Strona 4 z 8

Re: Phantom Thread (2017) - Jonny Greenwood

: czw gru 21, 2017 19:40 pm
autor: Adam
no to chyba logiczne, skoro prasa która z reguły w ogóle nie zwraca uwagi na scory, albo napisze o nich jedno zdanie na krzyż w recce, tym razem poświęca mu znacznie miejsca... to wiedz że coś się dzieje 8)

no i to jego nie tylko najdłuższy ale i najobszerniejszy wykonawczo score: The soundtrack includes 18 compositions by Greenwood recorded with a 60-piece orchestra.

ShitTunes - 12.01.2018
CD - 9.02.2018
LP - 21.04.2018

Re: Phantom Thread (2017) - Jonny Greenwood

: czw gru 21, 2017 19:43 pm
autor: Kaonashi
Ale Ty się podniecasz danym kawałkiem, bo ktoś się inny podnieca całym score. W tym kawałku mogłoby by być drapanie śrubokrętem po zardzewiałych blachach, a Ty i tak byś powiedział, że geniusz. :wink:

Re: Phantom Thread (2017) - Jonny Greenwood

: czw gru 21, 2017 19:47 pm
autor: Adam
nie, nie przepadam za jego scorami, najłatwiejsze do słuchania i najprzyjemniejsze jest Inherent, reszta jak wiemy nie, ale doceniam bo w filmach się chłop sprawuje wybornie.

Wow 8) - The composer recorded his score with the London Contemporary Orchestra and the Royal Philharmonic Orchestra.

Re: Phantom Thread (2017) - Jonny Greenwood

: pt gru 22, 2017 14:12 pm
autor: Mystery

Re: Phantom Thread (2017) - Jonny Greenwood

: pt gru 22, 2017 16:39 pm
autor: hp_gof
Było wczoraj, na poprzedniej stronie ;)

Re: Phantom Thread (2017) - Jonny Greenwood

: sob gru 23, 2017 14:29 pm
autor: Adam
ok, no takie coś to już się serio rzadko zdarza - Mansell : "What a score!" i ...reklamuje ten w/w kawałek u siebie oraz wywiady z Greenwoodem :o

będzie Oscar, oni wszyscy będą na niego głosować 8)

Wywiad dla Variety i sporo o scorze -

The film’s piano-and-strings dominated score, which received a Golden Globes nomination for best original score, plays a key role in defining the lead characters of Reynolds Woodcock (Daniel Day-Lewis), the 1950s London couture designer, and Alma (Vicky Krieps), his model and lover. Anderson first called Greenwood about it a year ago.
“We talked a lot about ‘50s music, what was popularly heard then as well as what was being written and recorded,” Greenwood tells Variety. “Nelson Riddle and Glenn Gould’s Bach recordings were the main references. I was interested in the kind of jazz records that toyed with incorporating big string sections, Ben Webster made some good ones, and focus on what the strings were doing rather than the jazz musicians themselves.”
Greenwood reasoned that if Reynolds listened to music, it would have been Gould. “Lots of slightly obsessive, minimal baroque music,” says Greenwood. “And we could use the piano as the common ground between the romantic music and the formal, slightly more buttoned-up themes that suited Reynolds.”
The romantic movements “couldn’t cross into pastiche, or be in any way ironic,” he says. “It took a long time to figure out how to do that.” At one point, Greenwood recorded with an ensemble of 60 strings, his largest ever.
Some of the cues, however, are played by only a quartet. “The smaller groups, and solo players, work like close-ups [and] not necessarily to accompany [a] visual, but rather, to focus your attention on and make you feel directly engaged with the characters. The bigger orchestral things often worked best for drawing you back to see the bigger situation.”
“These were turned into a whole body of work for him to draw from, and to request longer, shorter, faster versions and variations,” says Greenwood, adding that, “Some cues were written specifically to scenes. Others were just sketches of the characters, or of the story.”
All told, some 90 minutes of music ended up in the final cut. Says Greenwood: “When I told [this to] Robert Ziegler, who conducted the score, he said, ‘That’s not a soundtrack, that’s a musical!’ But I know I’m pretty lucky to work on films like this, where there’s so much scope for developing a score over such a long time.”

Re: Phantom Thread (2017) - Jonny Greenwood

: sob gru 23, 2017 15:09 pm
autor: Marek Łach
Wszystkie te wypowiedzi brzmią bardzo zachęcająco i intrygująco, ale diabeł tkwi w realizacji tych idei.

Re: Phantom Thread (2017) - Jonny Greenwood

: sob gru 23, 2017 16:14 pm
autor: hp_gof
Oj, Adaś, Adaś, na razie to na 99,99% pewna jest nominacja ;) Póki co wklejasz entuzjastyczne wypowiedzi kompozytorów, a oni głosują nad nomkami. Nad ostatecznym zwycięzcą głosuje cała Akademia (obecnie ok. 8 tys. osób bodajże), a wtedy decyduje siła i popularność filmu. Poczekajmy na oficjalne ogłoszenie nomek, to zobaczymy, które filmy w tym roku rządzą :) Co nie zmienia faktu, że mam smaka na ten score coraz większy :)

Re: Phantom Thread (2017) - Jonny Greenwood

: sob gru 23, 2017 17:00 pm
autor: Adam
ale zdajesz sobie sprawę że na takie kategorie jak score głosuje ledwo promil dopuszczonych? :) zresztą już Kaczmarek w wywiadzie sto lat temu mówił że na jego rozdaniu dostał kilkaset głosów ledwo..

a tutaj mamy kompozytorów, którzy mają świetnie oceniane tytuły filmowe w tym roku, a do tego z dobrą muzyką, a mimo tego reklamują i chwalą konkurenta (!). I to właśnie tacy wybierają wygranego 8)

Re: Phantom Thread (2017) - Jonny Greenwood

: sob gru 23, 2017 18:05 pm
autor: hp_gof
Jakie "świetnie oceniane tytuły filmowe w tym roku" mają Mansell i Pemberton? :roll: No bez przesady... Ja rozumiem, gdyby zachwalali Jonny'ego prawdziwi konkurenci, typu: Zimmer, Williams, Desplat, ewentualnie Burwell albo Marianelli ;) Bajerów Kaczmarka nie słucham, bo głosowanie jest tajne i skąd on niby ma wiedzieć ilu członków Akademii głosuje na score? Ja ci tylko jeszcze chciałbym przypomnieć, jak mocno podniecałeś się Johannkiem w bardzo podobny sposób 3 lata temu ;) Wyluzuj.

Re: Phantom Thread (2017) - Jonny Greenwood

: sob gru 23, 2017 18:06 pm
autor: Adam
Vincent ma pewnego noma w kategorii animacji a może i wygraną jako czarny koń. A ten nowy film Ridleya ma świetne oceny mimo braku Kevina.

Re: Phantom Thread (2017) - Jonny Greenwood

: sob gru 23, 2017 18:11 pm
autor: hp_gof
Kibicuję Vincentowi, ale sorry, z Pixarem nie ma szans. Film Ridleya jest nieźle oceniany, ale szału w nagrodach nie robi. Poza tym oba scory nigdzie w przewidywaniach oscarowych się nie pojawiają. Miło, że kompozytorzy, którzy nigdy nie zgarnęli noma kibicują innemu kompozytorowi, który noma nie zgarnął, a odwalił kawał dobrej roboty i wreszcie ma szansę.

Re: Phantom Thread (2017) - Jonny Greenwood

: sob gru 23, 2017 21:00 pm
autor: Adam
o proszę, Greenwood miał farta, bo ten film to jednak kolejny przykład na mega indolencję regulaminową ampasu :roll:
Score leci non stop w filmie przez ponad 2h, w tym kupa muzy źródłowej, a jednak nie zrejectowali, pewnie dlatego że Beethoven był, co nie HP ? :mrgreen:
a my się obawialiśmy o jakąś Dunkierke z zaledwie jednym temacikiem źródłowym... :roll:

I've seen Phantom Thread, and it is a fascinating, gorgeous film. The performances, direction, cinematography, design, scoring and costuming are excellent. What is fascinating about it is that it harkens to older classical find, British in particular, but has this very subtle off-center, almost perverse undercurrent about it. Its pure Paul Thomas Anderson, but its almost like early David Lean mixed with David Lynch. It's long, over 130 min, but it's a pleasure to watch such masterful filmmaking and performances. The film has almost non-stop underscoring ! - both original music, classical pieces and period popular music. Often each sequence is almost like a musical movement. I plan to get the CD too.

Re: Phantom Thread (2017) - Jonny Greenwood

: sob gru 23, 2017 21:21 pm
autor: hp_gof
Bosz... Adam, ale Ty nie ogarniasz... Po pierwsze, w tym roku Akademia dość liberalnie podeszła do sprawy. Po drugie, problemem nie jest użycie muzy źródłowej w filmie, problemem jest kiedy oryginalnego scoru jest mało albo jest on na tyle niemrawy, że muzyka źródłowa go przysłania. Jeśli kompozytor napisze 40-60 minut oryginalnej, wyróżniającej się muzyki, to parę kawałków źródłowych nie spowoduje raczej jego dyskwalifikacji. Zwłaszcza jeśli to są piosenki, a nie utwory instrumentalne.

Re: Phantom Thread (2017) - Jonny Greenwood

: sob gru 23, 2017 21:26 pm
autor: Adam
Ty już serio nie tłumacz zasad, KTÓRYCH NIE MA i NIE BYŁO :roll: 130 minut filmu, muzyka leci non stop jak w musicalu, w tym klasyczna oraz piosenki, scoru Greenwooda godzina... no to heloł :P Głuchy by to odrzucił GDYBY MIELI JAKIEKOLWIEK ZASADY. I nie, oni nie stali się nagle liberalni, po prostu z roku na rok robili fejle bo sami nigdy nie wiedzą jaki mają regulamin... A za rok znów się okaże że im nagle 30 sekund klasyki będzie przeszkadzało :roll: