The Matrix Resurrections - Tom Tykwer & Johnny Klimek (2021)
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3001
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: The Matrix Resurrections - Tom Tykwer & Johnny Klimek (2021)
Obejrzałem Matryca: Wskrzeszenia w kinie. Ogólnie mówiąc, film jest lepszy jak się obejrzy pierwszą część dla przypomnienia, bo paralele tematyczne bardziej subtelne niż te przebitki są widoczne, szczególnie w kwestii relacji Neo i Trinity. Tych przebitek wręcz w ogóle mogłoby nie być, film by się spokojnie bez nich obronił.
Zaś muzycznie? Poza cytatami z Davisa których jest więcej niż sam początek to zwykła, taka "RCP style" ścieżka próbująca udawać Matriksy, nawet wrzucająca dla niepoznaki davisowskie zapętlenia i frazy w tle. Co więcej, uważam że powinni też wziąć motyw miłosny z trylogii.
Zaś muzycznie? Poza cytatami z Davisa których jest więcej niż sam początek to zwykła, taka "RCP style" ścieżka próbująca udawać Matriksy, nawet wrzucająca dla niepoznaki davisowskie zapętlenia i frazy w tle. Co więcej, uważam że powinni też wziąć motyw miłosny z trylogii.
Re: The Matrix Resurrections - Tom Tykwer & Johnny Klimek (2021)
Niezła beka Wachowskich z oryginalnej trylogii. Już sam wybór odtwórcy głównego złego jest puszczeniem oka do widza. Przecież tego nie da się poważnie traktować.
Więcej psychoanaliz w stylu Woody Allena niż dążenia do arcydzieł SF Ridleya Scotta. Beka na całego. Zwłaszcza w początkowych scenach. Do tego rozmowa korporacyjna, że tworzymy nową grę "Matrix 4", bo tak życzy sobie Warner Bros.
Później wracamy do świata Matrixa i dostajemy po drodze widowisko SF ze scenami akcji, z fruwaniem w powietrzu, z bullet time, z pościgami motocyklowymi i z wybuchami. Studio Babelsberg postarało się, aby zaakcentować obecność atrakcji turystycznej z Saksonii - Most Rakotza, który w połączeniu z odbiciem w wodzie daje idealne koło.
Po napisach końcowych mamy jeszcze jedną scenę. Dalej jesteśmy w firmie produkującej gry komputerowe. Tym razem pracownicy dyskutują, że należy stworzyć całą serię filmów z kotami i rozesłać viralowo w sieć - stworzyć Catrix. Bo przez cały film po świecie Matrixa chodzi czarny kot Deja Vu i dzwoni dzwoneczkiem u szyi.
Być może dla psychofanów oryginalnej trylogii tak przedstawiona historia jest znieważeniem ich świata młodzieńczych ideałów sprzed 20 lat. Przestańmy napuszać się i doszukiwać w Matrixie nowych filozofii i religii. To jest zwykłe kino rozrywkowe z niewielkimi ambicjami i nic więcej. Jak dobrze, że oryginalny "Matrix" mnie nie ruszał. Dlatego na tej parodii bawiłem się dobrze.
Muzycznie coś gra i buczy, ale jednym uchem wpada, aby zaraz drugim wypaść. Nic mi nie pozostaje po za znanym już z trailera "Białym Królikiem" Jefferson Airplane.
Spoiler:
Więcej psychoanaliz w stylu Woody Allena niż dążenia do arcydzieł SF Ridleya Scotta. Beka na całego. Zwłaszcza w początkowych scenach. Do tego rozmowa korporacyjna, że tworzymy nową grę "Matrix 4", bo tak życzy sobie Warner Bros.
Później wracamy do świata Matrixa i dostajemy po drodze widowisko SF ze scenami akcji, z fruwaniem w powietrzu, z bullet time, z pościgami motocyklowymi i z wybuchami. Studio Babelsberg postarało się, aby zaakcentować obecność atrakcji turystycznej z Saksonii - Most Rakotza, który w połączeniu z odbiciem w wodzie daje idealne koło.
Po napisach końcowych mamy jeszcze jedną scenę. Dalej jesteśmy w firmie produkującej gry komputerowe. Tym razem pracownicy dyskutują, że należy stworzyć całą serię filmów z kotami i rozesłać viralowo w sieć - stworzyć Catrix. Bo przez cały film po świecie Matrixa chodzi czarny kot Deja Vu i dzwoni dzwoneczkiem u szyi.
Być może dla psychofanów oryginalnej trylogii tak przedstawiona historia jest znieważeniem ich świata młodzieńczych ideałów sprzed 20 lat. Przestańmy napuszać się i doszukiwać w Matrixie nowych filozofii i religii. To jest zwykłe kino rozrywkowe z niewielkimi ambicjami i nic więcej. Jak dobrze, że oryginalny "Matrix" mnie nie ruszał. Dlatego na tej parodii bawiłem się dobrze.
Muzycznie coś gra i buczy, ale jednym uchem wpada, aby zaraz drugim wypaść. Nic mi nie pozostaje po za znanym już z trailera "Białym Królikiem" Jefferson Airplane.
Re: The Matrix Resurrections - Tom Tykwer & Johnny Klimek (2021)
Wychodzi na to, że Wachowscy muszą cierpieć na jakieś rozdwojenie jaźni, bo przecież sami tam napchali nawiązań filozoficznych i religijnych typu Baudrillard, którego zrozumieli raczej na opak, nie mówiąc już włączeniu komentarzy audio panów Cornela Westa i Kena Wilbera do domowych wydań trylogii.
Po czym nadchodzi rok 2021, Lana Wachowski cała na różowo i głosi: "hejka, je**cie się wszyscy, oto moja i jedyna poprawna interpretacja tej marki"?
Tymczasem rok 2004:
youtu.be/8zVxnaYAGD0
Po czym nadchodzi rok 2021, Lana Wachowski cała na różowo i głosi: "hejka, je**cie się wszyscy, oto moja i jedyna poprawna interpretacja tej marki"?
Tymczasem rok 2004:
youtu.be/8zVxnaYAGD0
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3001
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: The Matrix Resurrections - Tom Tykwer & Johnny Klimek (2021)
Niestety nie od panów Tykwer i Klimek z Matrix: Zmartwychwstania, lecz z "Animatrix"
youtu.be/bL3E10Y1Cz0
youtu.be/bL3E10Y1Cz0
Spoiler:
Re: The Matrix Resurrections - Tom Tykwer & Johnny Klimek (2021)
Dziś Juno Reactor publikuje 3 nowe remiksy matrixowego "Navras".
https://www.beatport.com/release/navras/3605776
youtu.be/OkRm9pnP-SA
youtu.be/XTS8mUofr4M
youtu.be/cebIsvb09rE
https://www.beatport.com/release/navras/3605776
youtu.be/OkRm9pnP-SA
youtu.be/XTS8mUofr4M
youtu.be/cebIsvb09rE
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
Re: The Matrix Resurrections - Tom Tykwer & Johnny Klimek (2021)
Ben Watkins też raczej zmehowany przez nowy score
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
~ Jon Burlingame
It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049
Re: The Matrix Resurrections - Tom Tykwer & Johnny Klimek (2021)
dajcież już spokój z tym matrixem, wszyscy już o nim zapomnieli ledwo wyszedł.
#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: The Matrix Resurrections - Tom Tykwer & Johnny Klimek (2021)
A na co czekacie?
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: The Matrix Resurrections - Tom Tykwer & Johnny Klimek (2021)
Cóż opinia nie jest najlepsza, gdyż to trochę takie The Force Awakens plus The Last Jedi w jednym. Z jednej strony mało oryginalne z ciągłym cytowaniem oryginału, plus nagromadzenie META momentów i czasami robienie sobie jaj z oryginału. W sumie tak się zastanawiam o co tak naprawdę chodziło w tym filmie? Gdyż w sumie nie jest tak, że gra tu jest o jakąś wielką świeczkę. Tylko bardziej Neo jest smutny, więc pomóżmy mu być z Trinity, aby był szczęśliwy. Oto głównie w tym nowym filmie chodzi.
Niestety samą akcją też jestem zawiedziony. Sam liczyłem, że może ta scena w pociągu będzie ciekawa, ale niestety sceny akcji są nieczytelne, chaotyczne, albo nudne. Całkowite przeciwieństwo oryginalnej trylogii.
Zaś muzycznie to score w filmie jest i jakoś może nie razi, ale jest strasznie nijaki. W sumie jedyne co jakoś tak pamiętam, to motyw "Neo i Trinity", a reszta to po prostu taka tapeta.
Niestety samą akcją też jestem zawiedziony. Sam liczyłem, że może ta scena w pociągu będzie ciekawa, ale niestety sceny akcji są nieczytelne, chaotyczne, albo nudne. Całkowite przeciwieństwo oryginalnej trylogii.
Zaś muzycznie to score w filmie jest i jakoś może nie razi, ale jest strasznie nijaki. W sumie jedyne co jakoś tak pamiętam, to motyw "Neo i Trinity", a reszta to po prostu taka tapeta.
Uważej z Animatrixem, gdyż w nim można szukać początków kariery filmowej Junkiego XLa.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3001
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: The Matrix Resurrections - Tom Tykwer & Johnny Klimek (2021)
By było zabawniej, nawet projektować niczego im się nie chciało. Takie IO to parę bardzo ogólnych szkiców, które dano do Duble Negative i powiedziano "weźcie coś z tym zróbcie". Tak samo mogło wyglądać robienie wszystkiego w "świecie realnym", nie zdziwiłbym się.
Pewnie podobnie robiono muzykę, tylko przeciwnie do ekipy od efektów z mniejszym użyciem oryginału. Tamci dotarli do oryginalnych modeli z trylogii, kompozytorzy chyba nie byli w stanie dotrzeć do partytur Davisa, że będę złośliwy.
Pewnie podobnie robiono muzykę, tylko przeciwnie do ekipy od efektów z mniejszym użyciem oryginału. Tamci dotarli do oryginalnych modeli z trylogii, kompozytorzy chyba nie byli w stanie dotrzeć do partytur Davisa, że będę złośliwy.
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 3001
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: The Matrix Resurrections - Tom Tykwer & Johnny Klimek (2021)
Właśnie tak się patrzę na napisy końcowe w Animatrix, Tom tam nic nie robił, po prostu wykorzystano jeden wcześniejszy utwór.Wawrzyniec pisze: ↑pn sty 24, 2022 01:39 amUważej z Animatrixem, gdyż w nim można szukać początków kariery filmowej Junkiego XLa.