Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Lakeshore, 12 października.

A jednak chyba będzie inna okładka. Po angielsku, jak chciałeś, Adasiu

przy tak słabym scorze mi to lotto bo i tak nie kupię

No widzisz, a ci co oglądali film ten score chwalą

słyszałem, że Trzaskę też chwalą za te aż pięcio-minutowe scory do Smarzolów, nawet nagrody mu za nie dają
I co z tego? ten score to największa Olkowa tragedia od American Pastoral.

Nieprawda.

Adam pisze: ten score to największa Olkowa tragedia od American Pastoral.

hp_gof pisze: ↑

pn paź 08, 2018 20:52 pm

Nieprawda.

to który score był największą ?

Dla Jarka pewnie jakieś 10-minutowe dla Audiarda. Takich w ogóle nie biorę pod uwagę do żadnych kategorii ani zestawień.

Trochę usypia ten score i jednak miałem zupełnie inne oczekiwania po przeczytaniu tych zachwytów nad tym scorem. Nie wspominając, że słysząc western, oczekiwałem jednak czegoś innego.

Jest szansa na CD w Polsce?

Z całym szacunkiem dla Olka, który jest jednym z moich ulubionych kompozytorów, ale Overtura do nowego dzieła Clinta Mansella jest bardziej westernowa i zjada cały ten score.

Może najpierw obejrzyjmy oba filmy i oceniajmy "westernowość" obu filmów i obu scorów Bo z recenzji widać, że film Audiarda nie jest klasycznym westernem, a i Desplat zaznaczał, że nie chciał kopiować rozwiązań stosowanych przez kompozytorów piszących dawniej scory do słynnych westernów np. Morricone. Stworzył inną paletę dźwięków i opinie na temat muzyki u Audiarda są bardzo pozytywne. A muzyka na płycie? No cóż, jak na Audiarda to i tak jest wyraziście, przynajmniej jeśli chodzi o pierwszą połowę albumu.

CD jest wydawane przez Quartet Records, więc nie spodziewałbym się wydania w Polsce, tym bardziej, że nawet nie ma ustalonej daty polskiej premiery kinowej tego filmu.

Tylko, że Clint nie stworzył tego utworu do westernu, a do komediodramatu (ale ma westernowe brzmienie, gdyż Mansell tworzy utwory, które często wyrastają poza gatunek filmu, do którego były tworzone)- kolejny utwór uniwersalny mistrza, który pasuje wszędzie. Też czekam na "Sister brothers", to na pewno będzie ekstra film, ale ten score w porównaniu z Wyspą Psów czy genialnym Shape of water, to dość słaby.

Albumowo, poza pierwszą połową, która coraz bardziej mi się brzmieniowo podoba, faktycznie, dość ciężki score. No ale Wyspa Psów na albumie też wcale nie najłatwiejsza do odsłuchu, a w filmie wypada genialnie

I tak to jest najbardziej przystępny Desplat w tym roku. Fajny klimacik. Bardzo podobają mi się te subtelniejsze momenty jak Folsom Prison czy At home with mum. Czekam na Kursk .