Labrinth - Euphoria (TV)
Labrinth - Euphoria (TV)
Debiutancki score Labrinth'a do jednego z najlepszych i najgłośniejszych seriali tego roku ze świetnym występem Zendayi w roli głównej.. Poziom ekranowej stylizacji, wyrafinowania i dopieszczenia w każdym aspekcie warstwy wizualnej (światła + zdjęcia + muzyka + piosenki), był w tym serialu czymś niespotykanym od - zaryzykuję - czasów serialowego Hannibala. Serial trudny, poruszający bolesne tematy, przesiąknięty narkotykami, prostytucją i trudną młodzieżą. Kopie w łeb i nie pozwala pozostać wobec niego obojętnym. Sezon 2 jest aktualnie w produkcji.
Score w serialu to pure świeżość w branży i sprawuje się świetnie. Zobaczymy jak na albumie...
Digital / CD (?) - Milan Records/Sony Masterworks - 4.10.2019
1. New Girl (1:02)
2. Formula (1:31)
3. Preparing For Call (0:28)
4. Forever (3:22)
5. Planning Date (1:41)
6. Nate Growing Up (2:33)
7. Home From Rehab (0:43)
8. We All Knew (3:01)
9. Say Goodnight (0:43)
10. Shy Guy (1:25)
11. Following Tyler (1:28)
12. Still Don’t Know My Name (2:33)
13. Kat’s Denial (1:30)
14. Slideshow (0:56)
15. Family Vacation (0:22)
16. Grapefruit Diet (1:35)
17. WTF Are We Talking For (2:51)
18. Euphoria Funfair – Labrinth & Gustave Rudman (10:07)
19. The Lake – Labrinth & Gustave Rudman (3:45)
20. Maddy’s Story (4:51)
21. Demanding Excellence (3:30)
22. McKay & Cassie (1:32)
23. Gangster (2:30)
24. When I R.I.P. (2:54)
25. Arriving at the Formal (5:58)
26. Virgin Pina Colodas (0:22)
Total time - 63:15
Duży wywiad Labrintha o scorze dla Variety - https://variety.com/2019/music/news/son ... 203252984/
Jego oryginalny song napisany dla Zendayi (SPOILERY) :
youtu.be/k-9DOwrLdkg
Making Of piosenki:
youtu.be/E5wldHm-HNE
Making Of muzyki:
youtu.be/qnKf_e9H7dk
Zwiastun PL :
youtu.be/reeTpPsBFEA
Score w serialu to pure świeżość w branży i sprawuje się świetnie. Zobaczymy jak na albumie...
Digital / CD (?) - Milan Records/Sony Masterworks - 4.10.2019
1. New Girl (1:02)
2. Formula (1:31)
3. Preparing For Call (0:28)
4. Forever (3:22)
5. Planning Date (1:41)
6. Nate Growing Up (2:33)
7. Home From Rehab (0:43)
8. We All Knew (3:01)
9. Say Goodnight (0:43)
10. Shy Guy (1:25)
11. Following Tyler (1:28)
12. Still Don’t Know My Name (2:33)
13. Kat’s Denial (1:30)
14. Slideshow (0:56)
15. Family Vacation (0:22)
16. Grapefruit Diet (1:35)
17. WTF Are We Talking For (2:51)
18. Euphoria Funfair – Labrinth & Gustave Rudman (10:07)
19. The Lake – Labrinth & Gustave Rudman (3:45)
20. Maddy’s Story (4:51)
21. Demanding Excellence (3:30)
22. McKay & Cassie (1:32)
23. Gangster (2:30)
24. When I R.I.P. (2:54)
25. Arriving at the Formal (5:58)
26. Virgin Pina Colodas (0:22)
Total time - 63:15
Duży wywiad Labrintha o scorze dla Variety - https://variety.com/2019/music/news/son ... 203252984/
Jego oryginalny song napisany dla Zendayi (SPOILERY) :
youtu.be/k-9DOwrLdkg
Making Of piosenki:
youtu.be/E5wldHm-HNE
Making Of muzyki:
youtu.be/qnKf_e9H7dk
Zwiastun PL :
youtu.be/reeTpPsBFEA
#FUCKVINYL
Re: Labrinth - Euphoria (TV)
Nie wszyscy przejdą przez serial. Klimaty są ciężkie. Takie "Galerianki" w wersji hardcorowej. Ponoć to remake serialu izraelskiego.
Muzycznie cały czas coś się dzieje. Do niektórych utworów, aż chce się wracać. A finał jest obłędny - wizualny sztos.
Muzycznie cały czas coś się dzieje. Do niektórych utworów, aż chce się wracać. A finał jest obłędny - wizualny sztos.
Re: Labrinth - Euphoria (TV)
OK, to są pierwsze efekty przejęcia Milanu przez Sony - Milan mi odpisał, że CD będzie, ale tylko w USA, wydane przez Sony, a oni mają tylko wersje cyfrową.
#FUCKVINYL
Re: Labrinth - Euphoria (TV)
Zdecydowanie jeden z najsłabszych seriali jakie było mi dane oglądać. Brak fabuły, luźno połączone scenki, całość nastawiona tylko na jeden cel - za wszelką cenę szokować. Słabizna.
Re: Labrinth - Euphoria (TV)
Chyba nie ten serial oglądałeś Jak można twierdzić, że serial nie ma fabuły (mindfuck!), skoro to dokładna historia uzależnienia nastolatki - głównej bohaterki od jej wczesnego dzieciństwa do dorosłości (sama jest narratorką i opowiada historię z retrospektywami), a w między czasie wątki poboczne z róznymi problemami jej kolegów ze szkoły, które łączą się z główną bohaterką między innymi przez zakochanie w tych samych osobach itp ? Serial porusza bardzo istotne problemy bez owijania w bawełnę. Już pomijam aspekt historyczny, że jedna z głównych ról jest pioniersko zagrana - i to świetnie - przez debiutującą przed kamerą zaledwie 19-letnią modelkę transkobietę. No i recenzje krytyków od lewa do prawa w takim razie kłamią, a HBO wszystkich ich przekupił ?
Oczywiście, nie jest to serial dla wszystkich, natomiast pisanie że nie ma fabuły, a serial zrobiony po to żeby szokować, to absurd.
Oczywiście, nie jest to serial dla wszystkich, natomiast pisanie że nie ma fabuły, a serial zrobiony po to żeby szokować, to absurd.
#FUCKVINYL
Re: Labrinth - Euphoria (TV)
Nie mogę do końca się zgodzić z tobą Adam. Nie ze wszystkim.
Albo inaczej odbieramy sens tego mini serialu (bo nie wiem czy będzie jakakolwiek kontynuacja). Jedna z linii fabuły (bardziej jako podkładka do narracji) to owszem narkotyki i pewien sposób i zabawy, i jak widzimy - również/zwłaszcza ucieczki. Ale jest to tylko podkładka do opowiedzenia pewnego dramatu tu: nastolatków. Historii o seksualności i jej akceptacji, historii miłości, historii pojedynczych akceptacji wśród młodych i dążenia do niej za wszelką cenę (wiesz pewnie o kogo chodzi), a nawet później pozbywając się godności i przyjaciół których się miało. Nastolatki jak brutalnie się stają w świecie w którym o wszystko łatwo, dosłownie o wszystko łatwo. Brak reakcji ze strony bliskich bo sami są potargani swoimi niedalekimi historiami, ale też dlatego, że super się maskują młodzi. Nie pokazują emocji, tłamszą je (i tu jest to pięknie pokazane). Oddziaływają na innych, przez poglądy zakorzenione słusznie bądź nie w rodzinach, starają się wyprzeć swoją tożsamość i niszczą innych. Bardziej bym powiedział, że serial pokazuje (w mniejszym) stopniu usprawiedliwianie brania w pojedynczych przypadkach niż sam odwyk i przejście w narkotykach.
Inaczej od początku mielibyśmy za rączkę prowadzenie krok po kroku, tak mamy zgrabne retrospekcje.
A finał to gigant, daje do myślenia...
Ale tak Adam, serial ma szokować i tego nie wyprzesz. Ma również niedoróbki (niepotrzebne sceny) i dłużyzny bez sensu.
Takie moje zdanie.
Mam nadzieje, że bez spoilerów dla innych chętnych.
/Nawet główny motyw piosenki ci podpowiada sens treści../
Albo inaczej odbieramy sens tego mini serialu (bo nie wiem czy będzie jakakolwiek kontynuacja). Jedna z linii fabuły (bardziej jako podkładka do narracji) to owszem narkotyki i pewien sposób i zabawy, i jak widzimy - również/zwłaszcza ucieczki. Ale jest to tylko podkładka do opowiedzenia pewnego dramatu tu: nastolatków. Historii o seksualności i jej akceptacji, historii miłości, historii pojedynczych akceptacji wśród młodych i dążenia do niej za wszelką cenę (wiesz pewnie o kogo chodzi), a nawet później pozbywając się godności i przyjaciół których się miało. Nastolatki jak brutalnie się stają w świecie w którym o wszystko łatwo, dosłownie o wszystko łatwo. Brak reakcji ze strony bliskich bo sami są potargani swoimi niedalekimi historiami, ale też dlatego, że super się maskują młodzi. Nie pokazują emocji, tłamszą je (i tu jest to pięknie pokazane). Oddziaływają na innych, przez poglądy zakorzenione słusznie bądź nie w rodzinach, starają się wyprzeć swoją tożsamość i niszczą innych. Bardziej bym powiedział, że serial pokazuje (w mniejszym) stopniu usprawiedliwianie brania w pojedynczych przypadkach niż sam odwyk i przejście w narkotykach.
Inaczej od początku mielibyśmy za rączkę prowadzenie krok po kroku, tak mamy zgrabne retrospekcje.
A finał to gigant, daje do myślenia...
Ale tak Adam, serial ma szokować i tego nie wyprzesz. Ma również niedoróbki (niepotrzebne sceny) i dłużyzny bez sensu.
Takie moje zdanie.
Mam nadzieje, że bez spoilerów dla innych chętnych.
/Nawet główny motyw piosenki ci podpowiada sens treści../
Re: Labrinth - Euphoria (TV)
Ja jeszcze widzę osamotnienie młodych ludzi, brak pomocy i wsparcia ze strony dorosłych, zwłaszcza rodziców. Czasem ich nie ma jak w rodzinie dilera, czasem są i wymagają bycia silnym za wszelką cenę jak u ojca Nate'a. Oczywiście są sekwencje szokujące na siłę jak sex-chat z podstarzałym grubasem walącym gruchę do kamery.
Ale ogólnie historia i problemy tych nastolatków mnie wciągnęły. Z każdym odcinkiem odczuwałem swoiste "guilty pleasure".
Ale ogólnie historia i problemy tych nastolatków mnie wciągnęły. Z każdym odcinkiem odczuwałem swoiste "guilty pleasure".
Re: Labrinth - Euphoria (TV)
będzie, już w czerwcu oficjalnie zapowiedzieli S2.
to trochę taki argument, jakby powiedizeć, że w horrorze musi być krew, albo że Rambo szokuje bo robi rekordy guinessa w ilości zgonów w filmie i robić z tego zarzut.Ale tak Adam, serial ma szokować i tego nie wyprzesz.
a która produkcja ich nie ma? nie ma rzeczy idealnychMa również niedoróbki (niepotrzebne sceny) i dłużyzny bez sensu.
[/quote]
#FUCKVINYL
Re: Labrinth - Euphoria (TV)
Z serialu kojarzę głównie piosenki, bo nimi muzyczna ilustracja stoi, ale dam szansę dla tego scoru, coś tam chyba rzeczywiście plumkało pod spodem
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34148
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Labrinth - Euphoria (TV)
Zaraz, ale o jaki album chodzi. Gdyż taki jeden co widziałem w pewnym ekhm "sklepie" to chyba z 5 godzin trwał. Piosenki,muzyka i takie tam.
Czy to HBO?
Czy to HBO?
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Labrinth - Euphoria (TV)
Masz w pierwszym poście, a to co Ty widziałeś, to internetowy składak z piosenkami.
Re: Labrinth - Euphoria (TV)
Już po trzecim "Forever" przypomniałem sobie o tej muzie i jaką robotę robiła w serialu, nie wiedziałem nawet, że wiele kawałków z produkcji, instrumentalnych i śpiewanych były oryginalnymi kompozycjami Labrintha. Świetna muza, świeża, oryginalna, przebojowa, można się czasem zachwycić i zasłuchać, no i nie dziwi ta pozycja na itunes, bo piosenek, których ludzie chcieliby w końcu posłuchać trochę tu jest, no i ogólnie sporo grania z pogranicza popu i hip-hopu.
Dobrze było usłyszeć ten kawałek z odcinka w wesołym miasteczku
youtu.be/N6AhDiWBVMc
Dobrze było usłyszeć ten kawałek z odcinka w wesołym miasteczku
youtu.be/N6AhDiWBVMc
Re: Labrinth - Euphoria (TV)
No on tam robił wszystko, nie tylko score, ale też klubowe rzeczy i te najlepsze songi. Album w jeden dzień sprzedał się lepiej niż dostepny od roku ShowmanMystery pisze: ↑pt paź 04, 2019 20:12 pmJuż po trzecim "Forever" przypomniałem sobie o tej muzie i jaką robotę robiła w serialu, nie wiedziałem nawet, że wiele kawałków z produkcji, instrumentalnych i śpiewanych były oryginalnymi kompozycjami Labrintha. Świetna muza, świeża, oryginalna, przebojowa, można się czasem zachwycić i zasłuchać, no i nie dziwi ta pozycja na itunes, bo piosenek, których ludzie chcieliby w końcu posłuchać trochę tu jest, no i ogólnie sporo grania z pogranicza popu i hip-hopu.
"Forever" będzie czarnym koniem na scorowy track roku, zresztą "We All Knew" czy "Funfair" mogą być podobnie. Ale "Forever" najbardziej świeże i wyjątkowe
10.01.2020 podwójne LP:
#FUCKVINYL
Re: Labrinth - Euphoria (TV)
"Forever" swoją drogą dla mnie obi niezmiennie niesamowite wrażenie "All For Us". Już przed seansem, niesamowity tekst i przesłanie. Ale po seansie, siedzi w głowie. I tak "Forever" robi w filmie, tak "All For Us" robi po filmie "niszczenie w głowie rytmami i powrotami... //tak u mnie.