A.R. Rahman - Couples Retreat

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#16 Post autor: Marek Łach » czw sty 14, 2010 17:56 pm

Przepraszam bardzo, ale brak Jerry'ego na tej liście sprawia, że nawet 7 miejsce Jablonsky'ego nie razi tak bardzo, jak powinno :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#17 Post autor: Adam » czw sty 14, 2010 17:57 pm

pewnie na IMDB nie było :lol:

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#18 Post autor: Marek Łach » czw sty 14, 2010 18:02 pm

Które score'y Covertino, Pembertona, Barsottiego, Elkisa czy Cornishowej są lepsze od prac Rahmana? (abstrahując już od Slumdoga) :wink:

Pytam z ciekawości :wink:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#19 Post autor: Adam » czw sty 14, 2010 18:04 pm

Cornishowej ten - http://www.filmtracks.com/titles/island_souls.html

I bynajmniej to nie dlatego, że ten enteligent hamerykanin dał temu maxa.

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#20 Post autor: Marek Łach » czw sty 14, 2010 18:05 pm


Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#21 Post autor: Adam » czw sty 14, 2010 18:08 pm

Na płycie nie słuchałem, ale w filmie daje radę :)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#22 Post autor: Koper » czw sty 14, 2010 19:04 pm

Marek Łach pisze:Które score'y Covertino, Pembertona, Barsottiego, Elkisa czy Cornishowej są lepsze od prac Rahmana? (abstrahując już od Slumdoga) :wink:

Pytam z ciekawości :wink:
Barsotti - Green Desert i Pope Joan nie powiedziałbym, że są gorsze od Couples Retreat czy z czym tam chcesz porównywać. Reszta nic wielkiego nie napisała. :P

UPDATE
Reszta z tej grupki wymienionej przez Marka. Bo z bandy wymienionej przez Wawrzyńca twórców rzekomo lepszych od Rahmana, to moim zdaniem lepsi wcale nie są na przykład:
7. Steve Jablonsky
13. Brad Fiedel
20. Mark Snow
24. Trevor Morris
36. Marc Streitenfeld
47. Nicholas Hooper
58. Clinton Shorter
64. Rupert Gregson-Williams
65. Nick Glennie-Smith
85. Henry Jackman
96. Rolfe Kent
102. Theodore Shapiro
103. Kevin Kiner
114. Henning Lohner
115. Harald Kloser
116. Robert Rodriguez
137. Geoff Zanelli
192. Boris Elkis

Postaci pokroju Michaela Hoeniga czy Adama Berry'ego nie wymieniłem, gdyż nie orientuję się zbytnio w ich "dziełach" (pewnie tracę jakieś wiekopomne... ;) ), a Paolo Buonvino nie wiedzieć czemu na liście pojawia się dwa razy. :D

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#23 Post autor: Wawrzyniec » czw sty 14, 2010 22:04 pm

Przepraszam bardzo, ale brak Jerry'ego na tej liście sprawia, że nawet 7 miejsce Jablonsky'ego nie razi tak bardzo, jak powinno
żyjących kompozytorów, którzy są lepsi od Rahmana
Uprzejmie proszę o uważniejsze i dokładniejsze czytanie :) Gdyż ja wiem co Wy sobie tam o mnie myślicie, ale już takiego durnia i ignoranta ze mnie nie róbcie, żebym Goldsmitha czy Poledouria bym nie uwzględnił. Tylko gdybym do tego dorzucił jeszcze nieżyjących kompozytorów, plus jeszcze tych od gier komputerowych to bym spokojnie do 300, a może i 400 doszedł. Tak samo jak proszę nie przywiązywać zbyt dużej wagi do kolejności, gdyż wiadomo na początku to się wymienia tych swoich, naj naj naj, a potem to już idzie zupełnie inaczej. Dlatego jak napisałem "Kolejność nie zawsze" zamierzona, aby mi tutaj zaraz nie pojawiły się głosy, że kogoś dałem niżej, a kogoś wyżej. To jest po prostu ma lista 200 żyjących kompozytorów lepszych od Rahmana.

A w ogóle to dziękuję za zainteresowanie :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#24 Post autor: Marek Łach » czw sty 14, 2010 22:07 pm

Wawrzyniec pisze:
Przepraszam bardzo, ale brak Jerry'ego na tej liście sprawia, że nawet 7 miejsce Jablonsky'ego nie razi tak bardzo, jak powinno
żyjących kompozytorów, którzy są lepsi od Rahmana
Uprzejmie proszę o uważniejsze i dokładniejsze czytanie :)
Zwracam honor :mrgreen:

Mefisto

#25 Post autor: Mefisto » pt sty 15, 2010 01:33 am

Koper, jaki masz problem z Fiedelem? :>

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#26 Post autor: Koper » pt sty 15, 2010 18:10 pm

Ja nie mam żadnego, za to Ty chyba masz jakiś. :P Gość pisał porządną muzykę, super ilustrował filmy Camerona, ale bez przesady, żeby z niego jakiegoś supercomposera robić, do którego poziomu Rahman nie doszlusuje. :)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#27 Post autor: Wawrzyniec » pt sty 15, 2010 18:32 pm

Fiedel stworzył niezapomniany temat do "Terminatora" i tym już przeszedł do historii. A po za tym także jego "nieterminatorowe" score'y nie są złe. Ja Fiedela z pełną premedytacją stawiam wyżej od Rahmana, który może jest częścią historii bollywoodu, ale mówię, za parę lat ludzie zapomną o "Slumdogu" i tej całej muzyce. Zobaczycie.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#28 Post autor: Adam » pt sty 15, 2010 18:34 pm

Wawrzyniec pisze:ale mówię, za parę lat ludzie zapomną o "Slumdogu" i tej całej muzyce. Zobaczycie.
Hoho, zabrzmiało groźnie ;-) Na Twoje nieszczęście Rahman zaczyna coraz to nowe projekty, a ostatnim (tytuł tego tematu) miażdży dupe Twojemu Hansowi dokumentnie. A dwa, nieprędko jakiś film dostanie 8 czy ileś tam statuetek, więc już widać że bukmaherem dobrym nie będziesz :)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#29 Post autor: Wawrzyniec » pt sty 15, 2010 19:53 pm

Adam Krysiński pisze:Na Twoje nieszczęście Rahman zaczyna coraz to nowe projekty, a ostatnim (tytuł tego tematu) miażdży dupe Twojemu Hansowi dokumentnie.
Hohoho, ależ ostro i prowokacyjnie. Ale nie masz co liczyć, że dam się sprowokować.
Adam Krysiński pisze:A dwa, nieprędko jakiś film dostanie 8 czy ileś tam statuetek, więc już widać że bukmaherem dobrym nie będziesz :)
Na razie to widzę, że szykuje mu się kilka bollywoodzkich projektów, a czy coś w Hollywood to nie wiem? Może i dostanie parę propozycji, ale na Wasze nieszczęście na jakieś specjalne przebicie to nie ma co liczyć. Minął już ten czas kiedy się bałem rahmanizacji muzyki filmowej.
Chociaż kto wie, może rzeczywiście bukmaherem dobrym nie jestem, ale w jakąś wielką karierę Rahmana poza Bollywood nie wierzę. I dobrze.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#30 Post autor: Adam » pt sty 15, 2010 19:58 pm

Wawrzyniec pisze:Hohoho, ależ ostro i prowokacyjnie. Ale nie masz co liczyć, że dam się sprowokować..
Ale na co i po co mam liczyć.. Napisałem szczerą prawdę, którą potwierdzi kilkoro osób, że Couples Retreat to bardzo ciekawa i inteligentna praca, miażdżąca dupe Twojemu aryjsko-amerykańskiemu geniuszowi, gdy porównać własnie ją do ostatnich "dzieł" Hansa. I tyle. Nic odkrywczego ani prowokującego nie napisałem. A że nie bardzo mi się ten fakt podoba to inna sprawa, ale nie mam klapek na oczach i nie będę się w kupach doszukiwał drugiego dna, jak niektórzy miłośnicy Hansa.

ODPOWIEDZ