Captive State (2019) - Rob Simonsen

[Wawrzyniec]

1. Legislators
2. Captive State
3. Today’s The Day
4. The Phoenix
5. Specials
6. Courier
7. Wicker Park
8. I Said Go
9. Mulligan Chase
10. Life After Death
11. Soldier Field
12. Chaos
13. The Path to Escape
14. Pilsen
15. Bus Station
16. Closing In
17. Bugged
18. The Cell
19. Deportation
20. The Phoenix Rises

Wydaje Sony Classical 15. Marca 2019

Naturalnie czekam, gdyż to Rob Simonsen, plus ostatnio miał trochę słabsze prace, a więc czekam na coś dobrego. A science-fiction zawsze niesie ze sobą potencjał.

[Adam]

Sony, czyli bye bye CD...

[Wawrzyniec]

Oj, zobaczymy, ale coś czuję, że to może być wymagający score:


youtu.be/3vVMx2hj_p8

[Ghostek]

Uhhhh, ciężko.
Miłośnicy ścieżek a la "Nerve" czy "Love, Simon" mogą se odpuścić, bo przytłoczy ich gatunkowy ciężar. Czasami blisko do takich tworów, jak "Destroyer" Shapiro, innym razem jest nieco łagodnej. Końcowa piosenka ok/10. A cały score ocenimy dopiero wtedy, gdy wleci film, bo bez niego chyba nie ma sensu stawiać ocen.

[qnebra]

Bo i to jest wymagający score, choć nazywać go ciężkim? Według mnie niekoniecznie, bardziej trudnym w odsłuchu, niełatwym, wymagającym skupienia.

[Ghostek]

Czyli ciężki

[qnebra]

W sumie, to tak.

[Ghostek]

Swoją drogą...

Sony, czyli bye bye CD...

Na amazonie jest coś takiego:

Note: This product is manufactured on demand when ordered from Amazon.com

Więc o CD można zapomnieć.

[Wawrzyniec]

Nie ma CD, bo ciężki score, a więc płyta za dużo ważyła i przez to koszty wysyłki byłyby zbyt wysokie <suchar mode off>
Sorry.

[Mefisto]

Eee, tam - fajny scorek. Nie za długi, ale i nie za sztampowy. Ciężkości nie odczułem, aczkolwiek już po trailerze nie liczyłem na nic wybitnie melodyjnego i wpadającego w ucho. Klimacik w każdym razie jest.

[qnebra]

Coraz bardziej przekonuję się do tego scoru. Pierwszy odsłuch przyznam się, był niełatwy, lecz teraz to wchodzi jak nóż w masło. Słychać w tym pomysł, słychać umiejętności Roba i różnorodność. Tematycznie to proste jak drut, lecz to jak kompozytor operuje maleńkim składem, miesza to z elektroniką i przetwarza działa naprawdę fajnie. Przypomniało mi się "Remember Me" słuchając tego soundtracku, bardzo podobny styl mieszania orkiestry z elektroniką.

[Wawrzyniec]

Wiadomo nie są to retro-synthy i 80's forever. Nie jest to też łatwy soundtack, ale na pewno nie nazwałbym go złym. Jest przemyślany, ma klimat i na tle wielu współczesnych elektroniczno-industrialnych score'ow prezentuje się ciekawie. Choć wiadomo nie jest to muzyka do potupania nóżką.

[Ghostek]

No i recunia:
https://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2816