John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9826
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#511 Post autor: Wojteł » wt paź 16, 2018 22:41 pm

Nie ma, przecież dałem emotkę na koniec xD
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#512 Post autor: Wawrzyniec » pn paź 22, 2018 16:23 pm

Adam pisze:
wt paź 16, 2018 20:14 pm
człowiek se po ciężkim dniu wchodzi na forum, a tu widzę internety znów rzygły hejtem ;-) a o dojeniu krowy coś było znów, bo mi się nie chce czytać? ;-)
A) Nie było.
B) Nie było też hejtowania, gdyż ten film jest tak do bólu nijaki, że właśnie ani się ciężko zachwycać, ani też ciężko się mocno wściekać. Parę głupich scen było, ale Ron Howard nie postawił na głowie całego świata, dlatego też użyłem tego specyficznego porównania.
Jest to film niegroźny, ale też taki o którym od razu się zapomina, czy też pamięta się jak przez mgłę. Chociaż może to akurat wspomnienie z oświetleniem i że wszystko było zamglone i ciemne. :P
Tak też nie hejtuję tego filmu, ale zachwycać czy chwalić też nie ma czego. No może poza muzyką Johna Powella, którego mi trochę żal, gdyż przeglądając jego filmografię ma sporo krytycznych i finansowych wpadek, jak Gigli, Pluto Nash, czy teraz Solo. :(
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Jedi-Master
Spec od additional music
Posty: 668
Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#513 Post autor: Jedi-Master » czw lut 14, 2019 05:56 am

Można się wkurzyć Disney to chyba tak zamroczony jest Black Panther i wyścigiem po oskary związanym z tym filmem, że zapomniał o innych swoich produkcjach. Przez swoją bezmyślność nie dali szansy Powellowi i Solo w wyścigu do oskara, bo nie dopilnowali terminów i w odpowiednim czasie nie zgłosili Akademii scoru Powella :evil: .:
https://star-wars.pl/News/23622,Muzyka_ ... owego.html

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10200
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#514 Post autor: Ghostek » czw lut 14, 2019 07:57 am

Obudziłeś się ze snu zimowego? Dyskutowaliśmy o tym 2 miechy temu :p
Swoją drogą pewnie to kwestia samego kompozytora. Pamiętam jak na jego oficjalnym profilu rzuciłem kiedyś że nie moge się doczekać na oficjalne FYC by ewentualnie posłuchać czegoś nowego. I jak zawsze aktywnie odpowiadał, tak wtedy zlał temat. Może odgórnie planował nie pchać się z tym tytułem po Oscary przez współprace z Johnem?
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#515 Post autor: Adam » czw lut 14, 2019 09:01 am

Nie. To Disney świadomy mizerności tego filmu nie chciał sobie samemu robić konkurencji/rozbicia ewentualnych głosów na Black Panther.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10200
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#516 Post autor: Ghostek » czw lut 14, 2019 09:15 am

Ale to kompozytor zgłasza score do walki o oscary.
A idąc tym tokiem myślenia, to nie powinni zgłaszać i za efekty.
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#517 Post autor: Adam » sob mar 30, 2019 22:50 pm

25-minut, Powell wyraźnie schudł i fryzura już prawie na Brajana :wink:


youtu.be/VvHXxGw4KwU
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#518 Post autor: Kaonashi » sob mar 30, 2019 23:15 pm

Wszyscy ostatnio chudną, tylko Wallfisch nie. :P
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#519 Post autor: Adam » sob mar 30, 2019 23:25 pm

no i Broxton :D Ale przy nich to nawet taki grubas jak ja wygląda na anorektyka :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#520 Post autor: lis23 » ndz mar 31, 2019 16:44 pm

Z innej beczki: po przejęciu Foxa przez Disneya, Blue Sky jest, ponoć, głównym kandydatem do zamknięcia, gdyż Disney ma rodzimą firmę i Pixara, więc pewnie wchłonie pracowników studia i je zamknie. Myślicie, że Powell straci swoją niszę w animacjach? A może zacznie robić muzę dla Disneya, jak Giacchino?
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1036
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#521 Post autor: MichalP » pn kwie 01, 2019 04:21 am

Kaonashi pisze:
sob mar 30, 2019 23:15 pm
Wszyscy ostatnio chudną, tylko Wallfisch nie. :P
Jedne stresy dodaja wagi - Solo :lol: Inne jej odejmuja: Smok 3 :D Inna presja i inne podejscie do komponowania moze.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#522 Post autor: Wawrzyniec » śr kwie 03, 2019 16:26 pm

lis23 pisze:
ndz mar 31, 2019 16:44 pm
Z innej beczki: po przejęciu Foxa przez Disneya, Blue Sky jest, ponoć, głównym kandydatem do zamknięcia, gdyż Disney ma rodzimą firmę i Pixara, więc pewnie wchłonie pracowników studia i je zamknie. Myślicie, że Powell straci swoją niszę w animacjach? A może zacznie robić muzę dla Disneya, jak Giacchino?
Fox 2000 też już nie istnieje, a więc mniej projektów dla Simonsena. Ale fanbojów Marvela nie obchodzi spadek jakości, czy to że ludzie tracą pracę, gdyż Avengersi będą mogli spotkać X-Menów. :roll:

Według mnie Powell przejdzie do Illumonation.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#523 Post autor: Mystery » pt kwie 05, 2019 10:27 am

Ale już ostatnio Powell coraz rzadziej komponował do Blue Sky (Epic, Peanuts Movie, Ice Age 5), a najnowszą ich animację Spies in Disguise zrobi Shapiro. A Powell ma jeszcze Dreamworks, a jak ktoś pod szyldem Disneya będzie robił jakąś baję i go chciał, to dlaczego nie?

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#524 Post autor: Wawrzyniec » ndz maja 24, 2020 22:56 pm

Dzisiaj mijają dokładnie dwa lata od premiery "Solo: A Star Wars Story". Jest to mój ulubiony soundtrack ze świata Star Wars nie skomponowany przez Johna Williamsa. Według mnie Powell doskonale połączył stworzone przez Williamsa brzmienie Star Wars i połączył je ze swoim stylem. Dla mnie perfekcyjna mieszanka, która została przez redakcję @FilmMusic.pl nagrodzona Filmmuzą za Najlepszy Soundtrack Roku 2018!

Z okazji tego "dwulecia" John Powell jest dzisiaj bardzo aktywny na Instagramie i z jego Instastories można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy. Jednak mnie bardziej zaintrygował ten hashtag jaki Powell dołącza do swoich postów: #makesolo2happen . Choć sam film jest daleki od wad, to ze wszystkich Gwiezdnych wojen od Disney'a "Solo" chyba mi się najbardziej podoba, czy też najbardziej go toleruję. I czy chciałbym sequel? Hm, chyba tak, ale głównie dla muzyki Johna Powell... OK i też pewnie dla Emilii Clarke, której Qi'ra była jak na razie najlepszą i najciekawszą kobiecą postacią w Disney Star Wars. OK, to już są dwa poważne argumenty za sequelem. 😁 Tylko pytanie, czy w ogóle Disney o czymś takim myśli, zważywszy jaką finansową porażką był ten film. Chociaż jak dobrze wiemy, zawdzięcza to w dużej mierze The Last Jedi. Chociaż po #ReleaseTheSnyderCut może i ten hashtag coś zdziała, zważywszy też, że nie jest on od jakiegoś noname'a ale samego Johna Powella!!!
P.S. Oczywiście nie muszę pisać co teraz słucham i to już po raz trzeci pod rząd. ;)

Obrazek

Obrazek
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10200
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#525 Post autor: Ghostek » pn maja 25, 2020 00:14 am

Ratunkiem dla tego filmu mógłby być Disney+ i forma serialowa. Poszłoby jak świeże bułeczki.
Obrazek

ODPOWIEDZ