John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#421 Post autor: Wojteł » ndz maja 27, 2018 00:53 am

Idę edytować komcia xD
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#422 Post autor: Wojteł » ndz maja 27, 2018 00:56 am

Radek pisze:
ndz maja 27, 2018 00:40 am
Wawrzyniec pisze:
ndz maja 27, 2018 00:03 am
Radek pisze:
sob maja 26, 2018 23:59 pm
Tak w ogóle to jestem już po kilkunastu odsłuchach i nadal tych wuwuzel nie mogę znaleźć :( . Myślicie, że Powell robił sobie jaja :P ?
Może tak zostały zmiksowane, że ich nie słychać, albo brzmią przez to inaczej? Ale to raczej pasowałoby do Junkiego XL, który bierze interesujące instrumenty, dźwięki, a potem brzmią jak keyboard. :? Ale u Powella to raczej tak nie ma. :?
Możliwe. Na pewno gdzieś je skrzętnie ukrył :) . Ktoś napisał na fejsie, że znajdują się w utworze Into The Maw, ale ja i tak ich tam nie słyszę.
A to nie jest to coś, co brzmi jak wyjące jak u Goldenthalaw waltornie? Albo połączone jedno z drugim?

EDIT: Ten marszyk to na pewno temat L3? Bo go słychać też własnie w wyżej omawianym utworze, co nie miałoby już za bardzo sensu, chyba, że to było pod jakimś dialogiem o mapie.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Jedi-Master
Spec od additional music
Posty: 668
Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#423 Post autor: Jedi-Master » ndz maja 27, 2018 07:02 am

Po wielu przesłuchaniach bardzo dobry score daje 4,5 czołówka roku. Zaraz za Solo Ready Player One Sylwka, Desplat i jego pieski, Deadpool 2, Avengers: Infinity War i jak na razie to wszystko co ciekawe jak dla mnie w tym roku.

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1437
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#424 Post autor: Pawel P. » ndz maja 27, 2018 09:54 am

Słucham sobie tego cały weekend i jestem pod ogromnym wrażeniem tej płyty. W moim odczuciu Powell wywiązał się ze swojego zadania znakomicie, nie przeszkadza mi nawet ta jego elektronika. Do tego świetnie adaptował stare tematy Williamsa - przy „Reminiscence Therapy” mam nieustające ciarki , a chóralne potraktowanie oryginalnego „Main Title” zmieszanego z „Rebel Fanfare” w „L3 & Millennium Falcon” brzmi zjawiskowo pięknie - i oczywiście dwa nowe. Lubcie co chcecie, ja nie słyszałem w tym roku w muzyce filmowej niczego lepszego niż „The Adventures Of Han”. I całkiem podoba mi się zaśpiewana w języku Huttów piosenka „Chicken In The Pot”, bo dodaje tej płycie kolorytu, którego nie brakuje i tak, dzięki „Flying With Chewie”, „Marauders Arrive” czy „Lando's Closet” – czy ten ostatni na pewno napisał Powell? Sam początek, pierwsze kilka sekund, nie wiem czemu, kojarzy mi się klimatem z „Draculą” Kilara. A potem już Rozsa i Korngold. No i „Minen Mission”, bliski kuzyn “March of the Resistance”, może nie tak nośny, ale ma uderzenie.

Jedyny drobny zarzut, przydałoby się może trochę zamieszać z kolejnością, by końcówka płyty, pozbawiona muzyki z napisów, wybrzmiała nieco bardziej przekonująco. Ale i tak dobrze, że na samym końcu, pojawiają się, krótko bo krótko, dwa mocarne aranże tematów z „The Adventures Of Han”.

Niestety, pierwsze wyniki Box Office pokazują, że „Solo” zapowiada się może nie na katastrofę, ale na spore rozczarowanie (zaledwie 35 milionów w USA z piątku i przedpremierowych pokazów z czwartkowych) i może być problematyczne, by dobił na świecie do miliarda. Przy budżecie pewnie 300 milionów, bo 95 procent nakręcono na nowo, biorąc pod uwagę nakłady marketingowe, potrzeba z 900 milionów, by film zaczął na siebie zarabiać. Więc ciąg dalszy przygód Solo może nie nastąpić. Pewnie wielu się cieszy.
Ostatnio zmieniony ndz maja 27, 2018 10:05 am przez Pawel P., łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Radek
Spec od additional music
Posty: 670
Rejestracja: pt cze 23, 2017 18:34 pm
Lokalizacja: Otwocki Rów

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#425 Post autor: Radek » ndz maja 27, 2018 10:00 am

Wojtek pisze:
ndz maja 27, 2018 00:56 am
Radek pisze:
ndz maja 27, 2018 00:40 am
Wawrzyniec pisze:
ndz maja 27, 2018 00:03 am


Może tak zostały zmiksowane, że ich nie słychać, albo brzmią przez to inaczej? Ale to raczej pasowałoby do Junkiego XL, który bierze interesujące instrumenty, dźwięki, a potem brzmią jak keyboard. :? Ale u Powella to raczej tak nie ma. :?
Możliwe. Na pewno gdzieś je skrzętnie ukrył :) . Ktoś napisał na fejsie, że znajdują się w utworze Into The Maw, ale ja i tak ich tam nie słyszę.
A to nie jest to coś, co brzmi jak wyjące jak u Goldenthalaw waltornie? Albo połączone jedno z drugim?
Z tym połączeniem z innym instrumentem, dobra myśl. Gdyby grały same byłyby zbyt oczywiste do znalezienia. Bardzo możliwe, że to to.
Wojtek pisze:
ndz maja 27, 2018 00:56 am
EDIT: Ten marszyk to na pewno temat L3? Bo go słychać też własnie w wyżej omawianym utworze, co nie miałoby już za bardzo sensu, chyba, że to było pod jakimś dialogiem o mapie.
Pamiętam, że ktoś się Powella zapytał na Insta czy w poniższym klipie słychać temat L3. I odpowiedział, że jest w pierwszych 20 sekundach. Więc to raczej jej temat. Chociaż to pojawienie się go w Into the Maw też mi się gryzie, ale pewnie masz rację, ktoś tam o niej wspomniał albo była gadka o mapie. Chyba się jeszcze raz przejdę na film, ale tym razem bardziej się skupię na muzyce :) .

youtu.be/-071feXUcwA

Jedi-Master pisze: Po wielu przesłuchaniach bardzo dobry score daje 4,5 czołówka roku. Zaraz za Solo Ready Player One Sylwka, Desplat i jego pieski, Deadpool 2, Avengers: Infinity War i jak na razie to wszystko co ciekawe jak dla mnie w tym roku.
Dodałbym jeszcze Black Panther :wink: . I polecam przesłuchać Max and Me, może Ci się spodoba i dodasz ten score do zestawienia :) .

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#426 Post autor: Adam » ndz maja 27, 2018 10:10 am

Max to geniusz.
#FUCKVINYL

Jedi-Master
Spec od additional music
Posty: 668
Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#427 Post autor: Jedi-Master » ndz maja 27, 2018 15:18 pm

Dodałbym jeszcze Black Panther
Pantera jaka najbardziej, ale chciałbym by zrobili z tego jakieś około 70- minutowe zgrabnie zmontowane słuchowisko na CD.
I polecam przesłuchać Max and Me, może Ci się spodoba i dodasz ten score do zestawienia
Dzięki za polecenie tego scoru, jestem po pierwszym odsłuchu i całkiem dobra praca muszę się jeszcze trochę z nią osłuchać.

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10220
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#428 Post autor: Ghostek » ndz maja 27, 2018 18:00 pm

Kath Kennedy pewnie w najczarniejszych snach nie wyobrażała sobie, że Solo w pierwszy weekend zgarnie na całym świecie niecałe 150 mln $. Rewiduje moje przewidywania. Finalnie ten film nie przeskoczy nawet progu 600 mln $. :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23256
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#429 Post autor: Mystery » ndz maja 27, 2018 18:08 pm

Oglądając potencjalnego hitu tu nie dostrzegałem i rzeczywiście będzie mało, bo nawet Chiny nie poratują, w 3 dni niecałe 10 mln$, Avengers w tym czasie miało 200... w USA na otwarcie 83 mln, Łotr miał 155, a spadki w następnych tygodniach będą raczej znaczne, mówiono o 300 mln w weekend otwarcia, jest 150, flop Disneya i SW jak się patrzy.

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1437
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#430 Post autor: Pawel P. » ndz maja 27, 2018 18:45 pm

Katastrofa. To się skończy na 500 milionach. Może jednak byłoby lepiej, gdyby poczekali z tym do grudnia i dali Anthonego Ingrubera do roli głównej. Nie wierzę, by tego nie udźwignął.... Żegnaj Solo? Jeśli tendencja się nie odwróci, to zapewne tak. A szkoda, obejrzałbym film o nim i Jabbie, z
Spoiler:
w tle.

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10220
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#431 Post autor: Ghostek » ndz maja 27, 2018 18:55 pm

Mojo przewiduje widełki od 525 do 575. Ale dopiero drugi weekend pokaże jakie będą spadki i jak blisko będzie tego wyniku. Natomiast raczej nie ma co liczyć że zbliży się do 600 mln $.

To teraz matematyka na szybko.

250 mln $ budżetu (mówi się że nawet 300) + minimum ok 100 mln $ promocji, to daje ok 400 mln kasy włożonej w projekt.
Jeżeli podzielimy procentowo zyski ze sprzedaży biletów z USA i pozostałych rynków po równo, to w USA musiałby ten film zarobić ok 350 mln $ a na świecie ok 450 mln $.
Tak czy siak bez 800 mln $ ten film jest pod kreską. Więc gra toczy się o to jak wiele utopi na tym Disney.
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#432 Post autor: lis23 » ndz maja 27, 2018 19:35 pm

Niby tak, ale Disney potrafi zarobić 40 miliardów dolarów rocznie na samej franczyzie, bez nowych filmów w kinie, więc ta wtopa Disneya jest tylko umowna, tzn. liczy się dla studia filmowego, dla Lucas Film ale nie dla Disneya, jako takiego.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#433 Post autor: Wojteł » ndz maja 27, 2018 20:04 pm

Ile?
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#434 Post autor: Adam » ndz maja 27, 2018 20:09 pm

Lisu litości :mrgreen:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10220
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#435 Post autor: Ghostek » ndz maja 27, 2018 20:10 pm

Lisu popłynął.
Obrazek

ODPOWIEDZ