? Nie pamiętam już, jak to wyglądało ale wiem, że wielu z tzw. 'Dziewięciu Starców" miało pretensje o to, że kopiści wymazują linie, poprawiają niedoskonałości rysunku, itp.
Kilka przykładów teł do nowych psów, gdzie animacja jest uproszczona, a mimo to, ma swój urok:
Re: Współczesna animacja klasyczna - 2D
: pt lut 21, 2020 21:36 pm
autor: qnebra
Największą rewolucją w "Klaus" było przeniesienie technik oświetlenia z animacji 3D do świata 2D.
Re: Współczesna animacja klasyczna - 2D
: pt lut 21, 2020 22:31 pm
autor: lis23
To może dlatego tak dobrze to wygląda i ma się wrażenie, że dwuwymiarowe rysunki nabierają głębi i sprawiają wrażenie trójwymiarowości. Oglądałem też filmik, że nawet w grach robionych w 2D używa się do tego silnika 3D i udaje się 2D.
No dobra, finał sezonu "101 Dalmatian Street" już za nami i można podsumować cały pierwszy sezon.
Powrót do tak starej marki był dość ryzykowny ( "Mary Poppins" nie przyjęła się tak, jakby tego Disney oczekiwał ) ale pomysł był dosyć rewolucyjny: odcinamy się od kontynuacji, od wersji live action i od serialu na ich podstawie i robimy bezpośrednią kontynuację książki i filmu kinowego, przenosząc akcję do współczesnego Londynu, gdzie widz śledzi losy współczesnej rodziny Dalmatyńczyków, potomków Ponga i Perdity. Twórcy naprawili błąd, który towarzyszył tej serii od początku: szczenięta Ponga i Perdity i te, które adoptowali, to była po prostu bezosobowa psia masa, podobnie w wersji live action, gdzie był, chyba Szczęściarz i Lejek. W serialu animowanym na podstawie nowej wersji, obok rodziców udzielały się tylko TRZY psy: Szczęściarz, Klusek i Kropka, w animowanej kontynuacji oryginalnego filmu był jeden szczeniak a w drugiej części filmu live action były dwa nowe, dorosłe psy. W nowej wersji, wszystkie szczenięta mają imiona a dwadzieścia psów ( myślę, że na razie ) ma własną osobowość - co prawda płytką, bo operującą jedną cechą charakteru, jak u Smerfów, ale dobre i to. Najstarsze rodzeństwo, Dylan i Dolly, będące bohaterami serialu, ma już tych cech więcej i pojawiają się one w trakcie całego sezonu. Ogólnie, nowe nakrapiane psiaki reprezentują przekrój współczesnej, ludzkiej rodziny: rodzice są po innych związkach i mają z nich dzieci, Dolly jest tylko córką Douga, a Delilah jest jej macochą, Dylan jest, chyba synem obojga. Część szczeniąt jest ich a spora część jest adoptowana, to taka psia "Pełna Chata" lub coś w tym rodzaju. Swego czasu krytykowałem Disneya za zbyt usilne eksponowanie postaci kobiecych ( Elza, Anna, Judy, Rey, itp. ), tutaj, mamy wielu przedstawicielu obojga płci ale Dolly naturalnie wyrasta na główną bohaterkę, dzięki temu, że ma ciekawszy charakter od brata, który, oczywiście może być ulubieńcem dla kogoś innego ale myślę, że Dolly i tak ma przewagę. Ogólnie, fajnie jest pokazana dynamika pomiędzy rodzeństwem, które bardzo się od siebie różni ale równocześnie tworzy jedną, wspólną rodzinę. Serial może zbyt często podkreśla fakt, że rodzina jest jak wielka układanka i brak jednego elementu rujnuje i zaburza całość. Choć animacja jest tu dosyć prosta, wzorowana na technice z lat sześćdziesiątych, to fajne są tu detale, jak fakt, że psy mają sierść i gubią włosy, co widać w wielu scenach. Dzięki serialowi poznałem też Londyńską dzielnicę Candem Town, z jej wystawami, kanałami i końskimi pomnikami, twórcy też dostrzegli obecność tzw. miejskich lisów ( których w Londynie żyje ok. 10 tysięcy ) co przemawia do mnie, jako "lisiarza" ;)Uproszczona technika animacji, która po raz pierwszy została zastosowana w filmie "101 Dalmatyńczyków" nie była zbyt lubiana przez studio, choć cenili ją animatorzy, gdyż mogli oni bezpośrednio przenosić swoje rysunki na taśmę filmową, bez udziału kopistów. Technika ta, zadomowiła się u Disneya aż do końca lat osiemdziesiątych, a o tym, jak różni się ona od poprzedniej, droższej i bardziej pracochłonnej, można zobaczyć, porównując sobie "101 Dalmatyńczyków" i "Śpiącą Królewnę" lub "Zakochanego Kundla" - porażka tego pierwszego filmu skłoniła Disneya do zmian i do cięcia kosztów produkcji.
Serial tworzy Passion Animation Studios z Londynu ( pięćdziesięciu animatorów ), które ma już na koncie liczne nagrody, łącznie z Oscarami, Atomic Cartons z Vancouver oraz oddział Disneya z Gigglebug Entertainment w Helsinkach:
Muszę przyznać, że to dosyć dużo podwykonawców, jak na jeden serial. Ponoć prace nad pierwszym sezonem trwały aż trzy lata! Ciekawe, kiedy nastąpi emisja drugiego sezonu? Wiadomo już, że Disney zamówił go jeszcze przed emisją pierwszego sezonu, więc powinien być on w produkcji od ok. półtorej roku. Kilka ciekawostek i nawiązań do klasyki:
- Epizod "My Fair Dolly" - nawiązanie do musicalu z 1956 roku.
- Epizod "Fear Window" - nawiązanie do "Okna na Podwórze".
- Epizod "London We Have A Problem" - czyżby nawiązanie do "Apollo 13"?
- Epizod "The Walls are Alive" - zabawa konwencją horroru.
- Epizody "Poddlewolf' i "Poddlefall" - psy też mają swoich superbohaterów, komiksy i gry RPG.
- Epizod "Yappily Ever After" - psia wersja "Kopciuszka".
- Epizod "D-Factor" - zabawa konwencją noir.
- Epizod "Dante's Inferno" - mając bohatera o imieniu Dante nie można pominąć nawiązania do "Nieboskiej Komedii"
Odcinki są dosyć krótkie, jeden składa się z dwóch epizodów po 11 minut, ale mamy pięć podwójnych odcinków i dodając 10 dwuminutowych shortów, dostajemy ...ponad dziewięć godzin serialu!
Tutaj można zobaczyć nagrodzone w ub. roku storybordy do serialu:
Nie lubię lenistwa twórców ... Okazało się, że piąty, podwójny epizod Dalmatyńczyków to ... zbiór shortów sprzed roku, które od dawna są już w sieci, min. na YouTube i sklecenie z tego odcinka z jakąś fabułą ... W ten sposób, odcinek był już gotowy od roku, a same shorty zrobilo Gigglebug Entertainment, a nie Passion.
Re: Współczesna animacja klasyczna - 2D
: pn mar 09, 2020 09:35 am
autor: lis23
Znalazłem fajną stronę z artami z animacji - skoro czekamy na nową wersję "Mulan":
Można sobie porównać oryginalny styl i naśladownictwo:
Hmmm ... ptaki w "Zootopii 2"?:
Re: Współczesna animacja klasyczna - 2D
: śr mar 25, 2020 13:52 pm
autor: lis23
Passions Pictures opublikowało fajne szkice postaci z nowych Dalmatyńczyków:
Re: Współczesna animacja klasyczna - 2D
: śr kwie 01, 2020 18:09 pm
autor: lis23
No, proszę!
Disney już dawno zrezygnował z robienia gier, zamykając Disney Interactive, tymczasem, nowa wersja "Kaczych Opowieści" doczeka się własnej gry!
Oby screeny były prawdziwe, bo wygląda to bardzo fajnie! Może dalmatyńczyki też doczekają się gry? Jedna już jest na stronach Disneya, a raczej była, bo szybko wyparowała
Re: Współczesna animacja klasyczna - 2D
: wt cze 23, 2020 15:32 pm
autor: lis23
Najlepszy były animator Disneya, Glen Keane robi dla Netflixa animację CGI "Wyprawa Na Księżyc":
