Isle of Dogs - Alexandre Desplat (2018)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Isle of Dogs - Alexandre Desplat (2018)

#166 Post autor: Kaonashi » czw kwie 26, 2018 22:23 pm

W weekend będę w kinie, recka pewnie pod koniec przyszłego tygodnia.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33787
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Isle of Dogs - Alexandre Desplat (2018)

#167 Post autor: Wawrzyniec » pt kwie 27, 2018 00:49 am

Radek pisze:
czw kwie 26, 2018 14:08 pm
BUM BUM BUM
Trochę to smutne, nie dość, że film w kinie w którym byłem grany był chyba w najmniejszej możliwej sali. To na dodatek były w niej tylko trzy osoby :( .
Pewnie większość siedziała na Avengersach, cóż takie czasy. :?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 2837
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: Isle of Dogs - Alexandre Desplat (2018)

#168 Post autor: swordfish » pt kwie 27, 2018 01:06 am

W takim razie jak ktoś chce zobaczyć w kinie, to musi się pospieszyć. Za chwilę tytuł całkowicie wypadnie z repertuaru. To nie Marvel, Vega czy "Cudowny chłopak", aby było wyświetlane po 3 miesiące i dłużej.
3 osoby na sali nie jest jeszcze złym wynikiem. Mi się czasem zdarza być jedynym widzem na seansie (ostatni taki przypadek miałem na "Pewnego razu w listopadzie" Jakimowskiego).

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33787
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Isle of Dogs - Alexandre Desplat (2018)

#169 Post autor: Wawrzyniec » pt kwie 27, 2018 01:15 am

Sam na sali to byłem przed latami na Kick-Assie w rzeszowskim Heliosie. Było dziwnie tym bardziej, że tam akurat małych sal nie ma. A więc to była duża sala, ja sam w kinie. Trochę dziwnie było się śmiać, tak samemu na sali.

Ostatnio, gdzie mało osób było, to jak byłem na niemieckim filmie pt. "Spielmacher' o manipulacjach podczas obstawiania meczy piłkarskich. Poszedłem głównie, gdyż jedną rolę grała Antje Traue i były ze mną cztery osoby na sali. Ale akurat to była mała sala.
Na "Ready Player One" było ciekawie, gdyż IMAX, a więc największy ekran w Berlinie, reklamowany jako największy ekran w Niemczech! Sala ogromna, ale byłem tam na seansie o godzinie 23:45 i to jeszcze we wtorek, a więc w tygodniu. To tak też z 15 osób może było i to tak średnia 30 lat. :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Radek
Spec od additional music
Posty: 670
Rejestracja: pt cze 23, 2017 18:34 pm
Lokalizacja: Otwocki Rów

Re: Isle of Dogs - Alexandre Desplat (2018)

#170 Post autor: Radek » pt kwie 27, 2018 12:01 pm

Wawrzyniec pisze:
pt kwie 27, 2018 00:49 am
Radek pisze:
czw kwie 26, 2018 14:08 pm
BUM BUM BUM
Trochę to smutne, nie dość, że film w kinie w którym byłem grany był chyba w najmniejszej możliwej sali. To na dodatek były w niej tylko trzy osoby :( .
Pewnie większość siedziała na Avengersach, cóż takie czasy. :?
Właśnie najgorsze jest to, że Avengers jeszcze nie grali, bo przedpremiera była na 19:00. A ja na psach byłem o 16:00. Może nie powinien się tak dziwić; wszak w środę od premiery piesków minęło 5 dni. Kto miał pójść ten poszedł. Mam tylko nadzieję, że film na siebie zarobi.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Isle of Dogs - Alexandre Desplat (2018)

#171 Post autor: Adam » pt kwie 27, 2018 12:22 pm

wystarczy zobaczyć trailer tego filmu i już wiadomo że to film z gatunku: tylko po trawie :D
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 2837
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: Isle of Dogs - Alexandre Desplat (2018)

#172 Post autor: swordfish » pt kwie 27, 2018 12:58 pm

Kino Wesa Andersona nie jest do wyciskania kasy. Rzecz raczej prestiżowa i ambitna. Nie wiem jaki budżet miały "Psy", ale może być podobny do "Fantastycznego Lisa", czyli 40 mln $. Jak na razie "Psy" zarobiły 42 mln $ na całym świecie, więc jest chociaż zwrot kosztów produkcji. W Polsce po weekendzie otwarcia niecałe 10tys. widzów, więc to u nas poziom mocno niszowego kina arthausowego. Gorzej od Wesa Andersona radzą sobie indonezyjskie dramaty społeczne lub chilijskie eksperymenty filmowe. Ładna pogoda skutecznie wywiała widzów na zewnątrz.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33787
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Isle of Dogs - Alexandre Desplat (2018)

#173 Post autor: Wawrzyniec » pt kwie 27, 2018 16:32 pm

Ale o Wesa to się nie ma co martwić, on ma mocne plecy w Hollywood i jeszcze wiele hipstetskich filmów z Desplata stworzy.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 2837
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: Isle of Dogs - Alexandre Desplat (2018)

#174 Post autor: swordfish » pt kwie 27, 2018 17:42 pm

Wes Anderson jest twórcą kina autorskiego tak jak David Lynch czy Woody Allen. Ma swój własny, rozpoznawalny język filmowy. Aktorzy do niego pewnie sami zaczynają się zgłaszać, aby pojawić się choć na chwilę w jego absurdalnym świecie.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7851
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Isle of Dogs - Alexandre Desplat (2018)

#175 Post autor: DanielosVK » wt maja 01, 2018 12:40 pm

Przeuroczy film, pełen smaczków, ciepła, humoru i refleksji. Innymi słowy, Anderson pełną gębą. :) Muzyka dobrze w nim leży formą i klimatem, chociaż ze wszystkich andersonowskich ilustracji "Isle of Dogs" jawi się chyba jako najmniej interesująca. Fajne eksperymenty instrumentalne (bardziej w warstwie koloru niż stricte kompozycji, która jest w sumie dość typowa) oraz całkiem udany temacik, chociaż ja po wyjściu z kina nuciłem głównie temat z "Siedmiu samurajów". :P Rola muzyki źródłowej jest tu zresztą niepomijalna, chociaż jest jej może trochę mniej niż oryginalnej to gra równorzędną rolę. Całe szczęście Anderson gust ma znakomity. ;)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

hp_gof

Re: Isle of Dogs - Alexandre Desplat (2018)

#176 Post autor: hp_gof » wt maja 01, 2018 12:47 pm

Kaonashi, czekamy ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33787
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Isle of Dogs - Alexandre Desplat (2018)

#177 Post autor: Wawrzyniec » wt maja 01, 2018 15:00 pm

Pozwól człowiekowi w spokoju majówkę spędzić. Taka ładna pogoda, idealna aby wybrać się na spacer z PIESKIEM ;)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Isle of Dogs - Alexandre Desplat (2018)

#178 Post autor: Kaonashi » wt maja 01, 2018 20:35 pm

Można powiedzieć, że właśnie wróciłem z majówki, także chyba czas zabrać się do pracy. :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Isle of Dogs - Alexandre Desplat (2018)

#179 Post autor: Kaonashi » pn maja 07, 2018 01:09 am

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: Isle of Dogs - Alexandre Desplat (2018)

#180 Post autor: hp_gof » pn maja 07, 2018 09:25 am

Hau hau <3

ODPOWIEDZ