KULL the conqueror
: pt lut 01, 2008 01:52 am
Ten soundtrack autorstwa Joela Goldsmitha to najlepsze co udało mi się znaleść w wiecznym poszukiwaniu czegoś co chociaż zbliżyło by się do Conana . Film widziałem jakiejś nieprzespanej nocy i to własnie muzyka przykuła moją uwagę. Nie wiem jakim cudem tak fatalny "serialowy" kit z trzeciorzędnymi aktorami dorobił się tak znakomitej ścieżki dźwiękowej. Widać tu wyraźną chęć naśladownictwa Conana ale kompozytor idzie krok dalej. W niektórych kawałkach słychac ostre gitarowe wstawki które stanowią całkiem fajny dodatek i album staje się przez to bardziej "rockowy". Soundtrack jako całość nie powala na kolana ale zdecydowanie wybijające się kawałki: 1.Kull the conquerer 3.card reading 9.Deep freeze 13.Saving Zereta, sprawiają że warto się nim zainteresować.