JOHN WILLIAMS - THE POST (2018)
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9827
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: JOHN WILLIAMS - THE POST (2018)
A o jakiś konkretnym utworze Sibeliusa mówisz? Jak tak, to podrzuć, bo w sumie od niego znam tyle, co koteł napłakał
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
Re: JOHN WILLIAMS - THE POST (2018)
Ja też nie jestem specem od Sibeliusa, choć znam kilka jego piosenek.
A skoro Marek wspomniał o nim, to zastanawiałem się, o co dokładnie może mu chodzić. Po przesłuchaniu fragmentu od Johna pomyślałem o tych waltorniach z 1:32, które skojarzyły mi się z początkiem "Karelii". Ot, takie skojarzenie.
youtu.be/adKwG9ZuzFw
Może Marek rozwinie bardziej myśl, Paweł w sumie też. Chętnie poczytamy.
A skoro Marek wspomniał o nim, to zastanawiałem się, o co dokładnie może mu chodzić. Po przesłuchaniu fragmentu od Johna pomyślałem o tych waltorniach z 1:32, które skojarzyły mi się z początkiem "Karelii". Ot, takie skojarzenie.
youtu.be/adKwG9ZuzFw
Może Marek rozwinie bardziej myśl, Paweł w sumie też. Chętnie poczytamy.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: JOHN WILLIAMS - THE POST (2018)
W finale 2 symfonii - może też luźne skojarzenie (nie bijcie ), ale kształt motywu i ogólny, chłodny klimat tego utworu:
https://youtu.be/SAOf46CXaaw?t=39m47s
https://youtu.be/SAOf46CXaaw?t=39m47s
- bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2803
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
Re: JOHN WILLIAMS - THE POST (2018)
John znów nie zawiódł,też misię podoba bardziej niż Spotlight Shore'a, brak tematu charakterystycznego u Williamsa może zaskakiwać. Nie przesadzałbym również z opiniami, że score jest mocno wycofany. Myśle,że to score w okolicach 4 na płycie, który świetnie sprawdzi się w filmie
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
''Zabić Strach''
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - THE POST (2018)
Głównym tematem tego score jest tak naprawdę ostinato. Można do tego dotrzeć, ale trzeba się wsłuchać dość mocno. Jest coś powtarzalnego i będącego niejako "tożsamością" tego score. W sumie narracyjnie miałoby to sens, że taki pełny temat pojawia się na końcu filmu. Dla tych, którzy nie znają rzeczywistej historii pozostawiam to w sferze tajemnicy, o co chodzi. To, że temat i to taki temat (Americana) pojawia się właśnie wtedy, a wcześniej też nie można pominąć Mother and Daughter, jest jak najbardziej do obrony.
I jak mówię, tematyka w thrillerach z epoki jest z reguły dość wycofana. W zasadzie takim prawdziwym wyjątkiem byłoby Monachium, kręcone jako hołd właśnie dla thrillerów spiskowych (pewne techniki są wręcz cytowane czasem przez Spielberga i Kamińskiego), ale tam tez dużo jest podchodzącego pod awangardę underscore, a duża część albumu to koncertówki (genialne wprost Letter Bombs w kontekście stylistyki Black Sunday zyskuje wręcz dodatkowe znaczenia, powiedziałbym).
I jak mówię, tematyka w thrillerach z epoki jest z reguły dość wycofana. W zasadzie takim prawdziwym wyjątkiem byłoby Monachium, kręcone jako hołd właśnie dla thrillerów spiskowych (pewne techniki są wręcz cytowane czasem przez Spielberga i Kamińskiego), ale tam tez dużo jest podchodzącego pod awangardę underscore, a duża część albumu to koncertówki (genialne wprost Letter Bombs w kontekście stylistyki Black Sunday zyskuje wręcz dodatkowe znaczenia, powiedziałbym).
Re: JOHN WILLIAMS - THE POST (2018)
Jon Burlingame: The Post it's my favorite film of the year. Seen it twice now!
Neil S. Bulk: It is indeed that good! My favorite of the year, too.
Neil S. Bulk: It is indeed that good! My favorite of the year, too.
#FUCKVINYL
Re: JOHN WILLIAMS - THE POST (2018)
I tu ostinata już nie przeszkadzają?Adam pisze: ↑czw gru 21, 2017 17:53 pmno przecież pisałem że dżonęł mą miłością porządny score z fajną atmosferą i solówkami na fortepian, stylistycznie troche w klimacie JFK i Sabriny, do top3 roku u mnie to za mało zdecydowanie, bo nic specjalnie w głowie nie zostaje poza finalną świetną suitą, ale będzie nom na bank
Przesłuchałem dwa razy i średnio, nic specjalnego tu nie uświadczyłem, jak na Williamsa dosyć prosta i mało wyrafinowana muza, bankietowe granie z epoki mało rozgrzewa, tematycznie skromnie, żywsze granie trochę wyrywa z marazmu, ale i tak największą zaletą albumu, będzie to, że trwa 40 minut, dlatego słucha i chłonie się bezproblemowo. Jak się wróci to do suity, choć i ta niczym nadzwyczajnym nie jest, no ale w filmie pewnie będzie wszystko już będzie elegancko.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33874
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - THE POST (2018)
Wiesz, jak to jest z ostinatami, zależy kto je robi. Jak np. Desplat wali ostinatami w swoim score'ach, to "WOW, ale elegancko, pięknie Francja Elegancja itd." Jak u Hansa i jego wesołej gromady są ostinata to "O rety, znowu te ostinata to się już nudne robi".
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: JOHN WILLIAMS - THE POST (2018)
Zależy jakie ostinata, bo np. flecikowe to praktycznie robi tylko Desplat, więc siłą rzeczy są wyjątkowe
Re: JOHN WILLIAMS - THE POST (2018)
Już się nie dziwię, czemu nie nominowali Dżona za ten score, tylko za Jedi. W filmie muzyka jest tylko w ostatnich ~ 20 minutach, oraz przez pół minuty początkowej sceny filmu. W między czasie pojawia się słabo słyszalny sam fortepian tylko w dwóch scenach w knajpach. Także płyta jest concept albumem - w filmie jest w zasadzie tylko ostatni utwór oraz ten liryczny temat w scenie wspomnień Streep, nie licząc tego wręcz źródłowego fortepianu w knajpach.. To najmniej umuzyczniony film Spielberga ever. Uważam, że szkoda, bo można by było dać więcej muzy.
Sam film bardzo dobry, mimo że narracja jest wręcz powolna, a brak muzyki tylko tą powolność potęguje. Rozkręca się i robi dynamiczniej w ostatnich 30 minutach. Oszczędne zdjęcia, montaż, kręcony wyłącznie w małych pomieszczeniach i siedzibie gazety. Lubie takie kino, lubię historię. Tak więc mi się podobał. Jak ktoś nie lubi takich klimatów to lepiej omijać szerokim łukiem, bo uzna film za bardzo nudny.
Sam film bardzo dobry, mimo że narracja jest wręcz powolna, a brak muzyki tylko tą powolność potęguje. Rozkręca się i robi dynamiczniej w ostatnich 30 minutach. Oszczędne zdjęcia, montaż, kręcony wyłącznie w małych pomieszczeniach i siedzibie gazety. Lubie takie kino, lubię historię. Tak więc mi się podobał. Jak ktoś nie lubi takich klimatów to lepiej omijać szerokim łukiem, bo uzna film za bardzo nudny.
#FUCKVINYL
Re: JOHN WILLIAMS - THE POST (2018)
Na stare lata Spielberg polubił ciszę. W "Moście szpiegów" początkowe 30 minut praktycznie bez muzyki.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: JOHN WILLIAMS - THE POST (2018)
http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2589
Miało być wcześniej i miała być też inna recka na numer 200, ale życie się nieco wtrąciło.
Miało być wcześniej i miała być też inna recka na numer 200, ale życie się nieco wtrąciło.