Luzik. Śmieje się z Blade'a. Po prostu.hp_gof pisze:No ale Bladu nikogo nie skrzywdził swoją wypowiedzią, więc o co Ci chodzi?!
LOL.Templar pisze:hpek prawie jak krasnoludy z MoriiKaonashi pisze:Widzę, że Hapek razem z tematem odkopał Blade'a.
Luzik. Śmieje się z Blade'a. Po prostu.hp_gof pisze:No ale Bladu nikogo nie skrzywdził swoją wypowiedzią, więc o co Ci chodzi?!
LOL.Templar pisze:hpek prawie jak krasnoludy z MoriiKaonashi pisze:Widzę, że Hapek razem z tematem odkopał Blade'a.
Może to były jego osobiste odczucia dotyczące serii.qnebra pisze: Zaś co do samego Olo Desplą, dobrze że skończył serię i miał taką możliwość. Spodobało mi się to w jego muzyce, że po odniesieniu ostatecznego zwycięstwa tam nie ma jakieś ultramegaeuforii, tylko raczej poczucie ulgi.
Ja mam dokładnie tak samo. W ogóle nigdy nie rozumiałem, o co chodzi z tym rzygiem hejtu na Hoopera. Dobra, nie jest to poziom Williamsa, czy nawet Doyle'a, no ale jego Pottery wypadają na pewno ciekawiej od ostatnich od Desplata, które brzmią strasznie sucho - na czele z "Lily's Theme", który jest najbardziej przereklamowanym tematem z całej serii. Z kolei do takiego "Flight of The Order of the Phoenix" i "Professor Umbridge" wracam stosunkowo często.Szczypior pisze:A ja tam w HP wolę Hoopera od Desplata
Też złożyłem życzenia, bo Desplat to dobry kompozytor, ale nie znaczy to też, że w innych tematach będę mu słodził.hp_gof pisze: PS. I dlatego wkleiłeś w życzeniach urodzinowych link do utworu z HP Desplata?
Ja nie trawię ani Obliviate ani Lily's Theme. Za to akurat Snape to Malfoy Manor jest świetne, dlatego go zalinkowałem.Kaonashi pisze:Ja mam dokładnie tak samo. W ogóle nigdy nie rozumiałem, o co chodzi z tym rzygiem hejtu na Hoopera. Dobra, nie jest to poziom Williamsa, czy nawet Doyle'a, no ale jego Pottery wypadają na pewno ciekawiej od ostatnich od Desplata, które brzmią strasznie sucho - na czele z "Lily's Theme", który jest najbardziej przereklamowanym tematem z całej serii. Z kolei do takiego "Flight of The Order of the Phoenix" i "Professor Umbridge" wracam stosunkowo często.