Henry Jackman - The Predator (2018)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Henry Jackman - The Predator (2018)

#1 Post autor: Adam » śr lip 18, 2018 08:57 am

Lakeshore - 09.2018
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Henry Jackman - The Predator (2018)

#2 Post autor: Koper » śr lip 18, 2018 19:01 pm

NO MORE REMOTE CONTROL SHIT COMPOSERS !!!
NO MORE REMOTE CONTROL SHIT COMPOSERS !!!

NO MORE REMOTE CONTROL SHIT COMPOSERS !!!
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 2981
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Henry Jackman - The Predator (2018)

#3 Post autor: qnebra » śr lip 18, 2018 20:33 pm

Koper pisze:
śr lip 18, 2018 19:01 pm
NO MORE REMOTE CONTROL SHIT COMPOSERS !!!
NO MORE REMOTE CONTROL SHIT COMPOSERS !!!

NO MORE REMOTE CONTROL SHIT COMPOSERS !!!
Nie dotyczy tej bardziej utalentowanej części RCP.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Henry Jackman - The Predator (2018)

#4 Post autor: Adam » śr lip 18, 2018 20:37 pm

uprzedziłem Wawrzka bo by założył 8)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Henry Jackman - The Predator (2018)

#5 Post autor: Kaonashi » śr lip 18, 2018 20:39 pm

qnebra pisze:
śr lip 18, 2018 20:33 pm
Koper pisze:
śr lip 18, 2018 19:01 pm
NO MORE REMOTE CONTROL SHIT COMPOSERS !!!
NO MORE REMOTE CONTROL SHIT COMPOSERS !!!

NO MORE REMOTE CONTROL SHIT COMPOSERS !!!
Nie dotyczy tej bardziej utalentowanej części RCP.
Czyli kogo? :D
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2803
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: Henry Jackman - The Predator (2018)

#6 Post autor: bladerunner22 » czw lip 19, 2018 08:51 am

chodziło mu o Gregson-Williamsa i Powella :mrgreen: .

:mrgreen:
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 2981
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Henry Jackman - The Predator (2018)

#7 Post autor: qnebra » czw lip 19, 2018 09:39 am

I Djawadi, do grona można doliczyć Zanelliego.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Henry Jackman - The Predator (2018)

#8 Post autor: Adam » czw lip 19, 2018 10:44 am

Djawadi jest najlepszy z nich wszystkich no i on już prawie nie jest w rcp, wystarczy zobaczyć na jego crew z ostatnich płyt. I prawidłowo. Ale te wszystkie Balfy, Zanelle, Jackmny, Jacobsy i inne shity to jest dramat..
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Henry Jackman - The Predator (2018)

#9 Post autor: Kaonashi » czw lip 19, 2018 11:11 am

Adam pisze:
czw lip 19, 2018 10:44 am
Jacobsy
Kto?
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 2981
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Henry Jackman - The Predator (2018)

#10 Post autor: qnebra » czw lip 19, 2018 14:18 pm

Adam pisze:
czw lip 19, 2018 10:44 am
Djawadi jest najlepszy z nich wszystkich no i on już prawie nie jest w rcp, wystarczy zobaczyć na jego crew z ostatnich płyt. I prawidłowo. Ale te wszystkie Balfy, Zanelle, Jackmny, Jacobsy i inne shity to jest dramat..
Tylko taki Zanel czy Dżakman ma czasem przebłyski talentu, choć cholera, Balf też czasem ma :|

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2803
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: Henry Jackman - The Predator (2018)

#11 Post autor: bladerunner22 » czw lip 19, 2018 16:58 pm

Djawadi skończył już 44 lata ciekawe kiedy napisze score życia :mrgreen:
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Henry Jackman - The Predator (2018)

#12 Post autor: Koper » czw lip 19, 2018 17:16 pm

qnebra pisze:
czw lip 19, 2018 14:18 pm
Tylko taki Zanel czy Dżakman ma czasem przebłyski talentu, choć cholera, Balf też czasem ma :|
Pewnie jak stoi akurat w kolejce po bułki w sklepie, może wtedy mu przychodzi genialny pomysł na score, niestety facet ma krótką pamięć i jak wraca do studia i próbuje komponować to już dawno po przebłysku i powstaje kupa. :(
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Henry Jackman - The Predator (2018)

#13 Post autor: Paweł Stroiński » czw lip 19, 2018 17:53 pm

Kaonashi pisze:
czw lip 19, 2018 11:11 am
Adam pisze:
czw lip 19, 2018 10:44 am
Jacobsy
Kto?
Zapewne Bryce Jacobs. W swoim czasie pracował dla Ramina, nie wiedziałem, że coś samodzielnie ruszał.

Ale np. faktycznie Jackman, Matthew Margeson i jeszcze Dominic Lewis są... bardziej godni zaufania.

Jedi-Master
Spec od additional music
Posty: 668
Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm

Re: Henry Jackman - The Predator (2018)

#14 Post autor: Jedi-Master » czw lip 19, 2018 19:09 pm

Jackman jak chce to potrafi (patrz. Civil War) jestem ciekaw jego Preda, zresztą tak jak i całego filmu.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Henry Jackman - The Predator (2018)

#15 Post autor: Paweł Stroiński » czw lip 19, 2018 19:55 pm

X-Men: First Class (kiedyś żalił się w wywiadzie, że napisał tam temat, który brzmiał "like John fucking Barry", ale mu odrzucili), Uncharted 4 (dodatek nie jest tak dobry, ale miewa przebłyski), Civil War, oba Kingsmany z Margesonem... Wcale porządne rzeczy robi. A animacji nie słuchałem, a te uważa się za jego najlepsze.

Margeson co prawda ma za sobą ósmą wodę po Ringu (choć to ta sama seria, a raczej reboot, więc można od biedy tłumaczyć), ale za Eddie the Eagle i to, że zrozumiał istotę sportowej muzyki dekady, ma u mnie duży kredyt zaufania.

ODPOWIEDZ