Mortal Engines (2018) - Tom Holkenborg

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Mortal Engines (2018) - Tom Holkenborg

#61 Post autor: Mystery » śr gru 19, 2018 18:08 pm

Nawet podoba mi się ta muza, tematy, liryka, akcja, wiadomo, epickość w wersji XL, ale to naprawdę niezły kontynuator Mad Maxa i Tom nie ma się czego tu wstydzić, no chyba, że w filmie rzeczywiście jest to padaka o jakiej pisze Tomek, ale to obada się kiedyś w domowym zaciszu, póki co za sam score jest okejka, a i nawet do tego Wagnera i suity się już przekonałem ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33787
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Mortal Engines (2018) - Tom Holkenborg

#62 Post autor: Wawrzyniec » pt gru 21, 2018 14:51 pm

Czytając wiadomo recenzję Tomka, jak i też tutaj te teksty na forum, spodziewałem sie naprawdę najgorszego! Zważywszy, że część tutaj nawoływała do ukamienowania Junkiego drewnianymi bucikami. Niektóre portale nawet wykorzystywały paski z Wiadomości, aby naśmiewać się z Junkiego.
A więc mając to wszystko w pamięci, tak samo jak znając dobrze inna pracę Junkiego z poczatku roku "Tomb Raidera", (oj bardzo zła muzyka), przygotowany byłem przeżyć najgorsze muzyczne katusze... i... I nic. :/
Przy tym całym hejcie naprawdę spodziewałem się czegoś okropnego, a słyszę nawet solidną ścieżkę rozpisaną na orkiestrę. Nie ma w tym aż tyle walenie po garach, czy krzykliwej elektroniki, co bym się spodziewał. Wiadomo miejscami trochę ciężkie, mało odkrywcze, czasami nadęte, ale poza tym całkiem w porządku muzyka. Czasami nawet chyba słyszę drewno.
Ja tam słysze w tym pewien rozwój i zdecydowanie więcej z klasycznie brzmiącego Holkenborga, a mniej Junkiego. I jeżeli w tym kierunku on ma się rozwijać, to czemu nie.

Jako jedyne wytłumaczenie widzę tylko, że rzeczywiście muzyka musi być w filmie zmasakrowana, gdyż innej opcji nie widzę. Albo już całkowicie ogłuchłem i pora oddać odznakę i służbową broń...
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10200
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Mortal Engines (2018) - Tom Holkenborg

#63 Post autor: Ghostek » pt sty 18, 2019 12:28 pm

A tu niespodzianka, bo BLM Engines wydano w jewelu.
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Mortal Engines (2018) - Tom Holkenborg

#64 Post autor: Adam » pt sty 18, 2019 12:34 pm

:o pierwszy jewel w BLM od czasu Wściekłych 7.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10200
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Mortal Engines (2018) - Tom Holkenborg

#65 Post autor: Ghostek » pt sty 18, 2019 12:38 pm

I co ciekawsze, Pope nie jest tam wymieniany oficjalnie jako orkiestrator, ale za to jest credit dla Toma. :shock:
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Mortal Engines (2018) - Tom Holkenborg

#66 Post autor: Adam » pn mar 18, 2019 18:54 pm

CD jak i z Aquamana, po zaledwie 2 msc poszła do piachu.. No ale tu przy porażce w box office to nie dziwi..
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10200
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Mortal Engines (2018) - Tom Holkenborg

#67 Post autor: Ghostek » pn mar 18, 2019 19:34 pm

Spoko, winyl wyszedł, więc nic w przyrodzie nie zginęło.
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Mortal Engines (2018) - Tom Holkenborg

#68 Post autor: Adam » pn mar 18, 2019 19:35 pm

walić winyl. zabiera rynek na CD to kurestwo.
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ