Howard Goodall - Johnny English Strikes Again (2018)
Howard Goodall - Johnny English Strikes Again (2018)
iTunes - BackLot Music USA - 5.10.2018
1. Forest Mission (2:18)
2. Opening Titles (2:08)
3. Johnny’s On Board (2:54)
4. Flaming Lobsters (5:19)
5. Volta, The PM and Dot Calm (2:33)
6. Boat Mission (3:47)
7. Car Chase (3:06)
8. False Flirtation and Tablet Choice (3:27)
9. Break-In (3:29)
10. Learner Driver (2:32)
11. Sacked Johnny (1:58)
12. Castle Arrival (4:35)
13. Knight Hiding (0:42)
14. U.N. Speech (7:07)
15. Helicopter (3:52)
16. Mr. English Returns (2:10)
17. End Roller Medley (1:56)
Film żenujący, ale muzyka w nim to dla mnie jedno z dużych zaskoczeń w tym roku. Score od gościa, który robił scory do... starych odcinków Jasia Fasoli. Nie wiem skąd go odkopali. Muzyka w starym stylu, troszkę Kraemer'owska - duża orkiestra, trochę jazzu. W filmie było bardzo fajnie. Zobaczymy jak na albumie.
1. Forest Mission (2:18)
2. Opening Titles (2:08)
3. Johnny’s On Board (2:54)
4. Flaming Lobsters (5:19)
5. Volta, The PM and Dot Calm (2:33)
6. Boat Mission (3:47)
7. Car Chase (3:06)
8. False Flirtation and Tablet Choice (3:27)
9. Break-In (3:29)
10. Learner Driver (2:32)
11. Sacked Johnny (1:58)
12. Castle Arrival (4:35)
13. Knight Hiding (0:42)
14. U.N. Speech (7:07)
15. Helicopter (3:52)
16. Mr. English Returns (2:10)
17. End Roller Medley (1:56)
Film żenujący, ale muzyka w nim to dla mnie jedno z dużych zaskoczeń w tym roku. Score od gościa, który robił scory do... starych odcinków Jasia Fasoli. Nie wiem skąd go odkopali. Muzyka w starym stylu, troszkę Kraemer'owska - duża orkiestra, trochę jazzu. W filmie było bardzo fajnie. Zobaczymy jak na albumie.
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10219
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Howard Goodall - Johnny English Strikes Again (2018)
Ten koleś robił aranże do poprzednich Englishów.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Howard Goodall - Johnny English Strikes Again (2018)
Do kinówek Fasoli też robił. To kumpel Atkinsona.
Re: Howard Goodall - Johnny English Strikes Again (2018)
Dokładnie. Poznali się w czasach studenckich na Oksfordzie. Chodzili razem do pubu z Richardem Curtisem. Howard tworzył muzykę chóralną, chętnie śpiewaną w kościele anglikańskim. W UK jest znany z programu telewizyjnego, gdzie opowiadał o historii muzyki (taki szaleniec jak u nas był Bogusław Kaczyński prezentujący opery i operetki).
https://youtu.be/I0Y6NPahlDE
https://youtu.be/I0Y6NPahlDE
Re: Howard Goodall - Johnny English Strikes Again (2018)
Wspaniała muzyka od razu kojarząca się z klasycznymi scorami z lat 70 czy 80. Pełna orkiestra, dużo fanu, świetny i wyrazisty temat główny, który pojawia się też w komicznej wersji na gitarę elektryczną. Na twarzy cały czas jest banan przez 50 minut albumu, w przeciwieństwie do filmu, który jest w ogóle nie smieszny.. Marnuje się tam ta muzyka. Chyba zaskoczenie roku. I jak zwykle- coś fajnego, to nie ma CD
klipy - https://www.amazon.com/English-Strikes- ... ikes+again
klipy - https://www.amazon.com/English-Strikes- ... ikes+again
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10219
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Howard Goodall - Johnny English Strikes Again (2018)
Z tym hypem bym nie przesadzał. Album jak najbardziej okej, ale i tak muzyki Edka do jedynki nie ma szans przebić. Troszkę bondowskich pastiszów, szczypta przebojowego, jazzowo-orkiestrowego grania i mamy fajny miszmasz wpisujący się do szeregu tegorocznych wdzięcznych słuchowisk. Niezobowiązujących, bo i nie ma tu żadnych highlightów do których chce się wracać po wielokroć. Wiec i żale nad brakiem CD są troszkę na wyrost. Bo ktoś poza Adamem by to kupił?
Re: Howard Goodall - Johnny English Strikes Again (2018)
Nawet niezły score, wiadomo nic wielkiego, ale fajny temacik, akcja, liryka i szpiegowski klimacik sprawiają, że całości słucha się dobrze. Ostatnimi laty były lepsze pastisze, Kingsmani, czy Spy, ale od muzyki z jednego z największych przebojów tego roku "M: I Fallout" słuchało się lepiej