Rob Simonsen - Love, Simon (2018)
Re: Rob Simonsen - Love, Simon (2018)
w PL nikt nie kupuje płyt, a tłoczyc 20 sztuk się nie opłaca i nikt się tego nie podejmie
#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33879
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Rob Simonsen - Love, Simon (2018)
To wytloczycie wiecej, a nastepnie ja przy okazji FMFu zabiore temat i wywioze zagranice i tam dam w dalszy obieg.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Rob Simonsen - Love, Simon (2018)
i sprzedasz jeszcze mniej jak na cały świat wytwórnie Goldsmithów po tysiąc sztuk nie potrafią sprzedać CD umiera, a filmówka na CD to już w ogóle...
teraz najlepszy biznes to LP - tłocznie w PL są zawalone na pół roku w przód ale to hipsterstwo też szybko się skończy tak jak szybko się odrodziła moda na chwilę po latach zapomnienia..
teraz najlepszy biznes to LP - tłocznie w PL są zawalone na pół roku w przód ale to hipsterstwo też szybko się skończy tak jak szybko się odrodziła moda na chwilę po latach zapomnienia..
#FUCKVINYL
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26137
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Rob Simonsen - Love, Simon (2018)
Mnie sie bardziej podoba track nr 1, ale ten trzeci też fajny.Adam pisze: ↑czw mar 15, 2018 18:39 pmPrzepiękna muzyka, ciepła, radosna i delikatna - najładniejszy score w tym roku jak do tej pory.. Szczególnie mi się podoba łączenie ciepłych synthów z pojedyncza akustyczną gitarą i męskim wokalem - tytułowy 3 track <3 W ogóle w mainstremie nie ma teraz drugiego kompozytora, który by tak tymi najlepszymi, ciepłymi, Faltermeyerowskimi synthami operował..
Natomiast stylistycznie czy to taki ciepły Faltermeyer...? Mi się bardziej kojarzy styl Simmonsena z Hammerem i jego "Miami Vice", ale tak czy siak Simonsen znów udowadnia że z elektroniką radzi sobie kapitalnie. Wzięli by go do Stranger Thingsów a nie tych dwóch lamusów.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: Rob Simonsen - Love, Simon (2018)
ale właśnie tam nie pasują ciepłe synthy ala Hammer czy Harold. Muszą być te ciężkie Carpenterowskie.
91% na RT przy tylu reckach
91% na RT przy tylu reckach
#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33879
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Rob Simonsen - Love, Simon (2018)
Proszę bardzo:Adam pisze: ale właśnie tam nie pasują ciepłe synthy ala Hammer czy Harold. Muszą być te ciężkie Carpenterowskie.
youtu.be/D9stT4m3P2Q
Zresztą pamiętam, że w jakimś niedawnym wywiadzie z Carpenterem zapytali go właśnie o muzykę ze "Stranger Things" i jak się czuję, że po latach znowu jest w modzie, muzyka w stylu w jakim on pisał? Na co Carptenter odpowiedział, że "Stranger Things" nie brzmi w ogóle, jak to co on komponował.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Rob Simonsen - Love, Simon (2018)
Odezwał się słyszący.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26137
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Rob Simonsen - Love, Simon (2018)
Do ST to by prędzej Giacchino pasował jak Carpenter.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33879
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Rob Simonsen - Love, Simon (2018)
Jakże przyjemny, ciepły score, z sympatycznie brzmiącą elektroniką. Co prawda "Nerve" jest dalej No.1 ale tutaj Rob Simonsen potwierdził, że jest jednym z ciekawszych współczesnych kompozytorów operujących elektroniką.
Szkoda tylko, że film wychodzi tak późno, gdyż inaczej od razu bym go zobaczył i napisał recenzję. Gdyż Simonsena trzeba promować.
Szkoda tylko, że film wychodzi tak późno, gdyż inaczej od razu bym go zobaczył i napisał recenzję. Gdyż Simonsena trzeba promować.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Rob Simonsen - Love, Simon (2018)
Żadna wiekopomna praca, ale rzeczywiście miło i przyjemnie się sączy ta muzyczka, elektronika i gitarki, fajna oprawa takiego małego młodzieżowego filmiku i kolejny score Simonsena na plus, choć mimo niespełna 40 minut, potrafi nieco znużyć, przydałoby się po drodzę więcej przebojów na miarę tracków 1 i 3.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33879
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Rob Simonsen - Love, Simon (2018)
No dokładnie, może wiedzieć, że tylko tyle, albo aż tyle. Po prostu Simonsen posiada ten dar, że po przesłuchaniu jego muzyki, jakoś tak dobrze się czuję. Oczywiście "Nerve" stawiam wyżej od "Love, Simon", przy czym oba soundtracki bardzo chciałbym mieć w fizycznym wydaniu na półce.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Rob Simonsen - Love, Simon (2018)
to z Nerve się śpiesz, bo chyba jeszcze są sztuki. Ja Lakeshora kupuje od razu bo oni, o ile raczą w ogóle fizycznie wydać, to wydają tylko tysiąc szt.
#FUCKVINYL
Re: Rob Simonsen - Love, Simon (2018)
to jest żenujące, film w USA 2 tyg temu wyszedł na VOD, a wczoraj fizycznie na Blu.. Jak w naszym kraju ma nie być piractwa ? Skoro jeden z lepiej ocenianych filmów w tym roku nawet nie miał jeszcze u nas premiery w kinach ?
#FUCKVINYL
Re: Rob Simonsen - Love, Simon (2018)
Ale to nie tylko w Polsce, niemal cała Europa ma premierę w czerwcu. Zresztą nie spodziewam się u nas tłumów na gejowskiej komedii romantycznej