Pavarotti, Nessun Dorna,ceremonia otwarica ZIO Turyn 2006...

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Pavarotti, Nessun Dorna,ceremonia otwarica ZIO Turyn 2006...

#1 Post autor: Tomek » pt lut 10, 2006 23:08 pm

... - CIARKI NA PLECACH :) Na pewno wielu z Was oglądało ceremonię otwarcia ZIO w Turynie dzisiejszego wieczora. Ja załapałem się na końcówkę włącznie z rozpaleniem znicza. W finale przeżyłem magię, wykonanie słynnego "Nessun Dorna" z opery Turandot Puccini'ego w interpretacji Pavarottiego spowodowało przynajmniej u mnie przejście przysłowiowych ciarek na plecach :) Jak było u Was?

Chyba widzowie zgromadzeni na trybunach przeżyli to samo, bo owacje dostał miażdżące :) Wielka klasa, Pavarotii zaśpiewał to całym sercem. To jeden z najpiękniejszych fragemntów jakie znam poza muzyką filmową ;), obok niego stawiam w moim rankingu słynne Lakme Delibesa. [/b]
Obrazek

Awatar użytkownika
Łukasz Waligórski
Początkujący orkiestrator
Posty: 617
Rejestracja: śr maja 18, 2005 12:27 pm
Kontakt:

Re: Pavarotti, Nessun Dorna,ceremonia otwarica ZIO Turyn 200

#2 Post autor: Łukasz Waligórski » pn lut 13, 2006 15:03 pm

Tomek pisze:... - CIARKI NA PLECACH :) Na pewno wielu z Was oglądało ceremonię otwarcia ZIO w Turynie dzisiejszego wieczora. Ja załapałem się na końcówkę włącznie z rozpaleniem znicza. W finale przeżyłem magię, wykonanie słynnego "Nessun Dorna" z opery Turandot Puccini'ego w interpretacji Pavarottiego spowodowało przynajmniej u mnie przejście przysłowiowych ciarek na plecach :) Jak było u Was?

Chyba widzowie zgromadzeni na trybunach przeżyli to samo, bo owacje dostał miażdżące :) Wielka klasa, Pavarotii zaśpiewał to całym sercem. To jeden z najpiękniejszych fragemntów jakie znam poza muzyką filmową ;), obok niego stawiam w moim rankingu słynne Lakme Delibesa. [/b]
Mnie jakoś cała gala nie poruszyła. Może dlatego że nie mogłem się na niej z bardzo skupić. Byłem akurat w pracy i męczyłem się przed mikrofonem :wink: Zdążyłem jednak na końcówkę i widziałem Pavarottiego. Największe wrażenie w jego występie zrobiła na mnie gigantyczna scena - to było coś. :lol: [/url]

ODPOWIEDZ